Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

CO NAM W DUSZY GRA......(Peljesac)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 07.04.2012 14:52

Miecia , blazejek - dzięki! :)
pzkfv
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 22
Dołączył(a): 07.04.2012
Re: Co Nam W Duszy Gra...

Nieprzeczytany postnapisał(a) pzkfv » 08.04.2012 22:07

Jacek S napisał(a):
CROberto napisał(a):Obrazek


Gdzie to jest?


Jeżeli się nie mylę to zatoka kotorska.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.04.2012 00:08

CROberto napisał(a):
Aldonka napisał(a):Oj zagrało w duszy,zagrało...a jak zatęskniło bardzo, ho ho.

Zdradź mi proszę skąd dokładniej, że z Orebica to wiem, ale z którego miejsca są zdjęcia 6 i 8.


Witaj Aldonka,prawda że ta magia Chorwackich klimatów nigdy nie przemija :D
Te dwie fotki zrobione są w prostej linii pod klasztorem,jest to miejsce za ostatnim hotelem w Orebicu.
Pozdrawiam.

Dziękuję.

Wiesz, kiedy 7 lat temu postawiłam nogę w maleńkiej rybackiej wiosce oddalonej od Orebica o 8 km, zostawiłam tam kawałek swojego serca i wracam tam co rok, bo przecież choć raz do roku serce chce zabić pełną mocą. Ja wiem, że w Cro wiele jest pięknych miejsc, ale póki co nie umiem sobie odmówić pobytu tam.
Każda Twoja nuta, każdy obraz to pobudzana tęsknota...ale już coraz bliżej, już niedługo :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Co Nam W Duszy Gra...

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.04.2012 06:21

Witaj pzkfv.
Fajnie że zaglądasz.
Zgadza się,to Kotor.
Pozdrawiam :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.04.2012 06:39

Aldonka napisał(a):
Wiesz, kiedy 7 lat temu postawiłam nogę w maleńkiej rybackiej wiosce oddalonej od Orebica o 8 km, zostawiłam tam kawałek swojego serca i wracam tam co rok, bo przecież choć raz do roku serce chce zabić pełną mocą. Ja wiem, że w Cro wiele jest pięknych miejsc, ale póki co nie umiem sobie odmówić pobytu tam.
Każda Twoja nuta, każdy obraz to pobudzana tęsknota...ale już coraz bliżej, już niedługo :)


Cieszę się że moja relacja sprawia Ci przyjemność,
też mam takie miejsca które darzę szczególnym sentymentem...
Gdy jakaś kolejna moja wędrówka prowadzi w pobliżu,zazwyczaj choćby na na chwilę tam zaglądam.
Pozdrawiam.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.04.2012 22:52

Obrazek

Następnego dnia wybieram się na szczyt góry Sv.Ilia - noc jest gorąca,bezchmurna-zwiastuje nazajutrz dobrą pogodę. Postanawiam przespać ją na tarasie- okryty ażurową kołderką nieba.
Wstaję tuż po piątej,kieruję się radami z forum,by uniknąć skwaru na ostatnim podejściu pod szczytem, który wykańcza spóżnionych górołazów.
Podjeżdżam pod klasztor,by po chwili pokonać pierwsze metry na ścieżce.
Jestem sam,dzień nie może się wybudzić.

Obrazek

Obrazek


Szlak prowadzi zachodnią stroną góry,i powoli wznoszące się słońce rzuca mi kłody pod nogi :wink: (no nieżle się zaczyna)
Robi się coraz barwniej - jest łatwo,lekko i przyjemnie.
Szlak zatacza łuk, i po raz ostatni na jakiś czas patrzę na odległy przyćmiony kolor Adriatyku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pnąc się w górę - idę" w stronę słońca,aż po horyzontu kres " :wink:
... po chwili na długim odcinku ścieżka wprowadza mnie w cień lasu .
Na skraju ścieżki rosną podgrzybki,widzę je w kilku miejscach,
czyżbym był pierwszy...
Lubię takie pejzaże,,ale na końcu jest to co najlepsze -
wisienka na torcie.
Czekają na mnie panoramy na kilkukilometrowy grzbiet półwyspu,na
Biokovo i wyspy - wszystko porozdzielane przez morze.
Jednak nie byłem tutaj pierwszy - pozdrawiam gościa co już schodzi- jest coś mało kontaktowy - dżwiga niezły sprzęt - z taaaką tubą.
Na szczyt już niedaleko,dochodzę na granicę zalesienia iii...
...i prawie wyję!
To nie może się stać!!!!!!!!!

Może to tylko poranna mgła nie może dżwignąć się znad ziemi?

Nie zasłużyłem sobie na to :!:

Dlaczego?

BO było to tak :

Najpierw się jej nieśmiało przyglądałem...
no cóż,wpadła mi w oko...
fociłem z ukrycia - z dalsza i bliższa
na zoomie,bezwstydnie -też się zdarzało.
Podglądałem z morza,z profilu
z tarasu - ups,najczęściej jednak spod spodu :oops:
Ochałem, achałem,mlaskałem,cmokałem...
szeptem coś nawet do niej gadalem...
Najpierw flirt wakacyjny,niewinny...
potem odważniejsze plany już były...

Mocno się starałem
gdy tą grę wstępną przeprowadzałem
a ona tak sobie zadrwiła
że mnie do wiatru i mgły wystawiła...

Gdy potem w Jadranie się pocieszałem
na żmiję jedną już nie spojrzałem... (tego dnia :wink: )

ZONK ZONK ZONK

Sv. Ilia - góra żmijowa - i wszystko jasne...

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Schowałem się za skałami -próbowałem przeczekać...
W" przeciągu" godziny - trzy razy na krótką chwilę zobaczyłem
odrobinę błękitu.
Już teraz wiem dlaczego tamten gość był taki skwaszony- miał o wiele za krótką tą tubę.
Wracam!
Po dziesięciu minutach słońce i niebieskie niebo,waham się czy nie zawrócić?
Dobiło mnie jeszcze rżenie - to tylko dzikie konie -a jakieś takie wymowne to było.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 05.07.2016 23:33 przez CROberto, łącznie edytowano 4 razy
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 10.04.2012 22:59

ale przecież taki szczyt owinięty mgłą tajemniczości też może być interesujący :? :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.04.2012 23:07

Miecia napisał(a):ale przecież taki szczyt owinięty mgłą tajemniczości też może być interesujący :? :)


Cztery dni gra wstępna,
pobudka o piątej,
dwie godziny pod górę,
godzina jak w "kieleckim"
półtorej w dół... - NIE WARTE ŻADNEGO SZCZYTOWANIA :wink:

Pozdrawiam.
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 10.04.2012 23:10

CROberto napisał(a):Cztery dni gra wstępna,
pobudka o piątej,
dwie godziny pod górę,
godzina jak w "kieleckim"
półtorej w dół... - NIE WARTE ŻADNEGO SZCZYTOWANIA :wink:

Pozdrawiam.


No tak, poświęciłeś się :D
Pozdrawiam.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.04.2012 23:57

Następną razą :wink: się uda . . . może :wink:

U Ciebie było widać błękit nieba , ścieżkę i Jadran po drodze :)
Znam takich , co na wymarzoną górę wchodzili we mgle kilka godzin z nadzieją na piękne widoki , postali na szczycie kilka minut , bo widać było na dwa metry , dotarli do samochodu przemoczeni , bo wracali w masakrycznym deszczu . . .
Na dodatek ( taka mała promocja :lol: ) gdy wrócili do domu dowiedzieli się , że zaraz po ich wyjeździe zmieniła się pogoda . . . :?

No dobra . Dałem jej kilka lat przerwy Druga wizyta na szczycie - pomimo kremu z mocnym filtrem straciłem skórę na karku od słońca , ale widoki były przednie 8)


Pozdrawiam
Piotr
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 11.04.2012 10:34

Jak bym czytała o sobie :) Też dojrzewałam kilka lat, naiwnie wierzyłam w opowieści "niemądrych", że się nie da, że niebezpiecznie. Ale ludzie, tu z forum, utwierdzili mnie że się da, że dla chcącego nic trudnego. I mimo, że kolano ześrubowane - dałam radę, mieli rację. I wiesz co? Miałam to co Ty - bezkres chmur i mgły. Ale mimo wszystko coś było warte to szczytowanie. Ja nie żałuję. Nie codziennie można postać z głową w chmurach, tak dosłownie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.04.2012 20:53

[quote="piotrf"]Następną razą :wink: się uda . . . może :wink:

Znam takich , co na wymarzoną górę wchodzili we mgle kilka godzin z nadzieją na piękne widoki.

No dobra . Dałem jej kilka lat przerwy.

Która to góra była wymarzona?
Ja też żmijową powtórzę.
Tu była taka różnica,że każdego dnia pogoda dopisywała i nie podejrzewałem przykrych niespodzianek - tym bardziej że widok na szczyt jest bezproblemowy.
Potem żałowałem że ze względu na upał wyruszyłem o świcie,ponieważ szlak jest spacerowy i długo w cieniu.
Gdybym wyszedł o ósmej to by nie było randki w ciemno.
Pozdrawiam
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.04.2012 21:03

Aldonka napisał(a):Jak bym czytała o sobie :) I wiesz co? Miałam to co Ty - bezkres chmur i mgły. Ale mimo wszystko coś było warte to szczytowanie. Ja nie żałuję. Nie codziennie można postać z głową w chmurach, tak dosłownie :)



Witaj Aldonka-szacunek za ten wyczyn z zaśrubowanym kolanem... 8O
Natomiast grzeszysz mówiąc że miałaś bezkres mgły...
Dla gwarantowanych widoków z Twoich fotek 8) mógłbym iść dwa razy dłużej...
żeby tylko były...
Pozdrawiam.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 11.04.2012 21:24

ale ile ja się naczekałam na to rozwianie chmur :) niewiele brakowało, a zakwitłabym tam :)
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33331
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 12.04.2012 17:11

CROberto napisał(a):Cztery dni gra wstępna,
pobudka o piątej,
dwie godziny pod górę,
godzina jak w "kieleckim"
półtorej w dół... - NIE WARTE ŻADNEGO SZCZYTOWANIA :wink:

Pozdrawiam.


Oj,tam.
Może po prostu nie byłeś godzien..szczytować. :wink:
Weź to na klatę.
Nie zawsze się (podobno :wink: ) udaje. :D

Poza tym:

CROberto napisał(a):Cztery dni gra wstępna


No i masz odpowiedź.
Zaparowała.
Po prostu. 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
CO NAM W DUSZY GRA......(Peljesac) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone