Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **Franz** » 13.11.2014 00:14

plavac napisał(a):Ugaś ciekawość!

Tylko odrobinę bardziej od Sowy na południe. W zasadzie ten sam masyw.
I bardzo ciekawa ferrata...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 13.11.2014 02:04

Franz napisał(a):Tylko odrobinę bardziej od Sowy na południe. W zasadzie ten sam masyw.
I bardzo ciekawa ferrata...

Moiazza ! I gdzieś na tej ścianie Costantini :!:

Nie widziałem jeszcze. Piękna! Ale już nie dla mnie ...

napisał(a) **Franz** » 13.11.2014 15:37

plavac napisał(a):Moiazza ! I gdzieś na tej ścianie Costantini

Nie widziałem jeszcze. Piękna! Ale już nie dla mnie ...

Nie jest nadzwyczaj trudna. Tylko dosyć długa.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 13.11.2014 19:07

Żleb się kończy i teren łagodnieje. Przepięknie wygląda stąd Civetta - aż chciałoby się pójść na nią ponownie. Czeka ciekawa ferrata Tissi.

Ale... to już może kiedy indziej. Przesuwam wzrok tylko odrobinę bardziej w prawo, gdzie wypiętrza się sąsiedni masyw - Moiazza. To ona będzie mnie jutro gościć.

napisał(a) **Franz** » 13.11.2014 23:25

Wkrótce robi się coraz bardziej zielono, pojawia się coraz wyraźniejsza droga i można powiedzieć, że wszelkie trudności się skończyły.

napisał(a) **plavac** » 14.11.2014 00:07

Franz napisał(a):Wkrótce robi się coraz bardziej zielono, pojawia się coraz wyraźniejsza droga i można powiedzieć, że wszelkie trudności się skończyły.

To jest wspaniałe w Dolomitach - ta łagodność kończąca mocowanie się ze skałą.
Zawsze bardzo mnie to urzekało i z miejsca ustępowało napięcie mięśni i zmysłów.

Civetta o zachodzie z tej strony piękna.
Może w przyszłym roku dotknę jej z bliska... Choćby tylko na trawersie ...

Pozdrawiam!

napisał(a) **Franz** » 14.11.2014 00:51

plavac napisał(a):Civetta o zachodzie z tej strony piękna.

Dwa dni później będzie i w promieniach zachodzącego słońca.

plavac napisał(a):Może w przyszłym roku dotknę jej z bliska... Choćby tylko na trawersie ...

Trzymam kciuki!

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 14.11.2014 01:15

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Może w przyszłym roku dotknę jej z bliska... Choćby tylko na trawersie ...

Trzymam kciuki!

Dzięki.

To takie cichutkie marzenie. Takie, żeby ... nie zwariować.

napisał(a) **Franz** » 14.11.2014 15:43

plavac napisał(a):To takie cichutkie marzenie. Takie, żeby ... nie zwariować.

Ja marzenia wepchnąłem głęboko...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 14.11.2014 17:06

Gromadnie witają mnie kocie łapki, jednak wzrok przyciągają w naturalny sposób - znajdujące się vis-a-vis - fantastyczne turnie Pali.

napisał(a) **Franz** » 14.11.2014 19:12

Z tymi po prawej zawarłem znajomość parę lat wcześniej, ale te po lewej nie są mi jeszcze bliżej znane. I już kiełkuje myśl zawarcia tej znajomości podczas jednego z najbliższych wyjazdów.

napisał(a) **plavac** » 14.11.2014 21:40

Prze-cu-dow-ne :!:

Cima Vezzana i Cimon della Pala - przecież że nie taki ostry jak z Passo Rolle a taki charakterny!

A Focobony - o ile dobrze pamiętam - nie mają ferraty tylko ubezpieczoną ścieżkę przez przełęcz. Chyba, że wypatrzyłeś coś o czym DT nie pisze ...

Prze-pięk-nie :!:

Pozdrawiam.
Piotrek

napisał(a) **Franz** » 15.11.2014 15:27

plavac napisał(a):A Focobony - o ile dobrze pamiętam - nie mają ferraty tylko ubezpieczoną ścieżkę przez przełęcz. Chyba, że wypatrzyłeś coś o czym DT nie pisze ...

Nie, tylko zwykły szlak, ale pod samymi turniami poprowadzony. Zwłaszcza... jeśli skorzysta się z małego urozmaicenia o jakim dowiedziałem się dopiero w trakcie wędrówki. Taka łatwa mini ferratka. Ferraciątko właściwie.
No, dobra - ubezpieczona ścieżka.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 15.11.2014 17:51

W końcu wzrok opiera się na potężnej baszcie Monte Agner. Dumna sylwetka. I ona mi chodzi po głowie, chociaż czuję podświadomie olbrzymi respekt. Ale jeśli jutrzejsza trasa się powiedzie, jeśli nie wyciśnie mnie jak cytrynę, to chyba... przymierzę się i do Monte Agner.

napisał(a) **plavac** » 15.11.2014 23:05

Franz napisał(a):Taka łatwa mini ferratka. Ferraciątko właściwie.
No, dobra - ubezpieczona ścieżka.

Jestem pewien, że się doczekam opisu - już kilka razy przekonałeś mnie do odwiedzenia kilku miejsc.

Franz napisał(a):W końcu wzrok opiera się na potężnej baszcie Monte Agner. Dumna sylwetka.

W rzeczy samej - wspaniała!

Piotrek.