Czy Bałtyk to konkurencja dla Adriatyku w dobie autostrad?

walp napisał(a):Mnie właśnie nikt nie odwiedzie, bo Bałtyk choć chłodny, kapryśny to ma swój urok. Wystarczy nie jeździć do Międzyzdrojów, Mielna czy Władysławowa.
Byłem w tym roku dwa razy i na przyszły weekend planuję kolejny wypad po porcję jodu.

Każdy ma prawo do spędzania wolnego czasu w taki sposób jak mu się podoba .

walp napisał(a):

luk006 napisał(a):Choć temat był wałkowany milion razy, widzę że niektórych nie da się odwieść od chłodnego Bałtyku. Może to i lepiej? .

Mnie właśnie nikt nie odwiedzie, bo Bałtyk choć chłodny, kapryśny to ma swój urok. Wystarczy nie jeździć do Międzyzdrojów, Mielna czy Władysławowa.
Byłem w tym roku dwa razy i na przyszły weekend planuję kolejny wypad po porcję jodu.

Jak dla mnie Bałtyk też ma swój urok, ale nie kojarzę go z plażowaniem Dla mnie idealnie nad Bałtykiem to październik, pusto, sporo jodu, na plaży leżeć nie trzeba

dids76 napisał(a):

walp napisał(a):

luk006 napisał(a):Choć temat był wałkowany milion razy, widzę że niektórych nie da się odwieść od chłodnego Bałtyku. Może to i lepiej? .

Mnie właśnie nikt nie odwiedzie, bo Bałtyk choć chłodny, kapryśny to ma swój urok. Wystarczy nie jeździć do Międzyzdrojów, Mielna czy Władysławowa.
Byłem w tym roku dwa razy i na przyszły weekend planuję kolejny wypad po porcję jodu.

Jak dla mnie Bałtyk też ma swój urok, ale nie kojarzę go z plażowaniem Dla mnie idealnie nad Bałtykiem to październik, pusto, sporo jodu, na plaży leżeć nie trzeba

A ja bym tak chętnie zanurkowała w ten mięciutki delikatny piasek na bałtyckiej plaży i poleżała.....z pół godziny
Bałtyk mnie ciągnie, kusi - ale dzieci za małe - to zbyt wymagające morze Pojadę jak one przestaną z nami urlopować lub podrosną na tyle że same zechcą spróbować

walp napisał(a):

luk006 napisał(a):Choć temat był wałkowany milion razy, widzę że niektórych nie da się odwieść od chłodnego Bałtyku. Może to i lepiej? .

Mnie właśnie nikt nie odwiedzie, bo Bałtyk choć chłodny, kapryśny to ma swój urok. Wystarczy nie jeździć do Międzyzdrojów, Mielna czy Władysławowa.
Byłem w tym roku dwa razy i na przyszły weekend planuję kolejny wypad po porcję jodu.

Dokładnie. W zeszły wtorek w ładną, słoneczną pogodę wchodziliśmy na plażę nieco po 10 rano. W zasięgu wzroku widziałem dosłownie kilka osób. W szczycie ludzi sporo, zachowany dystans społeczny tak między 50-100m od grajdołów . Poleżeliśmy do 16tej. Jak się uda to jeszcze z raz wyskoczymy, jak nie to do przyszłego roku starczy

Rok temu nastolatkowie sami szli nad Jadran, kąpali się, nie było problemu.
W tym roku będzie Bałtyk, obowiązkowo bojki asekuracyjne i pilna obserwacja. Taka różnica.

piotrulex napisał(a):

Lechoo napisał(a): ... bogaci jeżdżą nad Bałtyk, a ci biedniejsi jadą za granicę

Ja bym nieco zmienił, ale w podobnym tonie:

"rozrzutni jeżdżą nad Bałtyk, a ci oszczędniejsi jadą za granicę"

odezwał się Liczykrupa

piotrulex napisał(a):Hmmm, byliśmy wczoraj nad Bałtykiem. Plażowanie od około 10 do 17. Piękna pogoda, ciepło, bezwietrznie. Później nadciągnęły chmury, zaczęło wiać więc się zwinęliśmy prawie zgodnie z planem. Na powrocie momentami spory deszcz. Woda jak zwykle zimna, na plaży jak zwykle wchodzący w tyłek piasek. Nie mam pojęcia ile co kosztowało, wczoraj płaciłem 10zł za całą dobę parkingu. Na plaży herbatka, kawka i jakieś tam zalewane kubki do "jedzenia". Butla turystyczna wiele nie waży, campingowe naczynia również. To był świetny dzień. Dojazd około 220km NIE autostradą zajął średnio 3,5h. Jak wspomniałem A1 nad morze w wakacje boję się jeżdzić

Nad Bałtyk jeździmy TYLKO spontanicznie, tylko jak jest ładnie, tylko w okolice nadmorskich wiosek i tylko na maksymalnie 2 noce. Wtedy wracamy zadowoleni

w końcu nie wiem jak z tym Bałtykiem

wikol napisał(a):Rok temu nastolatkowie sami szli nad Jadran, kąpali się, nie było problemu.
W tym roku będzie Bałtyk, obowiązkowo bojki asekuracyjne i pilna obserwacja. Taka różnica.

Bojka powinna być również w Adriatyku - niezależnie od wieku i umiejętności pływackich

".......obywatelu..., na wypadek nagłego kurczu, stosuj przepisy pierwszej pomocy.Nie walcz z prądem. Zachowaj siły i spokój.Staraj się utrzymać na powierzchni. Zawiadom ratownika oznaczonego czepkiem z litera B"

Dziś woda w Sutivanie jak w Bałtyku więc to już jest konkurencja

lew napisał(a):".......obywatelu..., na wypadek nagłego kurczu, (...)

Ale tylko jeśli pływasz służbowo.

Właśnie rozmawiałem z kolegą, był tydzień nad Bałtykiem. 2 dni trafił ładnej pogody, w resztę parawan wyrywało z piachu. Przemyślenia co do płatności aplikacją i oznaczeń tych bramek ma takie same jak ja. Wygląda to fatalnie i nie zachęca do jeżdżenia A1 Toruń-Gdańsk przy dużym natężeniu ruchu

boboo napisał(a):

lew napisał(a):".......obywatelu..., na wypadek nagłego kurczu, (...)

Ale tylko jeśli pływasz służbowo.

.....nie, nie- ponieważ pracuje na lądzie, wypoczywam na wodzie

wikol napisał(a):Rok temu nastolatkowie sami szli nad Jadran, kąpali się, nie było problemu.
W tym roku będzie Bałtyk, obowiązkowo bojki asekuracyjne i pilna obserwacja. Taka różnica.

Masz rację, zwłaszcza jak mocno wieje to prądy wsteczne potrafią przewrócić dorosłego chłopa i wciągnąć pod wodę. Prawie zerowe szanse. Jakoś tak mi wytłumaczył kiedyś ratownik. W każdy bądź razie w bałtyku trzeba bardzo uważać.

W sobotę była piękna pogoda, więc pobudka 4:30, kontrola kamer na plażach, ruchu na drogach, zakupy, śniadanie i rura nad morze. Na A1 pod Toruniem wjeżdżaliśmy koło 6 rano. Do każdej z bramek z 20 aut, do płatności aplikacją pusto więc do niej podjechaliśmy. Zjeżdżaliśmy z A1 w Grudziądzu. Większość tego kawałka pokonana lewym pasem w ciągach aut jadących 90-120 km/h. Zjazd również bardzo szybki i bezproblemowy. Gdy koło 9:30 byliśmy na plaży to patrząc na trasę, google jako najszybszą wyznaczało już drogę przez centrum Torunia zamiast A1. Już wtedy zaczęły się tworzyć wielokilometrowe korki po bilet pod Toruniem. Całość się rozszerza z 200m przed bramkami, więc nawet jak ktoś ma aplikację to stoi ze wszystkimi z 4-5km i wyprzedza kilkanaście aut z 200m przez bramkami.

Ostatnio wyczytałem, że Yanosik dogadał się z tym systemem płatności, a i kolejne banki dołączają do tego systemu robiąc np. dodatkową zakładkę w swoich aplikacjach mobilnych. Proste, banalne, zachęcam

Tak więc ponownie spędziliśmy z 8h na spokojnej, cichej i upalnej plaży. Planowany, dłuższy urlop, absolutnie NIE i to od kilkunastu lat. Przedłużone weekendy czy nawet kilkugodzinne wypady jak czas i pogoda pozwoli to jak najbardziej. Bałtyk jest piękny, przepiękny

Wczoraj nad Bałtyk pojechałem rowerem, ale wracałem już autem

Koło 18tej w poniedziałek korek po bilet na około 20 minut, oraz kolejne 20 minut w plecy, aby go opłacić pod Toruniem