Doliną Vrbasu nad Adriatyk - wakacje 2011

Lokrum c.d.

Pawie były wszechobecne i co najfajniejsze - oswojone z ludźmi


Jedna z plaż


Ogrody Maksymiliana







Pozostałości inspektów




Stary, urokliwy gaj oliwny
[/b]

Kolejne kroki kierujemy w stronę ogrodu botanicznego, gdzie zgromadzono okazy z Australii i Ameryki Południowej - zwłaszcza eukaliptusy, kaktusy i sukulenty.

Ostrzegam - będzie monotematycznie



















W planach było jeszcze dotarcie do Fort Royal, ale niestety z powodu zagrozenia pożarowego droga prowadząca do twierdzy jest zamknięta dla turystów.. będzie co zwiedzać następnym razem, bo jeśli będzie to tylko możliwe na pewno tu kiedyś wrócimy tajemnicze Lokrum zupełnie nas zauroczyło

Tymczasem kierujemy się do portu, słońce niedługo będzie zachodzić - nie ma co kusić losu

Pojawia się statek, a z nim rybki



Po chwili odpływamy w stronę Dubrovnika

Ostatnie widoczki





Bliżej miasta...

Lokrum to bardzo fajne miejsce , godne całodniowego pobytu
Twoja relacja utwierdza mnie w tym przekonaniu


Pozdrawiam
Piotr

My połączyliśmy to z wycieczką do Trstena, Srd i chwilą w Dubrovniku, ale zdecydowanie warto wybrać sie tam na cały dzień, pamiętając o sprzęcie plażowym

Wracamy na stały ląd Pokrzepiamy się wyśmienitymi lodami, wspominając nasz poprzedni pobyt i dzisiejsze wrażenia...

2009
fotki ze starego olympusika






2011

Miasto połyskuje złotem















Grajek




Nie tylko ludzie przygotowują się do wieczornego korzo




Osobliwa pamiątka z Dubrovnika


Zaglądając do okien...




Fontanna Onufrego - zgodnie z legendą, aby wrócić jeszcze kiedyś do Dubrovnika, należy umyć ręce pod wszystkimi 16 kranikami, obchodząc fontannę zgodnie z ruchem wskazówek zegara, co oczywiście uczyniliśmy. Co prawda podczas poprzedniego pobytu, nie wiedząc jeszcze o tej powinności umyliśmy ręce tylko pod jednym z nich... ale jakimś cudem udało się tu wrócić. Lepiej być przesądnym (może to wpływ wizyty na Lokrum ) bo bardzo chcemy tu jeszcze wrócić...



Ostatni rzut oka na mury

Wyjeżdżamy z miasta, kierując się jakimiś jednokierunkowymi uliczkami... aż nagle pojawia się zakaz wjazdu i nakaz skrętu w prawo... jedziemy więc zgodnie ze znakami nakazu i tak po kilkunastu minutach lądujemy znów w Starym Mieście Nikt z nas nie spodziewał się, ze Onufry i jego legenda tak błyskawicznie zadziała Pozostaje mieć nadzieję, że nie wyczerpaliśmy tych "powrotów".

Także pamiętajcie - myjcie ręce w fontannie

W końcu udaje się wyjechać z miasta, z tarasu widokowego podziwiamy zachodzące słońce i skąpany w złocie Jadran.







Lokrum pogrąża się w mroku


Zaczepiają nas kolejne osoby oferujące kwatery - fajnie, chciałoby się tu dłużej zostać, ale urlop powoli się kończy... może za rok? Ponad godzinę gawędzimy sobie z miejscowymi o wszystkim i o niczym, a nawet były tańce na parkingu

Pełen wrażeń dzień żegnamy na tarasie razem z naszymi gospodarzami przy chorwackim winku i koncercie cykad

Cavtat wieczorową porą

Odkurzam temat Ostatnio brakowalo czasu, ale jak powiedziało się a, trzeba powiedzieć b... a raczej coś bliżej z

Plan na ten dzień - plażowanie, a pod wieczór kolejny wypad do Cavtatu.

Pierwsze kroki kierujemy na wzgórze, śladami białej stopy


Po niedługim spacerze docieramy na szczyt półwyspu Rat, na którym wznosiło się przed wiekami greckie Epidaurum. Obecnie jest tu cmentarz i to cudo




Mauzoleum Rodziny Račić wykonane w całości z białego kamienia z wyspy Brač przez rzeźbiarza Ivana Meštrovića


Dlaczego najładniejsze widoki są z chorwackich cmentarzy?



Cmentarz wygląda o tej porze na opustoszały, ale nie jesteśmy tu sami


Schodzimy na dół...

Pomęczę Was jeszcze kilkoma zachodami (obiecuję, ze w Chorwacji to już ostatnie )

Nieodłączny obrazek na niebie






Po zmroku luksusowe jachty eksponują swe wdzięki w blasku świateł

Piękne te pływadełka

. . . jednak mają wszystkie razem ogromny feler

. . . a mianowicie - żadne z nich nie należy do mnie .




Pozdrawiam
Piotr

Piękne, piękne, chciałoby się tam być i czuć ten klimat.
Gratuluję udanych zdjęć.

Witaj Sąsiadko!!
Trochę spóźniona, ale zasiadam do czytelni, gdzieś z boczku....

Czytam bardzo dokładnie, notuję, bo Twoje zwiedzanie pokrywa się z moimi planami AD 2012

Jeszcze ta podróż przez BiH - moje marzenie , ale nie Pana M niestety , ale pokażę mu Twoją relację, to tylko 6-7 godzin, może się przekona, że Bośnia zaliczona w trasie, a nie kosztem dnia, więc może, może....... ale doświadczenie uczy, że może się nie udać, ale wierzyć trzeba

Pisz dalej i dawaj zdjęcia jak najwięcej

Bardzo mi się to wszystko podobało,będzie więcej???

Witajcie po dłuższej przerwie

piotrf napisał(a):Piękne te pływadełka icon_biggrin.gif

. . . jednak mają wszystkie razem ogromny feler icon_rolleyes.gif

. . . a mianowicie - żadne z nich nie należy do mnie .

Czyli, że czego oczy nie widzą, tego sercu...

ARTUR_KOLNICA napisał(a):Piękne, piękne, chciałoby się tam być i czuć ten klimat.
Gratuluję udanych zdjęć.

Dzięki

piekara114 napisał(a):Witaj Sąsiadko!!
Trochę spóźniona, ale zasiadam do czytelni, gdzieś z boczku....

Czytam bardzo dokładnie, notuję, bo Twoje zwiedzanie pokrywa się z moimi planami AD 2012 icon_biggrin.gif icon_razz.gif

Jeszcze ta podróż przez BiH - moje marzenie icon_hearts.gif , ale nie Pana M niestety icon_sad.gif , ale pokażę mu Twoją relację, to tylko 6-7 godzin, może się przekona, że Bośnia zaliczona w trasie, a nie kosztem dnia, więc może, może....... ale doświadczenie uczy, że może się nie udać, ale wierzyć trzeba

Cześć Faktycznie jesteśmy po sąsiedzku Zwłaszcza, ze często bywam w Suchej

Namawiaj, namawiaj na tą Bośnię Choć moje serce zostało w Chorwacji to i Bośnia skradła jego skrawek A trasa naprawdę malownicza Tylko, że warto gdzieś na trasie mieć nocleg

aleksandra6400 napisał(a):Bardzo mi się to wszystko podobało,będzie więcej???

Bardzo mi miło Wiosna i sporo prac odciągnęły mnie na chwilę od kompa i jakoś nie mogłam zabrać się za pisanie, a może to dlatego, że została część, której najbardziej nie lubimy?
Postaram się niedługo dodać ostatni odcinek naszej wyprawy

Trevia, relacja znakomita, przeczytałam i obejrzałam prawie jednym tchem, zobaczyłam miejsca, w których byłam,( Peljesac, Orebić, Korcula, Dubrovnik) i te na które zabrakłao czasu ( Mostar, Medjugorje, Lokrum), a które - dzięki Twym opisom - na pewno kiedyś odwiedzę.
Zastanawiam sie na pobytem własnie w Soline i trasą prze BiH. Napisz prosze, jesli to możliwe, coś więcej na temat Waszej miejscówki,

pozdrawiam
K.

Przeczytałam od deski do deski. Świetne zdjęcia i opisy.

Pozdrawiam