Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

karin74 napisał(a):Jestem hanysiara z dziada pradziada i nie słyszałam o motliku, a o mopliku jak najbardziej

.....widocznie mało słyszałaś, PS , Starzyki żyli po odpowiedniej stronie Przemszy.

lew napisał(a):

karin74 napisał(a):Jestem hanysiara z dziada pradziada i nie słyszałam o motliku, a o mopliku jak najbardziej

.....widocznie mało słyszałaś, PS , Starzyki żyli po odpowiedniej stronie Przemszy.

lew napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a):

elka21 napisał(a):

lew napisał(a):......a jeśli kogoś cieszyły samochody i motliki? Wątek wszak "hyde-park'owy"

Z gwarą śląską nie mam nic wspólnego, ale wydaje się mi, że to jest moplik.

...zaś słowa motlik to nawet wujek Gugle nie zna. A jak on czegoś nie zna, to to nie istnieje

...... może dla ciebie

Idz być dziwnym gdzieś indziej...

..... nie rób projekcji na innych (jeśli wiesz w ogóle co to znaczy)

pääkäyttäjä napisał(a):Idz być dziwnym gdzieś indziej...

cytat : Do innych forumowiczów zwracaj się z szacunkiem, nawet jeśli cię denerwują. Ludzie są różni i nie każdy ma podobne poczucie humoru. Nie każdy też jest takim mistrzem klawiatury jak Ty.

bluesman napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a):Idz być dziwnym gdzieś indziej...

cytat : Do innych forumowiczów zwracaj się z szacunkiem, nawet jeśli cię denerwują. Ludzie są różni i nie każdy ma podobne poczucie humoru. Nie każdy też jest takim mistrzem klawiatury jak Ty.

Was obowiązuje także ten punkt regulaminu:

Pisząc przestrzegaj zasad ortografii i gramatyki oraz wyrażaj się jasno i zrozumiale. Używaj polskich znaków (chyba, że piszesz z zagranicy i masz zagraniczną klawiaturę).

Pokusiłem się odpytać Google, co to jest ten motlik i skoro nawet on o tym nie słyszał, to chciałbym zobaczyć, skąd się to wzięło bo z gwarą śląską nie ma to nic wspólnego. Ale nie - akurat Ty i Lew to za bardzo współpracować nie chcecie.

Róbcie jak uważacie, uważajcie jak robicie.

pääkäyttäjä napisał(a):Was obowiązuje także ten punkt regulaminu:

Pisząc przestrzegaj zasad ortografii i gramatyki oraz wyrażaj się jasno i zrozumiale. Używaj polskich znaków (chyba, że piszesz z zagranicy i masz zagraniczną klawiaturę).

Pokusiłem się odpytać Google, co to jest ten motlik i skoro nawet on o tym nie słyszał, to chciałbym zobaczyć, skąd się to wzięło bo z gwarą śląską nie ma to nic wspólnego. Ale nie - akurat Ty i Lew to za bardzo współpracować nie chcecie.

Róbcie jak uważacie, uważajcie jak robicie.

Coś napisałem nie po polsku ? podaj co, to się poprawię Nie napisałem nic na temat istnienia owego "motlika" tylko miałem na myśli to, że jeżeli czegoś nie ma w necie nie znaczy, że nie istnieje


p.s.

pääkäyttäjä napisał(a): wujek Gugle nie zna. A jak on czegoś nie zna, to to nie istnieje

pääkäyttäjä napisał(a): Ale nie - akurat Ty i Lew to za bardzo współpracować nie chcecie.

Róbcie jak uważacie, uważajcie jak robicie.

Mam wrażenie, że ten Lew to zasiada tutaj co wieczór po kilku głębszych i pisze tu te swoje "specyficzne" przemyślenia... jeżeli jest to prawda to serdecznie pozdrawiam jego wątrobę

pääkäyttäjä napisał(a):

bluesman napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a):Idz być dziwnym gdzieś indziej...

cytat : Do innych forumowiczów zwracaj się z szacunkiem, nawet jeśli cię denerwują. Ludzie są różni i nie każdy ma podobne poczucie humoru. Nie każdy też jest takim mistrzem klawiatury jak Ty.

Was obowiązuje także ten punkt regulaminu:

Pisząc przestrzegaj zasad ortografii i gramatyki oraz wyrażaj się jasno i zrozumiale. Używaj polskich znaków (chyba, że piszesz z zagranicy i masz zagraniczną klawiaturę).

Pokusiłem się odpytać Google, co to jest ten motlik i skoro nawet on o tym nie słyszał, to chciałbym zobaczyć, skąd się to wzięło bo z gwarą śląską nie ma to nic wspólnego. Ale nie - akurat Ty i Lew to za bardzo współpracować nie chcecie.

Róbcie jak uważacie, uważajcie jak robicie.

...zgadzam się z kolegą w całej rozciągłości. Mógłbym użyć "motywów" na poziomie kolego 'paktcośtam', pytanie tylko po co?
Chciałbym tylko zauważyć ,że ktoś najpierw musi to do google wpisać,a drugą ciekawostką jest to , że kolega 'paktcośtam ' zamierza uczyć gwary ,osobę której przodkowie, byli rylami od pokoleń i nie mieszkali za granicą.

yzedef napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a): Ale nie - akurat Ty i Lew to za bardzo współpracować nie chcecie.

Róbcie jak uważacie, uważajcie jak robicie.

Mam wrażenie, że ten Lew to zasiada tutaj co wieczór po kilku głębszych i pisze tu te swoje "specyficzne" przemyślenia... jeżeli jest to prawda to serdecznie pozdrawiam jego wątrobę

Ciekawe spostrzeżenie zwłaszcza wobec osoby, która intensywnie uprawia sport. Ten wpis jednak świadczy o Tobie.

yzedef napisał(a):Etam, życie bez alkoholu też jest piękne!, może warto iść w bycie fit itp,itd. ?

neofita ? Lew jest fit jak widać

yzedef napisał(a):Anakin widzę, że koneser z Ciebie... ja w tym roku na stół postawię Polską Starkę 6.

bluesman nie sil się, nie zamierzam z Tobą o niczym dyskutować jak większość tutaj, bardzo stara zasada mówi że nie należy karmić .... i tyle w temacie

lew napisał(a):...ciekawostką jest to , że kolega 'paktcośtam ' zamierza uczyć gwary ,osobę której przodkowie, byli rylami od pokoleń i nie mieszkali za granicą.

Nie wiem skąd jesteś i jacy są Twoi przodkowie ale widzę, że szacunku to raczej do nich nie masz żadnego. Sam pochodzę z górniczej rodziny ale nigdy nie nazwałbym swoich przodków (i siebie) rylami, bo skoro jesteś Ślązakiem to zapewne dobrze wiesz, że jest to bardzo obraźliwe określenie. Pomijam tu dzisiejsze znaczenie tego zawodu i całej branży ale równocześnie mam szacunek dla samego zawodu górnika, jak zresztą każdego.
A żeby zakończyć ten bezsensowny temat... uwierz mi - w gwarze śląskiej nie ma określenia motlik.
No i jeśli nie chce Ci się przepisywać czyjegoś nicku to wystarczy przepisać imię. Będzie milej

lew napisał(a):...zgadzam się z kolegą w całej rozciągłości. Mógłbym użyć "motywów" na poziomie kolego 'paktcośtam', pytanie tylko po co?
Chciałbym tylko zauważyć ,że ktoś najpierw musi to do google wpisać,a drugą ciekawostką jest to , że kolega 'paktcośtam ' zamierza uczyć gwary ,osobę której przodkowie, byli rylami od pokoleń i nie mieszkali za granicą.

Nie no, ubawiłeś mnie setnie. Jestem Hanysem z dziada pradziada a nie żaden krojcok z Altrajchu jak być może Ty. W domu była motorynka, Romet i Komar i choćby nie wiem co, to dziadek, ojciec i reszta rodziny godała na to moplik a nie motlik.

Widzisz, drogi Lwie, mieszkanie za granicą poszerza horyzonty językowe - wydawało się mi, że może ja czegoś nie wiem i chętnie się dowiem ale Ty nadal nie potrafisz podać m etymologię słowa motlik poza tym "że u nas się tak mówiło". To nie jest uczenie kogoś gwary, wręcz przeciwnie - chęć poznania czegoś nowego (bo widzisz, w Brnie nauczyłem się hantec, na ostrawsku doszlifowałem godkę 'po našymu" co by z tubylcami się lepiej porozumiewać).

yzedef napisał(a):bluesman nie sil się, nie zamierzam z Tobą o niczym dyskutować jak większość tutaj, bardzo stara zasada mówi że nie należy karmić .... i tyle w temacie

aha

Ucieszyło mnie dzisiaj odkrycie czemu w Ignisie tak potwornie jest brudny silnik bardziej brudny niż w starszym o wiele lat drugim aucie. Nie wiem czy z oszczędności lub z czegoś innego pokrywa silnika ani część nadwozia z przodu nie ma uszczelki po zamknięciu pokrywy pozostaje szpara o wysokości 1 cm i to wystarcza by brud i sól pokryła silnik. Kupiłem już wcześniej płaską uszczelkę do okien więc wykorzystałem ją w Ignisie teraz zamierzam wyczyścić silnik by zbadać czy moje spostrzeżenie w 100% było trafne Już wcześniej niczym nie zabezpieczony od spodu silnik z osprzętem musiałem zabezpieczyć aluminiową płytą ale się sprawdziła

A mnie zasmuciło pojawienie się kolejnego trola na forum. Tego zaśmiecania identycznymi komentarzami nie daje się wytrzymać