Czy Bałtyk to konkurencja dla Adriatyku w dobie autostrad?

wikol napisał(a):
Porównajcie sobie pogodę na dzień dzisiejszy w Chorwacji i nad Bałtykiem.
U nas zimno i pada deszcz 16st. / Władysławowo /, w Chorwacji na Makarskiej 33st. lampa
Co tutaj porównywać, wakacje, lipiec, we Władku ludzie chodzą w kurtkach i z parasolami.
Ceny nad Bałtykiem z kosmosu.

A czy uwazasz że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje upału?
Wczoraj spędziliśmy cudowne popołudnie nad wodą, było max 20 stopni. Tydzień temu nad tym samym zbiornikiem było 34, to był horror, wróciliśmy do domu wykończeni.
Przy dużej aktywności fizycznej upał przeszkadza

beatabm napisał(a):

wikol napisał(a):
Porównajcie sobie pogodę na dzień dzisiejszy w Chorwacji i nad Bałtykiem.
U nas zimno i pada deszcz 16st. / Władysławowo /, w Chorwacji na Makarskiej 33st. lampa
Co tutaj porównywać, wakacje, lipiec, we Władku ludzie chodzą w kurtkach i z parasolami.
Ceny nad Bałtykiem z kosmosu.

A czy uwazasz że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje upału?
Wczoraj spędziliśmy cudowne popołudnie nad wodą, było max 20 stopni. Tydzień temu nad tym samym zbiornikiem było 34, to był horror, wróciliśmy do domu wykończeni.
Przy dużej aktywności fizycznej upał przeszkadza

To może tak żartem

A czy uważasz, że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje dużej aktywności fizycznej na urlopie?

Wczoraj pod Toruniem byłem koło 16:30 i omijałem ostatnie bramki w Nowej Wsi przez centrum miasta. Googiel pokazał kilkanaście minut szybciej ...

piotrulex napisał(a):To może tak żartem

A czy uważasz, że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje dużej aktywności fizycznej na urlopie?

Wczoraj pod Toruniem byłem koło 16:30 i omijałem ostatnie bramki w Nowej Wsi przez centrum miasta. Googiel pokazał kilkanaście minut szybciej ...

Nie, nie uważam.
I nie neguję tych którzy na urlopie tylko leżą do góry brzuchem na plaży.
Natomiast przeszkadza mi fakt że właśnie ci negują wszystko co nie wiąże sie z upałem, leżeniem i smażeniem się.
Są różni ludzie, różne potrzeby, różne sposoby odpoczynku na urlopie. Nie zrównujmy wszystkich do jednej kreski.
A co do Bałtyku - spędziłam tam swego czasu cudowny dzień - prawie połowa listopada, temperatura ok 1-2 stopnie na plusie, pełne słońce. Było cudownie mimo kilku warstw grubych ubrań na sobie - chyba najpiękniejsze bałtyckie wspomnienie

beatabm napisał(a):A czy uwazasz że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje upału?
Wczoraj spędziliśmy cudowne popołudnie nad wodą, było max 20 stopni. Tydzień temu nad tym samym zbiornikiem było 34, to był horror, wróciliśmy do domu wykończeni.
Przy dużej aktywności fizycznej upał przeszkadza

Spytaj się dzieci co wybierają, czy aktywność fizyczną w temperaturze 20st, czy kąpiele w ciepłej wodzie przy 34st.
Zapewniam że pierwsza opcja będzie pomijana w 99,9%
Ogólnie nudzi mnie leżenie na plaży godzinami ale upał na wakacjach jest dla mnie priorytetem.

wikol napisał(a):

beatabm napisał(a):A czy uwazasz że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje upału?
Wczoraj spędziliśmy cudowne popołudnie nad wodą, było max 20 stopni. Tydzień temu nad tym samym zbiornikiem było 34, to był horror, wróciliśmy do domu wykończeni.
Przy dużej aktywności fizycznej upał przeszkadza

Spytaj się dzieci co wybierają, czy aktywność fizyczną w temperaturze 20st, czy kąpiele w ciepłej wodzie przy 34st.
Zapewniam że pierwsza opcja będzie pomijana w 99,9%

I tutaj mocno sie mylisz. I znowu oceniasz tylko wg swoich przekonań. Wiecej otwartości życzę

wikol napisał(a):Spytaj się dzieci co wybierają, czy aktywność fizyczną w temperaturze 20st, czy kąpiele w ciepłej wodzie przy 34st.
Zapewniam że pierwsza opcja będzie pomijana w 99,9%
Ogólnie nudzi mnie leżenie na plaży godzinami ale upał na wakacjach jest dla mnie priorytetem.

Mojemu dziecku zwiso i loto, jaka jest temperatura na zewnątrz. Córcia, podobnie jak ja, źle znosi upały - więc temperatura powietrza to kwestia indywidualna. Upał na wakacjach jest fajny, jak się leży nad wodą. Normalnie, w mieście, to dramat - nawet, jak jestem na działce w otoczeniu drzew i dwoch kurtyn wodnych.

Są tacy, którzy Bałtyk uwielbiają. Np moja żona. Jeździła z rodzicami od dzieciaka nad nasze morze i sentyment pozostał.
W tym roku jedziemy do Cro 11 raz, uwielbiamy Cro ale raz w roku chcąc nie chcąc (nie przepadam za naszym oceanem ) robię ukłon w stronę żony i jedziemy na kilka dni poplażować w Dźwirzynie

beatabm napisał(a):

piotrulex napisał(a):To może tak żartem

A czy uważasz, że każdy człowiek do pełni szczęścia potrzebuje dużej aktywności fizycznej na urlopie?

Wczoraj pod Toruniem byłem koło 16:30 i omijałem ostatnie bramki w Nowej Wsi przez centrum miasta. Googiel pokazał kilkanaście minut szybciej ...

Nie, nie uważam.
I nie neguję tych którzy na urlopie tylko leżą do góry brzuchem na plaży.
Natomiast przeszkadza mi fakt że właśnie ci negują wszystko co nie wiąże sie z upałem, leżeniem i smażeniem się.
Są różni ludzie, różne potrzeby, różne sposoby odpoczynku na urlopie. Nie zrównujmy wszystkich do jednej kreski.
A co do Bałtyku - spędziłam tam swego czasu cudowny dzień - prawie połowa listopada, temperatura ok 1-2 stopnie na plusie, pełne słońce. Było cudownie mimo kilku warstw grubych ubrań na sobie - chyba najpiękniejsze bałtyckie wspomnienie

Wiesz. My nad Bałtykiem bywamy kilka razy w roku w celach rekreacyjnych. Mamy raptem z 200km. Raz idziemy kilkanaście km plażą a później do auta wracamy SKM-ką. Wczoraj był plan zrobić minimum 50km rowerem na trasie Gdańsk-Sopot co jedynie częściowo się udało. Czasem w zimie sauna na plaży w Sopocie a później biegiem do Bałtyku. Mamy tam przećwiczony każdy miesiąc i każdą pogodę. Na urlopie ja jednak wymagam pogody gdy nie pada, a na plaży można posiedzieć na samych gaciach i bez szczękających zębów popływać z godzinkę w wodzie. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma takie wymagania co do urlopu jak ja, ale przewiduje, ze jednak jestem tu w zdecydowanej większości

wikol napisał(a):Spytaj się dzieci co wybierają, czy aktywność fizyczną w temperaturze 20st.

Wczoraj w Gdańsku marzyliśmy o 20 stopniach. Żałowaliśmy, że na rowery nie zabraliśmy długich spodni, wysokich skarpet, dodatkowej koszulki termicznej z długim rękawem i opasek na uszy. Wiele osób w ciepłych, puchowych kurtkach, które moją żona nazywa "beleronkami"

wikol napisał(a):Spytaj się dzieci co wybierają, czy aktywność fizyczną w temperaturze 20st, czy kąpiele w ciepłej wodzie przy 34st.
Zapewniam że pierwsza opcja będzie pomijana w 99,9%
Ogólnie nudzi mnie leżenie na plaży godzinami ale upał na wakacjach jest dla mnie priorytetem.

Dokładnie o to chodzi. Ja pisząc swoje spostrzeżenia mam na myśli przede wszystkim wodę i pogodę w wakacje. Tak jak wspomniałeś to są najważniejsze kryteria dla zdecydowanej większości.
Rozumiem, że spacery czy inna aktywność nad Bałtykiem są fajna sprawa poza sezonem i mam nadzieję, że może kiedyś spędzę tam taki weekend.

Ja jeżdżę na parę dni nad Bałtyk ale po sezonie w połowie września. W miarę ciepło około 20st, choć noce już chłodne.
Spacery, wycieczki na Hel itd - mało ludzi, można wypocząć.
Od wakacji oczekuję czegoś więcej , pogody, pogody i jeszcze raz pogody. Trafić w pogodę tutaj ciężko i szkoda urlopu na chodzenie w kurtkach w lipcu..z parasolem. Połowa sierpnia nad Bałtykiem to też kurtka wieczorami.
Dlatego parkingi przy lotniskach wypełnione są w 100% w wakacje, o czymś to świadczy.
Poza tym nadbałtycki wakacyjny widok podpitych Januszy z wielkimi brzuchami w klapkach za 10zł ze zrogowaciałymi piętami nie interesuje mnie

ZytaS napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Nie prowadze statystyk gdzie wypoczywają Polacy ale wczoraj odwoziłem kogoś na lotnisko do Pyrzowic. Mimo godziny 21 parkingi pękają w szwach od aut....

Parkingi pękają w szwach? Oto dlaczego https://fakty.interia.pl/swiat/news-lot-opozniony-o-poltorej-doby-klopoty-klientow-itaki,nId,3084537
Warto pamiętać, że póki co Polska, Chorwacja to kraje bezpieczne (chyba, ze się trafi jakiś psychol, ale to może być wszędzie, nawet koło własnego domu) MSW ostrzega https://fakty.interia.pl/swiat/news-najbardziej-niebezpieczne-kraje-dla-turystow-czyli-wakacje-n,nId,3080110 a Polacy i tak swoje: Egipt, Turcja, Tunezja... Dziwne, albo głupie...

Tak więc możemy znaleźć w tym momencie konsensus pt. "I Polska i Chorwacja" No z uwagi na "target group" tego forum, może z przewaga tego drugiego kraju

Parafrazując słowa syna sąsiada i niego samego - Egipt, Turcja czy Tunezja to all inclusive, zawiozą i odprowadzą. Zapewne stąd popularność tych kierunków. W Cro tego nie ma (nie na taką skalę, nie wiem). Ogrom ludzi leci tam najeść i napić się, poleżeć i nic nie robić. Bo co zwiedzać w kurorcie, gdzie dookołą którego jest piasek i nic więcej?

wikol napisał(a):Ja jeżdżę na parę dni nad Bałtyk ale po sezonie w połowie września. W miarę ciepło około 20st, choć noce już chłodne.
Spacery, wycieczki na Hel itd - mało ludzi, można wypocząć.
Od wakacji oczekuję czegoś więcej , pogody, pogody i jeszcze raz pogody. Trafić w pogodę tutaj ciężko i szkoda urlopu na chodzenie w kurtkach w lipcu..z parasolem. Połowa sierpnia nad Bałtykiem to też kurtka wieczorami.
Dlatego parkingi przy lotniskach wypełnione są w 100% w wakacje, o czymś to świadczy.
Poza tym nadbałtycki wakacyjny widok podpitych Januszy z wielkimi brzuchami w klapkach za 10zł ze zrogowaciałymi piętami nie interesuje mnie

No to pojechałeś..., co Ty z tymi "Januszami"?, a Ty kim jesteś, żeby tak oceniać, nie każdy ma tyle pieniędzy co Ty, żeby udać się do kosmetyczki 'robić" pięty. Co to w ogóle za brak empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Może ten "wielki brzuch" wynika z jakiegoś schorzenia A Ty w jakiej cenie kupiłeś klapki?

Edit
Dodam jeszcze: bez odbioru

ZytaS napisał(a):No to pojechałeś..., co Ty z tymi "Januszami"?, a Ty kim jesteś, żeby tak oceniać, nie każdy ma tyle pieniędzy co Ty, żeby udać się do kosmetyczki 'robić" pięty. Co to w ogóle za brak empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Może ten "wielki brzuch" wynika z jakiegoś schorzenia A Ty w jakiej cenie kupiłeś klapki?

Całkowicie się zgadzam. Żenujący był ten wpis o "Januszach".