arezi napisał(a):Mysmy 2 lata temu byli na Istri, cykady non stop, wczesnym rankiem i potem wieczorem milkły. Piekna cisza. Można sie bylo przyzwyczaic oczywiście i po kilku dniach już nikt nie zwracał na nie uwagi, dopiero jak sie uciszały to "słychać" było różnicę.
CROberto napisał(a):Przymykam oczy, i myślę że jakiś szalony malarz - zebrał w to miejsce wszystko co mu podpowiedziała wyobrażnia...
CROberto napisał(a):A może to Bóg - mieszka gdzieś tutaj niedaleko..
PETERENZO napisał(a):CROberto napisał(a):Przymykam oczy, i myślę że jakiś szalony malarz - zebrał w to miejsce wszystko co mu podpowiedziała wyobrażnia...CROberto napisał(a):A może to Bóg - mieszka gdzieś tutaj niedaleko..
O tej godzinie - te słowa! Jestem tam, na miejscu.... Widzę... dotykam, czuję, słyszę...
Chciałbym Was poznać. !
agary35 napisał(a):Z zainteresowaniem śledzę relację i z zachwytem oglądam zdjęcia bo w sierpniu wybieramy się do Orebicza.
Powrót do Nasze relacje z podróży