Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 31.10.2011 14:15

mariusz-w napisał(a):
Obrazek

przypomina mi JABBĘ

a to ... BUKĘ
mariusz-w napisał(a):Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 31.10.2011 14:27

Crayfish napisał(a):przypomina mi JABBĘ

a to ... BUKĘ

Musiałem w googlach sprawdzić ... co to !!! :roll:

:)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 31.10.2011 15:33

mariusz-w napisał(a):
Crayfish napisał(a):przypomina mi JABBĘ

a to ... BUKĘ

Musiałem w googlach sprawdzić ... co to !!!
:roll:



Jabbę, to jeszcze, ale Buki nie znać ... :roll:


:lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.10.2011 18:25

weldon napisał(a):Jabbę, to jeszcze, ale Buki nie znać ... :roll:

Buki znam. Z liściastych najbardziej lubię buki i brzozy. Ale i tak wolę iglaste, zwłaszcza sosny. ;)

Witaj, Mariusz, tym razem już z kraju. :)
Cieszę się, że moje drogowskazy potrafią się przydać.

Pozdrawiam,
Wojtek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 31.10.2011 18:49

mariusz-w napisał(a):
Crayfish napisał(a):przypomina mi JABBĘ

a to ... BUKĘ

Musiałem w googlach sprawdzić ... co to !!! :roll:

:)


BUKA straszniejsza od Jabby ...
Han Solo tak łatwo by się nie wykaraskał ... :wink:

Mariusz czekam na c.d. niecierpliwie ... już zacieram łapki ... co dalej zwiedzicie? :D
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 31.10.2011 19:28

No, to się będzie działo! :D

Zdjęcia obejrzałem - super. Czytać będę po remoncie :( . Nie pisz za szybko. :lol:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 31.10.2011 20:52

Nam to przypomina całą twarz King-Konga zakamuflowanego tak, żeby go niezauważyła Straż Leśna nadlatującazielonym helikoperem, o tu z prawej ...
mariusz-w napisał(a):
Obrazek


:wink: :)

Jestem pod wrażeniem celu wycieczki ! Pokazuje to, jak wiele inspiracji oferują Dolomity 8)
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 31.10.2011 21:45

Miałem się jak zwykle na razie nie odzywać i poczekać do końca, ale moja góralska :D dusza nie zdzierżyła, kopnęła mnie w kostkę i kazała tu i teraz napisać parę ochów i achów ... :lol: :lol:
Teraz razem przebieramy nóżkami (tzn. ja i moja dusza) :D na ciąg dalszy z niecierpliwością oczekując ... :D :papa:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 01.11.2011 00:12

weldon napisał(a):Jabbę, to jeszcze, ale Buki nie znać ... :roll:
:lol:

... ano wstyd ! ;) :lol:

Franz napisał(a):Witaj, Mariusz, tym razem już z kraju. :)
Cieszę się, że moje drogowskazy potrafią się przydać.

Witaj ! :)
... no tak, drogowskazy i wskazówki ... nie mogło być inaczej.

Poza tym szukaliśmy Twoich śladów !
... ale niekoniecznie, by po nich chodzić. ;) :lol:

Buber napisał(a):
Mariusz czekam na c.d. niecierpliwie ... już zacieram łapki ... co dalej zwiedzicie? :D

Najpierw to musimy zejść ! ;) 8) ...
... a w górach, wcale to nie jest takie jednoznaczne, że będzie łatwiej niż przy wchodzeniu ! ;) :lol:

jan_s1 napisał(a): Czytać będę po remoncie :( . Nie pisz za szybko. :lol:

Ok ... dobrze ... będzie powoli i najpierw "na brudno" ! ;)

plavac napisał(a):Nam to przypomina całą twarz King-Konga zakamuflowanego tak, żeby go niezauważyła Straż Leśna nadlatującazielonym helikoperem,

Coś w tym jest, bo ta kępa, mnie też z helikopterem się kojarzyła, a dodatkowo, te kolorowe kropki w środku zdjęcia (turyści) ... to jak desant.
Daje to, też pojęcie o wielkości głazów i góry.

(krop ze zdjęcia) ...
Obrazek

plavac napisał(a):Jestem pod wrażeniem celu wycieczki ! Pokazuje to, jak wiele inspiracji oferują Dolomity 8)

Ano tak ... każdemu według możliwości ! ;)
A inspiracja ... to wynika z magicznej duszy Dolomitów 8) ... i oczywiście rodzi się dzięki, tam bywającym i ich opowieściom! :)

wojan napisał(a):Miałem się jak zwykle na razie nie odzywać i poczekać do końca, ale moja góralska :D dusza nie zdzierżyła,

No wiesz ... jak mógłbyś, nie przyłączyć się już do tej całkiem sporej wycieczki. ;) :)

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2011 09:00

Po jakimś czasie zauważamy, że Civetta znów zaczyna pokrywać się groźnie wyglądającymi chmurami, a co gorsza, także Monte Pelmo zaczyna ginąć w muślinowym welonie i gdzieś w oddali słychać delikatne pomruki.

Czy to głos Ducha Gór !

Czy to jakiś Rübezahl, Rzepiór czy inny Liczyrzepa ?

Czy tutaj zawsze tak jest ?

Pamiętamy przecież, że gdy Wojtek zdobywał Pelmo ... to też mruczało ! 8O

Obrazek

Chyba jednak prognoza była prawdziwa i metrolodzy się nie mylili. :roll:

Postanawiamy wracać.
Droga powrotna to około 750 metrów w pionie, no ale szlakiem to około pięć kilometrów .
Więc co prawda spokojne i ostrożnie ... (jak to Wojtek mówi) ... trawersujemy zbocze ! ... co by "nie lecieć na łeb, na szyję" i nie potracić paznokci już po pierwszym dniu ;) - kierujemy się w stronę przełęczy oraz parkingu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oglądamy się za siebie, gdzie jeszcze widać Pelmo ... ale czy jeszcze długo.
Po chwili z południowego-wschodu nadciągają i na ten szczyt chmury, które dość szczelnie zaczynają go zakrywać.

Obrazek

Civetta ... już się ponownie zagotowała.

Obrazek

... a to co się nad nami pojawia ... to już chyba żarty nie są ! :roll:

Obrazek

Z coraz mniej pewnymi minami ... przyspieszamy kroku !

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2011 09:40

W pewnym momencie oglądamy się za siebie ... a od południa wygląda już tak !

... a właściwie południe już nie wygląda ! 8O

Obrazek


Nagle jak nie huuuknie, potem drugi raz i trzeci !!!

... a po chwili poczuliśmy pierwsze krople deszczu.

Rzuciliśmy się do wyciągania i wbijania się w niesione w plecaku "szaoliny", a ja dodatkowo do chowania aparatu.

W następnej minucie grzmotnęło raz jeszcze i z nieba popłynął deszcz ...


... a tam popłynął deszcz !!! ... zwalił się po prostu z nieba wodospad.

Podwinęliśmy nogawki spodni ... i zaczęliśmy schodzić.

... a tam schodzić ...

- biec !
- lecieć !
- skakać !
- zjeżdżać!
- spływać !

... niby znanym nam już szlakiem, a jak zupełnie innym. :roll:

No bo to nie był już szlak, droga, ścieżka ... to był regularny, szalony, rwący górski potok. 8O

Dalej w strefie wysokiego lasu, czuliśmy się już jak na raftingu w rwącej rzece.

Do samochodu zostało nam ok. godziny drogi (według tabliczki), ale my osiągnęliśmy ten cel po kilkudziesięciu minutach.

Mimo tego, że buty ważyły zapewne 100% więcej niż normalnie ... a może właśnie dlatego ? ! ...

... docieramy szczęśliwie, bez upadków do samochodu.
jednocześnie cały czas zastanawialiśmy się jak do niego w takim stanie wsiądziemy. ...............................

.......... i nagle ! ...

.......... przestaje lać, a nawet padać czy kropić.

Burza przeszła, ulewa się skończyła !!!


Otwieramy auto i wyciągamy wodę by się napić ... w końcu spragnieni jesteśmy.
Co prawda z zewnątrz mokrzy, ale od wewnątrz wysuszeni. :)

Już spokojnie, zwijamy plastikowe płaszcze i chowamy plecaki do auta.
Plecaki na szczęście suche.
Większy miał osobisty "ortalion", mniejszy wędrował pod moim "szaolinem" ... no w końcu tam był aparat ! :)

Wycierając się będącymi "na stanie samochodu" ręcznikiem, pomału dochodzimy do siebie ... by po chwili, rozbawieni całą sytuacją opuścić przełęcz Staulanza (1773 m).

Zaczyna ponownie podać, a może po prostu doganiamy deszcz ?

Możliwe że dlatego, że nie wracamy drogą , która przybyliśmy, a jedziemy w drugą stronę, kierując się na północ, na Passo Giau (2236m).

Drogę do przełęczy, niezliczone serpentyny i samą przełęcz Giau pokonujemy w mlecznej chmurze.

O tym, że dobrze jedziemy upewniało nas to , że innej drogi tu nie ma, oraz wyskakujące od czasu do czasu z mgły, tablice z nazwami mijanych miejsc.
W takich mglistych, parnych, ale po pewnym czasie ponownie już bez deszczu warunkach, docieramy do Cortiny d'Ampezzo, a potem do apartamentu w Borca di Cadore, by rozpocząć odwirowywanie i suszenie butów.

Przejeżdżając przez Borcę widzimy, jak Anioł pokazuje, tym razem południową stronę, tam skąd przyszła burza, a może także pokazywał nam kierunek następnej wycieczki ?

Obrazek

Obrazek


Wieczorem po zrobionej oczywiście we włoskim stylu obiadokolacji, już na tarasie oglądając zdjęcia przy lampce wina (no może lampkach) ... wspominamy dzisiejszą przygodę.
Dopełnieniem tej wieczornej biesiady, był widok zanurzającego się w oświetlonych zachodzącym słońcem chmurach ... Monte Pelmo.

Obrazek

Obrazek

Żałowałem trochę braku zdjęć ze "spływu" z Pelmo ... no, ale ryzyko utraty aparatu było za duże.
Rozsądek i strach o niego zwyciężył, nad chęcią uwiecznienia ulewy.


No nic ... ale wspomnienia zostaną, pierwsza (i jak do tej pory jedyna) dolomitowa burzo-ulewa zaliczona ! 8)

Popijając wino wspominamy tę przygodę, trochę analogiczną , do naszej pierwszej wyprawy do Chorwacji, a odbytej z przyjaciółmi jachtowym rejsem na "Sun Odyssey".
Wówczas w okolicach Korćuli, też przeżyliśmy pierwszą morską i to na morzu ... burzę i nawałnicę o sile 9 stopni w skali Beauforta, którą to przypominamy sobie od czasu do czasu z rozrzewnieniem. 8)

Wrażenia tego i tamtego dnia ... były dla nas równie "ekscytujące". :)


Koniec ...............................




... pierwszego dnia naszych wakacji.


Pozdrawiam. 8)
Ostatnio edytowano 02.11.2011 10:48 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.11.2011 10:23

No to Wam pogoda sprawiła figla :wink:
Ale za to fotki z tymi chmurami w tle... nieziemskie.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2011 10:27

mariusz-w napisał(a):Pamiętamy przecież, że gdy Wojtek zdobywał Pelmo ... to też mruczało ! 8O

Gdy sobie przypomnę, jak wtedy walczyłem z tą nieszczęsną peleryną... :lol:

mariusz-w napisał(a):Do samochodu zostało nam ok. godziny drogi (według tabliczki), ale my osiągnęliśmy ten cel po kilkudziesięciu minutach.

Sprawnie Wam idzie pływanie! :P

Pozdrawiam,
Wojtek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 02.11.2011 10:34

mariusz-w napisał(a):Żałowałem trochę braku zdjęć ze "spływu" z Pelmo ... no, ale ryzyko utraty aparatu było za duże.
Rozsądek i strach o niego zwyciężył, nad chęcią uwiecznienia ulewy.


Nie żałuj ... i tak będziecie bardzo długo to wspominać.
Ja też kiedyś uciekałem jak kozica w burzy i wspomnienie to -
bez fotografii - i tak mam najwyraźniejsze z całego pobytu.

Dobrze, że się szczęśliwie skończyło.
Podczas takich pospiesznych zejść różne nieprzyjemności mogą się zdarzyć.
Widoczki chmur przeraźliwe.

PZDR.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2011 10:46

mariusz-w napisał(a):Żałowałem trochę braku zdjęć ze "spływu" z Pelmo ...

Na drugi raz pamiętaj od dziecka aparat pożyczyć ;)

Pozdrawiam :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone