Dzień dobry

weldon napisał(a):Oni się w tym babrzą gdzieś od dwóch tygodni,

No widzisz, oni potrafią docenić pozytywy kąpieli błotnych, a ty nie!

Dzień dobry deszczowo
dawno mnie tu nie było chyba mnie jakiś syndrom niewyjazdowy dopadł
ale na otarcie łez ( podobno) sobie wycieczke do Budapesztu zrobimy ...
do aquaparku word

Aniu W pozdrowionka ,powodzenia dla pierwszoklasistki i dumnej mamci
Olka dobytek nadchodzi

Witaj Asia skorpion...też bym uciekała szybciej niż moje obuwie
Reniu super avatarek,kapelusik niczego sobie
Agnieszka tylko diabeł podobno ubiera sie u Prady

Cześc chłopaki
widze weldonie że ci się nie ciekawe SPA w ogródku jak mniemam robi
Pozdrawiam wszystkich...
i mimo wszystko miłego dnia życzę

Dzień dobry

Wykorzystałam ostatnie dni wakacji i z dzieciakami tydzień byłam w Kazimierzu Dolnym Dawno tak nie odpoczełam jak tam. Zero netu, zero zasięgu, zero telewizji. Cisza i spokój, tego mi trzeba było po ostatnich naszych wydarzeniach.
Mężulo też odpoczął walcząc z kuchnią. To juz się robi jakaś niekończąca się opowieść Na montaż mebli mieli wejść w tym tygodniu a dzisiaj Pan mi powiedział że dopiero w przyszłym mogą wejść.
W domu mam sajgon. Wczoraj walczyłam z pyłem po szlifowaniu sufitu i ciągle tego cholerstwa się nie mogę pozbyć. Myję wycieram a "snieg" dalej leży

Jutro moje najmłodsze do przedszkola pierwszy dzień idzie i z jednej strony się cieszę, a z drugiej to jakoś tak mi dziwnie. Teraz już cała trójka po za domem będzie.



Wyszło słoneczko

Ale wy macie wszystkie fajnie ... Dzieci do szkoły, spokój w domu ...

Nie to co ja.
Przez ponad dwa tygodnie się będę męczył, woził, karmił, organizował rozrywkę ...









Cześć dziewczyny
A ja się wybieram i wybieram do Kazimierza. Zimą byłem, jak śnieg leżał.
Przynajmniej było pusto. A teraz jak, nie miałaś tłumów?

Jola, też już (prawie ) na ten Budapeszt się zdecydowaliśmy, ale raczej pozwiedzamy,
niż się będziemy moczyć.
To ostatnie to już sobie na Jadran zostawiam ...

weldon napisał(a):Ale wy macie wszystkie fajnie ... Dzieci do szkoły, spokój w domu ...

...ale z Ciebie Owca...KaOwca (z Ciebie zrobili)

weldon napisał(a):
Jola, też już (prawie ) na ten Budapeszt się zdecydowaliśmy, ale raczej pozwiedzamy,
niż się będziemy moczyć.
To ostatnie to już sobie na Jadran zostawiam ...

To ja za Was w aquaparku a Wy za nas w Jadrance i szepnij tam słówko proszę że przyszły rok już za niedługo


Witaj ANITA:) ojjj te remonty

Pozdrawiam i znikam chociaż bryyy na dworze jakiś koniec świata tak wieje i leje jak z cebra

Jacek S napisał(a):...ale z Ciebie Owca...KaOwca (z Ciebie zrobili)

Ale Kałowca już nie dałem z siebie zrobić ...


Szeptać Jolu?

Mam w planach (w planach ) wjazd na sv. Jurę.
Jak tam wjadę to się dopiero wydrę

Jolanda napisał(a): Aniu W pozdrowionka ,powodzenia dla pierwszoklasistki i dumnej mamci

Jolu bardzo dziękuję. Oj...wsparcie to mi się przyda....stres mnie już dopada. Czuję się jakbym to ja zaczynała na nowo szkołę.
Trzeba jednak twardą być, a nie miętką.

Również Cię serdecznie pozdrawiam.

PS. Dziewczyny jak zwykle nie zawiodłyście... Dziękuję.

ANITA:) napisał(a):Dzień dobry

Wykorzystałam ostatnie dni wakacji i z dzieciakami tydzień byłam w Kazimierzu Dolnym Dawno tak nie odpoczełam jak tam. Zero netu, zero zasięgu, zero telewizji. Cisza i spokój, tego mi trzeba było po ostatnich naszych wydarzeniach.
Mężulo też odpoczął walcząc z kuchnią. To juz się robi jakaś niekończąca się opowieść Na montaż mebli mieli wejść w tym tygodniu a dzisiaj Pan mi powiedział że dopiero w przyszłym mogą wejść.
W domu mam sajgon. Wczoraj walczyłam z pyłem po szlifowaniu sufitu i ciągle tego cholerstwa się nie mogę pozbyć. Myję wycieram a "snieg" dalej leży

Jutro moje najmłodsze do przedszkola pierwszy dzień idzie i z jednej strony się cieszę, a z drugiej to jakoś tak mi dziwnie. Teraz już cała trójka po za domem będzie.



Wyszło słoneczko

a już się zastanawiałam gdzie zginęłaś dasz radę z tym remontem! A to słonko to zatrzymaj na weekend plizzz

bo jak inaczej połążę po Gdańsku i po plaży




Cześć Jolu cieszę się, że znowu się uśmiechasz Cro nie zając nie ucieknie- za rok sobie odbijesz kiedy jedziecie do Budapesztu?

weldon napisał(a):...
Mam w planach (w planach ) wjazd na sv. Jurę.
Jak tam wjadę to się dopiero wydrę

Sporo ludzi się tam szwęda także mogą wyjść nici z się dopiero wydarcia

Leszek Skupin napisał(a):

weldon napisał(a):...
Mam w planach (w planach ) wjazd na sv. Jurę.
Jak tam wjadę to się dopiero wydrę

Sporo ludzi się tam szwęda także mogą wyjść nici z się dopiero wydarcia

Przeca mnie nie zastrzelą ...

Chociaż, kto wie, kto wie ...

W końcu to nie my podrzucamy pociski pod poduszkę

Czy tam do szafek Nie pamiętam.

Chyba jednak wolę Biokovo, bo u nas, naprawdę spadł śnieg

Witam szarawo i burawo....ale ja jeszcze sie nie przestawiłam i nadal latam 3/4 spodniach,klapeczkach i krótkim rekawku mi tam ciepło


widze ,że nie tylko ja remontuję


no tak zaczyna sie szkoła...w pewnym sensie "wakacje"dla rodziców

Piotrasek a Ty zacznij robić interesy...butelkuj wodę ze swojego źródełka "Woda źródlana Weldowianka"

Jola nie smuć się ,że nie byłas w Cro ,bo mi teraz gorzej niż przed wyjazdem,bo teraz wiem czego mi brakuje....tesknię..itd

a ja dalej kombinuję z moim przedpokojem już miałam listwy przypodłogowe zakładać ,ale stwierdziłam,że jednak ta boazeria to jest bleee ...i teraz po troszku (praca niestety mi przeszkadza) pobielam ja (czyli lakiero-bejca w kolorze biało-kremowym)

Ty mnie nie dobijaj. Trochę się boję do domu pojechać,
bo Kaśka tylko enigmatycznie powiedziała, że:
"wszystko rozkopane, nie masz gdzie zaparkować"

A jeszcze leje ...

Zastanawiam się nad tym sv. Jurą, ale sam nie wiem,
czy warto jechać 150 km tylko po to, żeby wjechać na szczyt, no i ten Maslinkowy Park Botaniczny zobaczyć?

Dam radę jeszcze kilka minut po Omiszu (szybko się uczę. Nie?;)) chociaż połazić?
Może coś jeszcze pomiędzy Splitem i Makarską dorzucić?