tralallalla........nanananana........

laaaato laaato czeka....razem z latem czeeeeka rzeka


24 godziny ...24 godziny
no co tam ...co tam

....czytałam rano co pisaliście ,ale już nie pamiętam

cos Piotr ,czy mi nie szkoda wyjeżdzać przy takiej pogodzie.....zastanówmy się

hm...hmhm....no więc......................................
............................................
............................................
...........................................
............................................
................................
NIEEEEEE
Janusz grzybki prześliczne....jak wrócę to pojadę zobaczyć ,czy u nas też się pojawiły
Pakowanie zakończone....zostały pierdoły typu szczoteczka do zębów...laptop.....ładowarka i akumulatorki do aparatu ,bo się jeszcze ładują.........no i wszycho
było szybko i łatwo......mam moją walizę,(w kwiatki ...hehe.)......Marty dużą torbę na kółkach....tę torbę na kółkach (taką jak na zakupy)z prowiantem i Marta ma plecak....z tym ,że plecak nie musiał by jechać ,bo jest jeszcze miejsce we wszystkich pozostałych bagażach....ale biorę w razie ewentualnych wycieczek skuterowych,rowerowych,pieszych-dla wygody.......
w sumie mam w tych torbach jeszcze jakieś 40-50 litrów luzu.....ale to świadomie na gadżety wakacyjne,pamiątki ,wino,kamloty itd
jeszcze mam w Marty torbie karimatę ,bo jednak dzis kupiłam w Brico....kosztowała 6 zł ,więc może nawet w razie czego zostać w Cro
