Co przywozicie z Cro?

drzewka, to może nie (właśnie w związku z warunkami w PL ), ale co do liści laurowych zawsze nazbieram pełną reklamówkę i nawet wykorzystuję .
Chociaż co do drzewek próbuję przenieść na nasz grunt figi. Na razie jedna trzeci rok się trzyma

Ja w tym roku zamówiłem drzewko oliwne, mam nadzieję, że będzie nam mnie czekać przygotowane:)

boboo napisał(a):

Inde napisał(a):(...) liść laurowy. (...) To rośnie jakoś dziko?

Na Mljecie były całe zagajniki laurowe. Dzikie.
Ale po co zrywać? W doniczce w domu też świetnie rośnie i wystarcza na jakieś... "4-5 rodzin"

W doniczce. Jak je sadzisz z nasion. Gdzie takie nasiona zdobyć.

Ural napisał(a):

boboo napisał(a):

Inde napisał(a):(...) liść laurowy. (...) To rośnie jakoś dziko?

Na Mljecie były całe zagajniki laurowe. Dzikie.
Ale po co zrywać? W doniczce w domu też świetnie rośnie i wystarcza na jakieś... "4-5 rodzin"

W doniczce. Jak je sadzisz z nasion. Gdzie takie nasiona zdobyć.

Polecam odcinek Roberta Makłowicza tam jest temat drzewka "Laur"

Ural napisał(a):W doniczce. Jak je sadzisz z nasion. Gdzie takie nasiona zdobyć.

Kupiliśmy ten krzaczek 7 lat temu.
W markecie o nazwie "REAL", kosztował jakieś 5 €. Miał może jakieś 30 cm wysokości. Dziś ma 70 cm.
Dwa razy był przesadzany do większej doniczki.
W zimie dobrze mu na parapecie zachodniego okna, wiosną i jesienią na otwartym tarasie, latem w zacienionym miejscu tarasu.
Używamy go całkiem normalnie (ilość) oraz zawsze jakąś gałązkę sie komuś sprezentuje.
Olga uważa, że i tak go przybywa.

Z Chorwacji przyjechał kiedyś rozmaryn. Jest wsadzony w ogródku, a teraz jest jego trzecia zima. Mam nadzieję, że przeżyje. Na zimę przykryty został wielkim wiklinowym koszem oraz włókniną.

Czy macie doświadczenia z chorwackimi miodami ? Nie ukrywam, że jestem fanem miodu, miesięcznie pochłaniam da słoiki ale to nasze polskie wspaniałe miody. Kiedyś przywiozłem miód szałwiowy z Chorwacji ale była to patoka więc nie miałem nawet szans zaobserwować czy w ogóle ten miód się krystalizuje. Widziałem sprzedawców w Chorwacji, chciałem nawieźć ale i tam każdy miód to patoka, żaden nie był skrystalizowany dlatego mam wątpliwości co do uczciwości sprzedawców. Nie ukrywam, że chętnie spróbowałbym więcej ale boję się, że to będzie miód podrobiony. Tutaj mam znajomego pszczelarza, który jest bardzo uczciwy i wiem co kupuję.

Polskie miody lepsze , ciemne miody wrzosowy, spadziowy gryczany pod względem właściwości nie ustępują miodowi manuka, a swieży miód lipwy, rzepakowy , pychota. Nie deprecjonuje miodów chorwackich ale chwalicie cudze a swojego nie znacie. Druga kwestia to fakt, że większość tych miodów kupowana na straganach nie ma nic wspólnego z deklarowanym składem i właściwościami, podpalany cukrem i aromatyzowany i zabarwiany olejkami.

Nikt nie chwali cudzego, na pewno nie miodu Sam uważam, że polskie miody najlepsze a szczególnie te z Dolnego Śląska. Teraz mam akurat wrzosowy, gryczany, rzepakowy, faceliowy, lipowy i wszystkie konsumuję na przemian.

W tym roku ostało się na powrocie to:



Vegeta, miody, dżemy figowe i figowo-pomarańczowe, syropy z granatu i pomarańczy, figi podsuszane, pivo Ożujsko Grejp oraz tutaj nie widoczne liście laurowe (dziko rosnące) i oczywiście magnesy pamiątkowe.

Nie dojechały sery, jeden słoik miodu z granatów (?), pomarańcze i mandarynki kandyzowane oraz ajvar.

Wino i rakija w tym roku odpuszczone z uwagi na posiadane zapasy w domu.

te kiero napisał(a):W tym roku ostało się na powrocie to:

Vegeta, miody, dżemy figowe i figowo-pomarańczowe, syropy z granatu i pomarańczy, figi podsuszane, pivo Ożujsko Grejp oraz tutaj nie widoczne liście laurowe (dziko rosnące) i oczywiście magnesy pamiątkowe.

Nie dojechały sery, jeden słoik miodu z granatów (?), pomarańcze i mandarynki kandyzowane oraz ajvar.

Wino i rakija w tym roku odpuszczone z uwagi na posiadane zapasy w domu.

Naprawdę przywozisz Vegetę z Chorwacji?

Bravik napisał(a):

te kiero napisał(a):W tym roku ostało się na powrocie to:

Vegeta, miody, dżemy figowe i figowo-pomarańczowe, syropy z granatu i pomarańczy, figi podsuszane, pivo Ożujsko Grejp oraz tutaj nie widoczne liście laurowe (dziko rosnące) i oczywiście magnesy pamiątkowe.

Nie dojechały sery, jeden słoik miodu z granatów (?), pomarańcze i mandarynki kandyzowane oraz ajvar.

Wino i rakija w tym roku odpuszczone z uwagi na posiadane zapasy w domu.

Naprawdę przywozisz Vegetę z Chorwacji?

Tak dokładnie, taka pamiątka, podobnie jak Ajvar, choć oryginalny i u nas można dostać.

te kiero napisał(a):Tak dokładnie, taka pamiątka, podobnie jak Ajvar, choć oryginalny i u nas można dostać.

Ok, tak tylko pytam. I co ciekawe, u nas są chyba tańsze.

Bravik napisał(a):

te kiero napisał(a):Tak dokładnie, taka pamiątka, podobnie jak Ajvar, choć oryginalny i u nas można dostać.

Ok, tak tylko pytam. I co ciekawe, u nas są chyba tańsze.

Twój wybór co gdzie kupujesz, co skąd przywozisz i za ile. Pozwól i mi mieć swoje zasady, pomysły i zachcianki

Ps. Ja w życiu nie dałbym tyle kasy za skuter :wink: W Poznaniu można taniej :mrgreen:

te kiero napisał(a):

Bravik napisał(a):

te kiero napisał(a):Tak dokładnie, taka pamiątka, podobnie jak Ajvar, choć oryginalny i u nas można dostać.

Ok, tak tylko pytam. I co ciekawe, u nas są chyba tańsze.

Twój wybór co gdzie kupujesz, co skąd przywozisz i za ile. Pozwól i mi mieć swoje zasady, pomysły i zachcianki

Ps. Ja w życiu nie dałbym tyle kasy za skuter :wink: W Poznaniu można taniej :mrgreen:

A co Ty taki drażliwy? Tak tylko zapytałem, bez żadnego podtekstu, a Ty od razu skaczesz do oczu.