Cześć
Na Mazurach też świeci słoneczko, choć niestety nie tak mocno, jak na Krecie !!! Błękit nieba jest porównywalny z tym, co widziałam tam przez cały lipiec. Temperatura, niestety znacznie odbiega od kreteńskiej, gdzie w dzień było pod 40 stopni, w nocy spadało do 20-stu kilku i za tym strasznie tęsknię - kurczę, jak ja za tym ciepełkiem tęsknię!!!. Te minusy na termometrze mnie mrożą, ale na szczęście jest cro.pl i GREKOMANIACY, nie licząc własnych wspomnień i tysięcy zdjęć
Małe pytanko? Czy choć trochę spóźniona, mogę zabrać się z Wami w tę cudowną krainę? Zaległości nadrobiłam... i obiecuję solennie, że będę trzymała się Was kurczowo!
Jestem ciekawa Waszych fotek, wrażeń... Mnie KRETA pochłonęła, skradła moje serce i tak, jak nie mam w zwyczaju wracać w te same miejsca, to dla niej zrobię chyba wyjątek i tegoroczne, miesięczne wakacje znowu na niej spędzę. Na małym marginesie: przejechałam tę górzystą krainę wzdłuż i wszerz (2400 km), przeszłam Wąwóz Samaria, Imbros i w połowie Aradenę (36 km), zobaczyłam każde must see oraz całe mnóstwo miejsc, o których się mało pisze i wspomina... i się zakochałam... szkoda tylko, że w wyspie! .
Nie ględzę dłużej!!!! Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki
WeraAnka