Dzień dobry

weldon napisał(a):

garbowski napisał(a):Proponuję zmienić mechanika

A po co, skoro radzi mi na tyle dobrze, ze nie potrzebuję lać żadnych polepszaczy?

auto_gt napisał(a):właśnie doświadczyłeś jego rady i tego że Ci nie odpalił na mrozie .

Czyli powinienem coś wlać do akumulatora?




Spoko. Teraz pali przy niższych temperaturach, a paliwa nie zmieniałem.
Wystarczyło podładować akumulator i uważać, żeby zawsze zdążył się podładować.

Paliwo kompletnie nie ma z tym nic wspólnego.




Tylko se niepotrzebnie garaż ogarnąłem i zostałem teraz z tym garażem :/

garbowski napisał(a):Jeżeli tego szwedzkiego wynalazku dolewasz zakrętkę lub półtora na 80 litrowy bak to zapewniam Cię że nie zaszkodzi, wszakże sprawdzone i opatentowane w klimacie porządnych zim.

Pewnie, że nie zaszkodzi. Tak, jak łykanie witamin

Jedynie co, to samochody dzielą się na takie, w których wszystko działa i nie trzeba im lać dodatków, albo na takie, gdzie coś nie działa i trzeba to zreperować, a nie lać witaminki

Pewnie, że to moje zdanie, ale dlatego wspomniałem o "cudownym teflonie", który tez nie szkodził


PS przejrzałem - kilka - wpisów na forum Hyundaia i tam też polecają lać paliwo, a nie dodatki.
Widocznie Hyundaie tak mają

weldon napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):padł aku, zupełnie nowy

Pewnie to, co u koleżanki Aśki - odpalała, póki trzymał pojemność, ale za mało jeździła, żeby się na tym mrozie podładował z powrotem.

weldon napisał(a):
Tylko se niepotrzebnie garaż ogarnąłem i zostałem teraz z tym garażem :/

weldon napisał(a):A, inaczej - na jednej stacji reklamują paliwo zimowe, a na drugiej nie. I na tej drugiej stacji facet mi mówi, że to bujda z tym zimowym, bo o tej porze roku wszyscy maja paliwo o składzie na zimę, bo by za dużo reklamacji mieli, a paliwo "zimowe" to tylko po to, żeby kasę wyciągnąć większą. I komu wierzyć?
Tankuję w drugiej, problemu nie mam.

ASIULA HK napisał(a):To do mnie

A ty jesteś koleżanka Aśki?

ASIULA HK napisał(a):To se tam auto trzymaj

No to trzymam ... dziecka samochód, a mój ma od lusterek do futryny tyle, co burty hamerykańskich pancerników do brzegów kanału Panamskiego i się boję, że zaczepie, a jak nie po trzeba, to po co ryzykować?

Poza tym już mi rowerami zastawili, ledwo się trochę miejsca zrobiło :/

garbowski napisał(a):Wyśmiać i wyszydzić można wszystko

A czy ja wyszydzam?

Przecież mówię, że się zgadzam i skoro sprawdziłeś, że nie szkodzi, to można wlać.
Jedynie co, to nie napisałeś, że pomaga, a to spora różnica.

Ty coś lejesz i ci odpala, ja nic nie leję i tez mi odpala - wolna wola przecież.

Jedynie co, to przestrzegam, ze jak komuś się zaczynają kłopoty z odpalaniem, bo mu się wtryski kończą, lub świece ma stare i nie grzeją, to stosowanie takich ulepszaczy tylko przedłuża agonię i może się skończyć w najlepszym przypadku pod domem, a w najgorszym na lawecie, gdzieś daleko od domu.
Mz lepiej wtedy od razu podjechać do mechanika, a nie do sklepu.

Chyba, że w instrukcji obsługi samochodu jest napisane, żeby coś dolewać, ale ja się z tym nie spotkałem, a nie wydaje mi się, żeby producenci samochodów nie wpadli na taki prosty pomysł, żeby dorobić i nie sprzedawać dedykowanych płynów do konkretnych marek lub nawet modeli.

Natomiast jeżeli się zdarzy, że wlejesz kiepskie paliwo, to, faktycznie, trzeba lać uszlachetniacze.
Ale czy wtedy nie wystarczy zmienić stacji, zamiast płacić jednemu za chrzczone paliwo, a drugiemu za lekarstwo?

A artykuł fajny, ale tam właśnie piszą o tym, co mówiłem - wystarczy tankować na sprawdzonych stacjach, żeby uniknąć niespodzianek.

weldon napisał(a):[/color]

ASIULA HK napisał(a):To se tam auto trzymaj

No to trzymam ... dziecka samochód, a mój ma od lusterek do futryny tyle, co burty hamerykańskich pancerników do brzegów kanału Panamskiego i się boję, że zaczepie, a jak nie po trzeba, to po co ryzykować?

weldon napisał(a):
Jedynie co, to samochody dzielą się na takie, w których wszystko działa i nie trzeba im lać dodatków, albo na takie, gdzie coś nie działa i trzeba to zreperować, a nie lać witaminki

weldon napisał(a):
PS przejrzałem - kilka - wpisów na forum Hyundaia i tam też polecają lać paliwo, a nie dodatki.
Widocznie Hyundaie tak mają

ASIULA HK napisał(a):Dzień dobry

Nadal wieje

Asiula1 napisał(a):...od niedzieli niby ma być na +

mervik napisał(a):

ASIULA HK napisał(a):
Nadal wieje

...zamknij okno

Vjetar napisał(a):Zależy od kanału

No właśnie ... pogodynki na jutro zapowiadają w Warszawie miedzy minus dwa, a minus dwanaście.
Tak to i ja potrafię - po prostu trzeba mieć dwie kostki do gry

Dzień dobry.

U mnie wiało, ale jakby zelżało.
Niestety, zawiało, miało też zamieść - nie zamietło

weldon napisał(a):

Vjetar napisał(a):Zależy od kanału

No właśnie ... pogodynki na jutro zapowiadają w Warszawie miedzy minus dwa, a minus dwanaście.