Dzień dobry

weldon napisał(a):Niech no pomyślę, pomyślę ...

Kąpielówki mi gdzieś wcięło

Te ulubione.
Teraz będę musiał się zastanawiać, które z zapasowych zakładać.

Może być?

No troszkę lepiej, ale to jeszcze mało.

Może auto Ci szwankuje? A może źle się czujesz, albo Bożena Cię zjechała dziś?

W pracy jeszcze jestem

I jutro muszę przyjść.

uff wylazłam z ogrodu. To zielsko to mnie wykończy. Dobrze że mam młodzież w domu to go trochę wykorzystałam ja byłam zadowolona on niestety nie bardzo

Wykombinowałam dzisiaj na obiadek całkiem niezłe pyszności Wczoraj zakupiłam w selgrosie jakiś taki wynalazek ciasto na placki ziemniaczne - ziemniaki starte na wiórki. Dodałam do tego seler z marchewką ze słoika też wiórki, pędy bambusa i małą puszkę kukurydzy z czerwoną fasoklą, jedno jajo, trochę mąki i trochę wegety. Usmażyłam jak placki. Do tego gulasz z wieprzowinki. Normalnie palce lizać. placki wyszły wyśmienite, takie chrupiące i delikatne. Naprawdę polecam

weldon - ja byłam pierwszy raz w Kazimierzu. Mojego kuzyna żony ojciec stamtąd pochodzi i mają tam rodzinę. Dwa lata temu postawili nowy dom na działce po babci dokładnie w Męćmierzu i jeżdżą tam odpoczywać.
Szczerze mówiąc to byłam w szoku jak wjechałam do Kazimierza w zeszłą niedzielę. Nie spodziewałam się takich tłumów. Na szczęście ludziska pod wieczór ruszyli do domów i od poniedziałku było całkiem spokojnie - sielankowo.
Najlepszym zaskoczeniem było to jak zobaczyłam ile jest parkingów w takim małym miasteczku. Wszedzie zakazy postoju i co chałupa to na podwórku parking.
A sam Kazimierz i okolice bardzo mi się podobały.

No wiesz, wyższe sfery ...

Olbrychski, cyganeria artystyczna ...

Piękne miejsce, piękne ... Tylko jak puste

A cyganie byli?

cyganów nie widziałam. Za to Młodych Par biegajacych po rynku w Kazimierzu i parku w Nałęczowie robiących ślubne zdjęcia było masa.

To już wiem, gdzie Olka znika


Albo ja się po takich miejscach włóczę, albo do tego miodu tak dużo chętnych,
ale gdzie się nie stanie - tam sesja fotograficzna i Młoda Para

Poszaleli ...

weldon napisał(a):

Szeptać Jolu?

Mam w planach (w planach ) wjazd na sv. Jurę.
Jak tam wjadę to się dopiero wydrę

krzycz ,Piotruś krzycz,ile sił w płucach a może w końcu będzie mi dane

Ania W napisał(a):
Jolu bardzo dziękuję. Oj...wsparcie to mi się przyda....stres mnie już dopada. Czuję się jakbym to ja zaczynała na nowo szkołę.
Trzeba jednak twardą być, a nie miętką.

Aniu... skąd ja to znam a pewnie że twardą cza byc i z reguły jesteśmy buziolki

twister07 napisał(a):



Cześć Jolu cieszę się, że znowu się uśmiechasz Cro nie zając nie ucieknie- za rok sobie odbijesz kiedy jedziecie do Budapesztu?

Aguś czytam i bardziej optymistycznie patrzę w przyszłośc może nie jest jeszcze tak świetlanna ale .................widze światełko we mgle Bude i Peszt bym chciała pofocic tylko niechby się troszkę cieplej zrobiło to na weekend śmigniemy

hajduczek napisał(a):

Jola nie smuć się ,że nie byłas w Cro ,bo mi teraz gorzej niż przed wyjazdem,bo teraz wiem czego mi brakuje....tesknię..itd

Violka może to i głupie ale ........... za nieznanym też można tęsknic a tym bardziej jak się na to nieznane nastawiasz ale no cóż...nie ma tego.............
itd itp


widze że ostro dajesz z tym remontem

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Denerwuj mnie dalej, doigrasz się w końcu

A co? Odetniesz mnie może?
Jak wrócę do domu, to porobię zdjęcia, jak mi rozpirzyli okolice.
Pewnie ci się humor (w przeciwieństwie do mojego ) poprawi.

alurka napisał(a):Widzę, że stresik dopadł? ja na luzie totalnym. Aż się sama dziwię;)

No tak, a mąż pewnie po ścianach chodzi, jakie atrakcje wam zafundować

Znam to , znam ...







Ale leje ...

Mąż wybył do Deutschlandu łaskawie i wraca w...czwartek
Więc jakby się nie martwi.... a o atrakcjach to ja wiem więcej- bo to ja na forum siedzę od wiosny a nie on

Miniemy się w tej Budzie Jolu ... Chyba

Tak sobie koncypuję, że jakbym był w niedzielę w Chorwacji,
to będzie więcej wolnych miejsc do wyboru.
A może w sobotę być?

Rany, ale ta moja kobita jest ze mną cierpliwa

Pakuję się





Oczywiście w walizy, a nie na siłowni

Pakuję się icon_lol.gif





Oczywiście w walizy, a nie na siłowni

Myślisz, że też powinnam już zacząć?

alurka napisał(a):

Pakuję się icon_lol.gif





Oczywiście w walizy, a nie na siłowni

Myślisz, że też powinnam już zacząć?

Cześc alurka przepraszam że tak w słówko wchodzę ja bym tak nie zwlekała


wolę miec wszystko szybciej zapięte na ostatni guziczek, bo w ostatniej chwili to..........
zaczynam się gubic
pozdrawiam i miłego wypoczynku życzę

weldon jak masz CB to wołaj

Jolanda napisał(a):weldon jak masz CB to wołaj

Nie mam. Z dzieckiem jadę ...
Póki mogę, to ją chronię przed zepsuciem moralnym

Wymyśliłem sobie na drogę audiobooki do słuchania, ale ...
Mało źródeł

Hej Jolanda:)))

Listę mam...metodycznie uzupełniam braki, hehe...a potem wszystko do wora siup! i już:)

weldon napisał(a):

Jolanda napisał(a):weldon jak masz CB to wołaj

Nie mam. Z dzieckiem jadę ...
Póki mogę, to ją chronię przed zepsuciem moralnym

Wymyśliłem sobie na drogę audiobooki do słuchania, ale ...
Mało źródeł

u mnie już towarzycho dorosłe
to i zapomniałam teraz mnie jakieś moralne poczucie będzie męczyc (a może brak tyt..... tak na mnie działa )

audiobooki no,no,no a kryminały są bo o romansach słyszałam


trochę tego na necie jest ....

alurka napisał(a):Hej Jolanda:)))

Listę mam...metodycznie uzupełniam braki, hehe...a potem wszystko do wora siup! i już:)

Dobra jesteś ja bym na to nie wpadła

Jolanda napisał(a): a kryminały są

Follet, Brown, Kaplow, Grisham ... Ciszewski, Borchardt, Pilipiuk ...

alurka napisał(a):Listę mam...metodycznie uzupełniam braki, hehe...a potem wszystko do wora siup! i już:)

A po co lista? Dwie podkoszulki, jakaś koszula, krótkie i długie spodnie,
kąpielówki, bielizna i szczoteczka do zębów. A no i cztery pary białych skarpetek,
bo w sandałkach jadę

Za to akumulatorki w kompletach, dwie ładowarki, aparaty, obiektywy, filtry,
karty, czytniki, statyw ... tu juz odkładam od kilku dni do jednego koszyczka.

Koszmarna jest ta fotografia turystyczna.

Nie wystarczy, jak wam to potem opiszę? Koniecznie muszą być zdjęcia?




A ziemniaki w czym wieziecie? W siatce, czy w torbie, żeby się piach nie sypał?