DWIE WYSPY A.D. 2019

Pučišća jak zawsze, perfekcyjna i z klasą . Wizytówka wyspy

Habanero napisał(a):Pučišća jak zawsze, perfekcyjna i z klasą . Wizytówka wyspy

Jakby jeszcze miała ciekawą plażę w pobliżu to byłaby idealna

Odcinek piąty część pierwsza

Muszę przyznać ,że pierwszy tydzień naszego urlopu był mało emocjonujący
Za to drugi tydzień.....
Ale nie uprzedzajmy wypadków i wróćmy do pierwszego tygodnia

Panujące upały nie sprzyjały jakiejkolwiek aktywności fizycznej

Kolejny dzień spędziliśmy na miejscu.

Zastanawialiśmy się gdzie by tu poplażować. Nie chcieliśmy iść zbyt daleko , bo po 10 upał był już niemiłosierny.

Bistrica była najbliżej - żwir jest , cień można znaleźć, a woda jest tak samo mokra i chłodzi jak przy mojej plaży

Niestety na Bistricy wszystkie miejsca w cieniu były już zajęte

Skręcamy w lewo w stronę Likvy w nadziei ,że może znajdziemy wolne miejsce pod jakimś krzaczkiem .

I jest - bezludna w tym momencie plaża Žalce , która położona jest tuż przed Likvą

Po chwili zajmujemy strategiczne miejsce pod tamaryszkiem i oddajemy się błogiemu lenistwu -tzn . małż się oddaje , bo ja jak zwykle po 5 minutach łapię za aparat i idę na obchód

A małż jak zwykle opala się w cieniu


Žalce z daleka i bliska:






Plaża jest bardzo przyjemna i ma ciekawe skałki w różowo- łososiowym kolorze







Nie wiem co to za rodzaj skały, ale kamienie w tym kolorze uderzane o siebie wydają jakiś nietypowy czysty dźwięk
Oczywiście kilka zabrałam ze sobą

Przysiadam na leżaku....


Ale po chwili moją uwagę przyciągają wszelkiej maści jednostki pływające

Najpierw sprawdzam co stoi w splitskim porcie :


A potem sprawdzam co porusza się po morzu:


O jaki duży prom
Przez drgające z upału powietrze ledwo widzę nazwę tego potwora- to Petar Hektorović , już niedługo będziemy nim płynąć



Na chwilę przykuwa moją uwagę inny prom- Juraj Dalmatynac - ktoś może wie na jakiej trasie kursuje?


Chcę jeszcze zrobić zdjęcia Petarowi , ależ ta bestia zasuwa


Chcę zrobić maksymalne zbliżenie promu a on już chowa się za skały



Po 13 moją uwagę przykuwają chmury piętrzące się nad lądem i po raz kolejny cieszę się ,że jesteśmy na wyspie





Wraz upływającym czasem morze robi się coraz bardzie niespokojne .
I znowu mam pretekst do użycia aparatu - uwielbiam robić zdjęcia

Ach nie wspomniałam nic o małżu
Małż najpierw opalał się w cieniu, czytał prasę, kąpał się , a na koniec oddał się w objęcia Morfeusza .
Spał sobie słodko , nieświadomy nadchodzącej katastrofy

A ja tym czasem w zapamiętaniu "łapałam" fale. Zrobiłam jakieś 100 zdjęć
Ale nie bójcie się pokażę tylko kilka









Nagle usłyszałam dziki wrzask i soczyste przekleństwo. Tak się zajęłam tymi falami ,że nie zauważyłam że sięgają coraz dalej i w pewnym momencie zalały nie tylko śpiącego małża , ale i nasz plażowy dobytek

I tak morze zabrało nasz cień pod tamaryszkiem

Wracamy do apartmana na małe co nie co , czyli jajecznicę z 10 jaj na boczku z Krakusa

W drodze powrotnej , robiąc zdjęcie ślicznym maczkom niemalże kładę się na drodze


i jeszcze Bistrica - tak dla utrwalenia

Pięknie Ci te skałki i fale wychodzą...Kolory przy stivańskich plażach są takie fotogeniczne
Różowo - łososiowe kamienie też mnie fascynowały, szkoda ,że rodzimych maków nigdy nie widziałam w takich okolicznościach

Petar byłby super promem, gdyby nie był tak brudny wewnątrz - pod pokładami...
Najbardziej zapyziała jednostka Jadrolinii
Dlatego zmienię chyba strategię i nie będę wracać o 5.30 z Visu, żeby nie musieć siedzieć w pełnych roztoczy barach gdzie poplamione wykładziny i obicia "kanap" pamiętają wczesnego Titę.
W dzień na górnym pokładzie jest super, nam się zawsze trafiają jacyś niezwykli współpasażerowie

Muszę przyznać ,że pierwszy tydzień naszego urlopu był mało emocjonujący

Chętnie bym się rozpłynęła teraz w takiej bezemocjonalnej nirwanie

piekara114 napisał(a):Nie wiesz może jak wygląda ta okolica Waszej zatopionej zatoczki w sezonie? Tzn. ok 10-15 lipca?

Pojęcia nie mam, bo widziałam ją w czerwcu i wrześniu.
Ale na pewno jest na niej mniej ludzi niż na Bisticy czy Likvie.

Katerina napisał(a): rodzimych maków nigdy nie widziałam w takich okolicznościach

Bo to jest przywilej czerwca

Katerina napisał(a): Petar byłby super promem, gdyby nie był tak brudny wewnątrz - pod pokładami...
Najbardziej zapyziała jednostka Jadrolinii

Nie jest tak źle.....
Na tych brudnych wykładzinach można się nawet przespać

Katerina napisał(a):

Muszę przyznać ,że pierwszy tydzień naszego urlopu był mało emocjonujący

Chętnie bym się rozpłynęła teraz w takiej bezemocjonalnej nirwanie

Ależ Kasiu nie ma takiego czegoś jak Ty i bezemocjonalna nirwana

Może za kilka lat

travel

Na tych brudnych wykładzinach można się nawet przespać

Powiększ (rzeczywiste wymiary: 2981 x 1677)

Zawsze chciałam zrobić takie zdjęcie, ale akurat wtedy ktoś otwierał oczy
Zrobiłam tylko takie...



Ale co ja tu będę zakłócać Twoje piękne czerwcowe klimaty takim tematem
Sorry

Ależ Kasiu nie ma takiego czegoś jak Ty i bezemocjonalna nirwana

Może za kilka lat

Czasem by się przydała

Maki na tle błękitnego morza wyglądają przepięknie. Fajny ten Sutivan, ale już nie mogę się doczekać podróży na Vis. Prom to faktycznie kolos!

Epepa napisał(a): Fajny ten Sutivan, ale już nie mogę się doczekać podróży na Vis.

Ja też
Oj będzie się działo

travel napisał(a): Nie jest tak źle.....
Na tych brudnych wykładzinach można się nawet przespać

O fujjjj

gusia-s napisał(a): O fujjjj

Oj tam, ponad dwie godziny na promie to każdego może sen zmorzyć

Odcinek piąty część druga

Ten odcinek w większości będzie botaniczno-entomologiczny

Nie pokazywałam jeszcze lawendowego ogródka gospodarzy, który znajdował akurat się pod naszym tarasem:



Lawenda nie jest jeszcze w pełni rozkwitu a już wygląda pięknie




A nad lawendą uwija się rój motylków
I tak łapanie motylków w obiektyw zajmuje mi prawie 20 minut










Dostrzegam także sporego pasikonika


Pod wieczór idziemy na mały spacerek do miasteczka w celu dokonania zakupu różnych chorwackich narodowych wyrobów.
Po drodze mijamy naszą ulubioną "maslinarnię". Tu kupujemy pyszną oliwę i nie tylko






Zimą w Sutivanie wyremontowano kolejną kamienicę. Obserwowałam to na żywo w kamerce online.
Budynek, który do niedawna wyglądał tak:


teraz jest pięknie odnowiony i przebudowany, zastanawiam się czy to nie jest czasem kolejna inwestycja hotelu Lemongarden:



Za budynkiem pod niebieskim daszkiem jest stoisko z lodami sygnowane logo hotelu Lemongarden. Zakupujemy tam po gałeczce .Lody są bardzo dobre - śmiem twierdzić ,że najlepsze jakie dotąd jadłam w Chorwacji .

Mijamy hotel:


Zagłębiamy się w palmową aleję,gdzie moją uwagę przykuwa bugenwila - we wrześniu obwieszona girlandami kwitnących i suchych kwiatów:


i wracamy:


jeszcze trochę kwiatków:




Po powrocie wchodzę na taras a tam natura puszcza film na żywo




kolory są niesamowite





I jakby tego było mało jest pełnia. Wprawdzie ,żeby zrobić zdjęcie księżycowi muszę się bardzo mocno wychylić za barierkę, czym wzbudzam zainteresowanie Słoweńców z sąsiedniego balkonu. Pewnie myśleli,że chcę im zrobić zdjęcie jak jakiś paparazzi



Dobranoc

Oglądanie takich zdjęć z kwieciem pod koniec listopada to masochizm...

travel

I tak łapanie motylków w obiektyw zajmuje mi prawie 20 minut

Powiększ (rzeczywiste wymiary: 1152 x 768)

No, nie, z moim małżonkiem taki numer by nie przeszedł
Zdjęcia śliczne Wytrzymałaś jakoś zapach lawendy podczas ich robienia?

Dostrzegam także sporego pasikonika

Czyli jakąś odmianę cykady

Zimą w Sutivanie wyremontowano kolejną kamienicę.

Super Mam tylko zastrzeżenia, co do czerwonych dachówek - mogli je zrobić w tradycyjnym stylu
To może być inwestycja Lemongarden

.Lody są bardzo dobre - śmiem twierdzić ,że najlepsze jakie dotąd jadłam w Chorwacji .

Poszukuję dobrych lodów w Chorwacji, najlepsze ( i najtańsze) w regionie jadłam w Słowenii

Piękna roślinność wokół tarasu, światło o zachodzie, no i luna...
(Chociaz ten ostatni element potrafi namieszać )

piekara114 napisał(a):Piękna pełnia.

Dzięks

pomorzanka zachodnia napisał(a):Oglądanie takich zdjęć z kwieciem pod koniec listopada to masochizm...

Zaraz tam masochizm
To tylko delikatne umartwianie się