napisał(a) weldon » 19.08.2010 17:51
Janusz Bajcer napisał(a):Teraz czeka mnie trochę pracy, aby go "rozgryźć"

Też tak sobie zawsze obiecuję, a kończy się na obsłudze zielonej słuchawki
i książki kontaktowej
Najgorzej, że ciągle zapominam jak się wyciąga, w czasie rozmowy,
te wirtualną klawiaturę.
A teraz wszędzie, gdzie się dzwoni, każą jakiś dodatkowy numer wybrać.
Damian, coraz więcej mamy wspólnego - jutro będę wiedział, jak dużo.
To znaczy - grozi mi, że ani służbowego, ani nawet Węgier, mieć nie będę
Znaczy się, ja, jak ja ...
Do de ...
Chyba się wkurzyłem, bo ręką, Kaśce, takiego Breezera otworzyłem.
Potem mi dopiero powiedziała, że tego kapsla to się nie odkręca
