Czy Hvar nas oczaruje? Jelsa 2017

Ale świetnie, że piszesz ! Pewnie za wiele do mojego wyjazdu nie powstanie, ale zawsze lepiej mniej niż nic
Także wszelkie info o Jelsie z chęcią przyjmę

I znowu mnie ciągnie na Hvar

lotnikwsk napisał(a):I znowu mnie ciągnie na Hvar

Ty to lepiej zabierz się do relacji

Katerina napisał(a):Choć na razie nie mam w planach rychłego powrotu na Hvar, to popatrzę - może mnie coś natchnie

Hvar czymś Ci podpadł?

Janusz Bajcer napisał(a):

piekara114 napisał(a):Cześć Janusz. Miałam nadzieję, że tu zajrzysz
A z weną to różnie jest....

Może przyjdzie na emeryturze....
Już niedługo.

Odliczasz już dni?

KarKoz napisał(a):Zobaczymy...

Zapraszam

wiolek_lp napisał(a):Ale świetnie, że piszesz ! Pewnie za wiele do mojego wyjazdu nie powstanie, ale zawsze lepiej mniej niż nic
Także wszelkie info o Jelsie z chęcią przyjmę

Ty, Kobieto małej wiary

lotnikwsk napisał(a):I znowu mnie ciągnie na Hvar

07.07.2017, piątek c.d.

Witamy się z Katariną i oglądamy nasze studio – wszystko zgodnie z opisem, a nawet lepiej. Apartament opisałam w Banku Kwater, więc nie będę się już powtarzać. Miejscówka dla nas idealna i do polecenia, jeśli nie musisz/nie chcesz mieszkać nad samym morzem…

Chwila odpoczynku i o 14 ruszamy na plażę.
Na pierwszy raz bierzemy to co najbliżej czyli plażę pod hotelem Fontana. Są tu kamienne (zbudowane) tarasy, zarówno zacienione jak i pełna patelnia. Jest wydzielone miejsce do skakania do wody. Miejsca jest dużo. Pod wodą także ciekawie: bardzo dużo ryb i rybek poruszających się ogromnymi ławicami W porównaniu do innych zatok, które odwiedziliśmy w kolejnych dniach, to tu ryb było najwięcej… A woda miodzio : 24 stopnie i idealnie przejrzysta….
Z tego plażowania zdjęć nie ma, na samą plażę udaliśmy się z minimalnym ekwipunkiem, nawet parasola nie chciało się nam zabrać, a słońce było wręcz palące….

Pod wieczór oczywiście kierunek Jelsa, ale najpierw zejście po wielu schodach, bo nasza dzielnica Burkovo jest dość wysoko położona, o czym oczywiście wiedzieliśmy….
Rozpoznawczy spacer po Jelsie jakoś mnie nie oczarował…pewnie zmęczenie zrobiło swoje…..

No, tutaj nie może mnie zabraknąć Jestem i ja Jeszcze tylko 11 dni...

Witaj Agata... 11 dni, a my na Hvarze byliśmy 10 dni.... jest nadzieja....

piekara114 napisał(a):Witaj Agata... 11 dni, a my na Hvarze byliśmy 10 dni.... jest nadzieja....

Dobra czyli "wierzę" i liczę, że cała relacja powstanie Mogę nawet na Korczuli czytać, także ten tego, jak dla mnie 19 dni
To już wiem, że mój Aleks będzie mógł skakać przy hotelu, nie planuję tam plażowania, ale kto wie, jak nam się nie będzie chciało jechać

piekara114 napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

piekara114 napisał(a):Cześć Janusz. Miałam nadzieję, że tu zajrzysz
A z weną to różnie jest....

Może przyjdzie na emeryturze....
Już niedługo.

Odliczasz już dni ?

W zasadzie już mogę - 42 (w tym 10 nocy w Chorwacji)

piekara114 napisał(a):Witaj Agata... 11 dni, a my na Hvarze byliśmy 10 dni.... jest nadzieja....

Zatem czekam niecierpliwie na kolejne odcinki. My też będziemy 10 dni na miejscu, więc z chęcią sobie podpatrzę co Wy tam odwiedzaliście
Będziemy w sumie 11 noclegów w Cro, bo w drodze "do" mam nocleg przy Jeziorach Plitwickich i planujemy tam połazić trochę, więc zobaczymy co z tego wyniknie. Wychodzi na to, że będziemy je zwiedzać w poniedziałek, więc może wielkich tłumów nie będzie

Janusz Bajcer napisał(a):W zasadzie już mogę - 42 (w tym 10 nocy w Chorwacji)

Bardzo ładna liczba

wiolek_lp napisał(a):To już wiem, że mój Aleks będzie mógł skakać przy hotelu, nie planuję tam plażowania, ale kto wie, jak nam się nie będzie chciało jechać

Do wody skakali dokładnie w tym miejscu -i jak dla mnie było tam bezpiecznie, nic podejrzanego pod wodą nie sterczało... Tu też był cień, więc sporo ludzi i ręczników... Ale tu to chyba będziesz mieć spory kawałek pieszo....
My plażowaliśmy trochę dalej, gdzie byliśmy prawie sami... W ogrodzeniu jest przerw i ze 2 schodki, koło jakiejś rzeźby drewnianej (takiego słupa, na zdj. nie widać). Wygląda ta spory uskok, ale w kilku miejscach jest obniżenie do poziomu morza i można spokojnie wejść do wody

agata26061 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Witaj Agata... 11 dni, a my na Hvarze byliśmy 10 dni.... jest nadzieja....

Zatem czekam niecierpliwie na kolejne odcinki. My też będziemy 10 dni na miejscu, więc z chęcią sobie podpatrzę co Wy tam odwiedzaliście

Coś tam się udało odwiedzić

O lawendowej wyspie zawsze i wszędzie Z radością poczytam odliczając już dni do naszego wyjazdu

Hvar jak narkotyk - będę śledził...

Hvar ❤ Chętnie powspominam miejsca, które skradły mi serce.

Igłą pinii napisał(a):O lawendowej wyspie zawsze i wszędzie Z radością poczytam odliczając już dni do naszego wyjazdu

Zapraszam serdecznie

Hercklekot napisał(a):Hvar jak narkotyk - będę śledził...

Siadaj wygodnie

Hercklekot napisał(a):Hvar jak narkotyk - będę śledził...

Siadaj wygodnie