Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 27.05.2013 09:18

Franz napisał(a):A kiedy miałem już ................. pójść w góry, to zaczęło z nieba lać.

No fakt ... to krótkie dopołudniowe załamanie pogody, pomogło nam trochę na dłużej Ciebie "uwięzić". 8)
Potem już jednak przegraliśmy z Catinaccio. :wink:

pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 28.05.2013 08:25

W środę koło 15:00 pożegnaliśmy się z Wojtkiem, który wyruszył na kolejny dolomitowy szlak.

Chwilkę później skontaktował się z nami Antek. Poinformował, że dwa pierwsze odcinki podróży już ma za sobą , czyli ten z Poznania do Bolonii (samolot) i z Bolonii do Bolzano (koleją).
W Bolzano wystąpił jednak problem z dostaniem się do Pozza di Fassa, gdyż już tego dnia nie było żadnego autobusu. Decydujemy by wziął taksówkę … to już tylko ok. 40 km. (koszt 100 euro) … PZU zaakceptowało także ten wydatek.

Około 20:00 jesteśmy już razem 8) … kolacja, trochę rozmów i opowieści, trochę piwka i kolejny dzień dobiegł końca.

Pozostały nam jeszcze dwa pełne dni pobytu w Dolomitach, w związku z tym postanowiliśmy je młodemu trochę pokazać … a że byliśmy ponownie mobilni, było to już całkiem proste.
Dodatkową atrakcją dla Toniego była możliwość jazdy za kółkiem po dolomitowych serpentynach.


Następnego dnia, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na Passo Pordoi, przed naszym kierowcą niezliczona ilość agrafek .
Musielibyście widzieć ten błysk w jego oczach podczas jazdy … niezapomniany. 8)

Pogoda wprost wymarzona ...

Obrazek

... przed nami pierwszy cel tego dnia ...

Obrazek

Obrazek

... bez problemów po jakimś czasie meldujemy się na przełęczy.

Obrazek

My siadamy w ciepełku przy kawce i winku, a Antek rusza kolejką zdobyć Saas Pordoi.

Obrazek

Obrazek

Gdy po jakimś czasie wraca na dół, poliki ma w kolorze bluzy ... :) ... tak z emocji po jeździe wagonikiem jak i po widokach ze szczytu.
Opowiada nam wrażenia, wzmacnia się kawą i po jakimś czasie ruszamy dalej.

Ponownie agrafki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze zatrzymujemy się nad małym jeziorkiem w okolicach Hotelu Garni Gonzaga, by zrobić sobie piknik.

Obrazek

My wybieramy ławeczkę w cieniu, natomiast Gosia próbuje "wynegocjować" tę w słońcu ... niestety mimo prób przekonywania to się jej nie udaje. 8)

Obrazek

Później jedziemy na kolejne passo tym razem nad Lago di Fedaia.
Tutaj spędzamy resztę dnia, kręcąc się po okolicy i odwiedzając obydwie strony jeziora.
Widoki jak zawsze w tym miejscu cudne ... robią ogromne wrażenie na Antku, a także kolejny raz i my się nimi zachwycamy.
Oczywiście nie może zabraknąć pamiątkowych fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W końcu słoneczko udaje się na spoczynek, a więc i my wracamy do Pozza di Fassa.
Pozostała nam już tylko wizyta, w pizzerii, by przy pizzy zakończyć ten piękny, pełen wrażeń dzień.

Obrazek

pozdrawiam.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13040
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 28.05.2013 08:38

Wszystko sobie zanotowałam :mrgreen: ,

a "dzięki" temu, że byłeś lekko "ograniczony" ruchowo :oops: ,
to cała Wasza wycieczka nadaje się w sam raz dla nas :wink: .
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.05.2013 08:41

Tak mnie natchnęliście, czy tędy nie wracać...
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 28.05.2013 08:41

mariusz-w napisał(a):Obrazek

pozdrawiam.


To po prostu jest niesamowite!!!

:papa:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2493
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 28.05.2013 09:52

tony montana napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Obrazek

pozdrawiam.


To po prostu jest niesamowite!!!

:papa:

Potwierdzam ! Bajeczna BAJKA :!:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.05.2013 10:52

mariusz-w napisał(a):Pozostały nam jeszcze dwa pełne dni pobytu w Dolomitach, w związku z tym postanowiliśmy je młodemu trochę pokazać … a że byliśmy ponownie mobilni, było to już całkiem proste.
Dodatkową atrakcją dla Toniego była możliwość jazdy za kółkiem po dolomitowych serpentynach.
Następnego dnia, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na Passo Pordoi, przed naszym kierowcą niezliczona ilość agrafek .
Musielibyście widzieć ten błysk w jego oczach podczas jazdy … niezapomniany. 8)

No i kolejny raz potwierdza się ulubiona maksyma mojej mamy: "nie ma złego co by na dobre nie wyszło".

Taki samochodowo kolejkowy sposób zwiedzania też chętnie bym zaakceptowała. :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.05.2013 11:37

mariusz-w napisał(a):Następnego dnia, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na Passo Pordoi

Po Rosengarten chciałem wracać przez Passo Fedaia. Ale wiedząc, że planowaliście Pordoi, zmieniłem plany i wypatrywałem Was na przełęczy. Trzeba było jechać jednak przez Fedaję...

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 29.05.2013 09:16

mysza73 napisał(a):Wszystko sobie zanotowałam :mrgreen: ...

... to dobrze ... a nasze "chodzone relacje" z tych miejsc są na wcześniejszych stronach ! 8)

FUX napisał(a):Tak mnie natchnęliście, czy tędy nie wracać...

"Szosa Dolomicka" warta tego ... aczkolwiek przejazd z uwagi przede wszystkim na atrakcje widokowe szybki nie jest. 8)

tony montana napisał(a):To po prostu jest niesamowite!!!
:papa:

Potter napisał(a):Potwierdzam ! Bajeczna BAJKA :!:

... 8) :papa:

Lidia K napisał(a):No i kolejny raz potwierdza się ulubiona maksyma mojej mamy: "nie ma złego co by na dobre nie wyszło".

... to prawda ! 8)

Lidia K napisał(a):Taki samochodowo kolejkowy sposób zwiedzania też chętnie bym zaakceptowała. :D

... Dolomity dają i taką możliwość zwiedzania.

Franz napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Następnego dnia, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na Passo Pordoi

Po Rosengarten chciałem wracać przez Passo Fedaia. Ale wiedząc, że planowaliście Pordoi, zmieniłem plany i wypatrywałem Was na przełęczy. Trzeba było jechać jednak przez Fedaję...

No właśnie ... nasza wina, że nie puściliśmy sms-a. :(
Rozdzielił nas tylko i aż ... zielony grzbiet Padon, a szkoda bo jeszcze jedno małe piwo by się nam udało wypić. 8)
Włochy to taki dobry kraj, że i kierowcom się tej przyjemności nie broni ... z czego również Antek był zadowolony niezmiernie.

pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 29.05.2013 11:00

Następnego dnia kontynuujemy zwiedzanie.
Tym razem z uwagi , że to ostatni nasz pełen dzień pobytu … i że dnia poprzedniego przejechaliśmy około 80 kilometrów po serpentynkach , postanawiamy pokręcić się trochę bliżej.

Na początek wybieramy naszą ulubioną dolinę San Nicoló.
Zajeżdżamy tam zaraz po śniadaniu.
Gosia i ja instalujemy się wygodnie w przy górskiej chacie z barem , natomiast Antka „wypuszczamy” na szlak po dolinie w kierunku wodospadów.
Jest pięknie ciepło, a więc korzystamy z wrześniowego słońca . W związku z tym iż jest po sezonie, w dolinie jesteśmy praktycznie sami. Na szczęście bar jest czynny, a więc nie grozi nam uschnięcie z pragnienia. ;)
Antek znika na parę godzin. Po powrocie także regeneruje siły i łapie kosmiczne promienie.
W końcu czas włoskiej sjesty jeszcze się nie skończył.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Po sjeście wracamy do Pazza, by zrobić ostatnie zakupy, aby zabrać trochę włoskich klimatów do domu. Tradycyjnie zaopatrujemy się w sery, oliwki, oliwę, wino etc., by w domu w czasie jesiennych dni jeszcze trochę korzystać z włoskich smaków.

Drugą część dnia poświęcamy najpierw na spacer nad Lago di Carezza.

Gosia z Antkiem idą pospacerować nad jezioro, ja zostaję w parkingowym kompleksie sącząc z wolna espresso.
Wody w jeziorze po ostatnich poniedziałkowych opadach, przybyło. Tym razem nimfa „Ondina” zamoczona była po szyję.

Obrazek

Obrazek


W drodze powrotnej wstępujemy na kolację do restauracji Hennenstall

Tutaj także spokojna, można powiedzieć nawet senna atmosfera, ale restauracja czynna i w dodatku serwująca doskonałe jedzenie.
Wszystkim będącym w tej okolicy gorąco ją polecamy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Później już tylko na chwileczkę zatrzymujemy na Passo Costalunga , by ostatni raz w promieniach zachodzącego słońca popatrzeć na Catinaccio /Rosengarten .

Obrazek

Obrazek


Powolutku, już praktycznie o szarówce wracamy do apartamentu.

Obrazek


Sobota to już czas wyjazdu.
Zzbieramy się zaraz pośniadaniu, żegnamy z właścicielami od których na drogę dostajemy dwie butelki białego i czerwonego wina i kolo godziny 10:00 wyruszamy w drogę do Polski.
Przejazd przez passo Costalunga do Bolzano, a potem już cały czas autostrada.

Początkowo jeszcze ciekawie z Bolzano do Brener …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

… później Monachium … co widać po chmielu ;)

Obrazek

… i dalej już płaskie nudne autostradowe Niemcy.

Obrazek

Około 23 jesteśmy w domu.
Koniec podróży, koniec wakacji ! :? 8)



W tym miejscu pragniemy podziękować Wam wszystkim za towarzyszenie nam w naszej wędrówce. 8)

Szczególne podziękowania dla Wojtka za wsparcie w naszych gorszych chwilach i spowodowanie tego, że stały się one takimi, iż nie zapomnimy ich nigdy.

Dziękuję także Piotrkowi ("plavac"), za to że wspierał mnie mailowo fachowymi radami w okresie rehabilitacji.
Dzisiaj po ośmiu miesiącach od tamtego czasu, ponownie myślę pozytywnie o przyszłych naszych podróżach w góry.
Noga się ładnie zrosła, 18 kwietnia poddałem się kolejnej operacji, tym razem wyrzucenia materiału stabilizującego.
Wyjęte śruby i blacha, są już tylko „egzotyczną” pamiątką z wakacji, leżącą w domowej szufladzie . 8)

Obrazek


Ten sezon to dalsza rehabilitacja … a za rok kto wie !? … jak nic nie stanie na przeszkodzie to znowu Dolomity. 8)


No i to by było na tyle, tej naszej dolomitowej przygody 2012 … no może jeszcze, na koniec cytat będący kwintesencją tego, co w niniejszej relacji starałem się pokazać.

„Góry są jednym z niewielu środowisk, gdzie można zapomnieć o nękających nas kłopotach, oderwać się od powszechnej czasami szarej rzeczywistości, a także doświadczyć czegoś nowego, zobaczyć miejsca fascynujące, przyjrzeć się z bliska dzikim zwierzętom, spotkać interesujących ludzi- i być może zdobyć przyjaciół.”

Maciej Tertelis



Pozdrawiamy Małgorzata, Mariusz + Antek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 29.05.2013 11:19

Super!

Spacery sprzyjają rehabilitacji... :twisted:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 29.05.2013 11:30

Mariuszu - dziękuję za tę porcję wrażeń, świetnych opisów, niesamowitych zdjęć. Jesteś(cie) znakomitym(i) obserwatorem(ami) natury, przyrody!

Czytać i oglądać Twoje relacje to prawdziwa uczta dla ducha!

:) :papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.05.2013 11:31

mariusz-w napisał(a):Szczególne podziękowania dla Wojtka za wsparcie w naszych gorszych chwilach i spowodowanie tego, że stały się one takimi, iż nie zapomnimy ich nigdy.

Nie będę się tu spierał, czyje podziękowania i wdzięczność są większe. ;) Myślę, że to sobie już wyjaśnialiśmy.

Do następnego razu, w bardziej sprzyjających okolicznościach. :papa:

Pozdrawiam,
Wojtek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 29.05.2013 11:42

mariusz-w napisał(a):Następnego dnia kontynuujemy zwiedzanie.
...


Tym mi najbardziej zaimponowałeś :!:

Po różnych górkach spacerowaliśmy, więc zapewne i niektóre Wasze dolomitowe szlaki byśmy z przyjemnością przeszli. Jednego jestem pewien. Ześrubowany i zagipsowany uciekałbym do domu a nie kontynuował dolomitowe peregrynacje :!: :D

pzdr dla teamu "W" :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 29.05.2013 13:01

FUX napisał(a):Super!
Spacery sprzyjają rehabilitacji... :twisted:

... tak jest ... i będziemy się tego trzymać. 8)

tony montana napisał(a):Mariuszu - dziękuję za tę porcję wrażeń,...

... a mnie (nam) miło było Ciebie tutaj gościć ...
Teraz mogę już ze spokojem wędrować po Efezie.

Franz napisał(a):Nie będę się tu spierał, .................. Myślę, że to sobie już wyjaśnialiśmy.

Do następnego razu, w bardziej sprzyjających okolicznościach. :papa:


Ok ... ja też nie ! ;) ... do następnego ! 8)

longtom napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Następnego dnia kontynuujemy zwiedzanie.
...

Tym mi najbardziej zaimponowałeś :!:
pzdr dla teamu "W" :wink:

Myślę, że może i Tobie by się punkt widzenia w takiej sytuacji zmienił.
Dzięki w imieniu całego teamu. 8)

pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 115
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone