Chorwackie Trunki

Witam wszystkich mam takie male skromne pytanko od tygodnia jestem w chorwacji i juz za 2 dni bede wracac z tego pieknego kraju i mam takie pytanko...Kupujemy sobie tutaj rozne trunki na targu bez akcyzy typu rakija prosiek citron i jakies inne wina chcialbym zabrac cos ze soba do POLSKI i tu mam pytanko wina i inne trunki sa lane do jakis butelek po martini i innych dziwadlach bez akcyzy czy mozna takie cos przewiesc do polski ?? czy w razie kontroli moge powiedziec ze to z chorwacji i tam juz tak jest ze malo ktory alkochol jest z akcyza ?? z gory bede wdzieczny za odpowiedz

PS: Dzisiaj na Ciovio Czarne Chmury Jardan Faluje I Wiatr Szaleje WIec Tylko Rakija Ratuje

Nigdy nie mieliśmy z tym problemów, a prezentów w płynie wieziemy dość dużo bo jeszcze i nam musi zostać do następnego urlopu

dziś planuję skończyć zeszłoroczną trawaricę, bo za tydzień wyjazd

Nie wiem gdzie będziesz przekraczał granicę UE ale jak Cię Słoweńcy lub Węgrzy puszczą bez kontroli to masz spokój bo normy wewnątrzunijne są spore
Poniżej masz tabelkę z wyszczególnieniem co i jak:

Super dzieki wielkie chlopaki za odpowiedz ... bo jedyne co mnie martwilo to te trunki bez akcyzy ze niby nie wiadomo jakiego to pochodzenia ale mysle ze bedzie dobrze a granice bede przekraczal w hr/slowenia Pozdrawiam...

Jak cos to temat mozna usunac

Witam
A czy ktoś sprawdzał cie na granicy pytał co wieziesz.Jedyna granica gdzie ktoś się tobą zainteresuje to granica chorwacka i patrzą tylko na tablicę rejestracyjną jak unia to nawet nie bierze paszportu do ręki tylko machnie żeby jechać.Teraz są takie czasy że możesz wozić co chcesz i ile chcesz .W tym roku rakiji przywiozłem skromnie tylko 6 litrów na rok nie wystarczy. we wrześniu trzeba znów jechać

Dick45 napisał(a):....Teraz są takie czasy że możesz wozić co chcesz i ile chcesz .....

Mocno dyskusyjna teza bo można z niej wywnioskować na zasadzie wykładni językowej, że dragi też można przewozić
Sam fakt, że Ciebie nikt ostanimi czasy nie kontrolował na granicy (mnie też) raczej nie upoważnia do tak odważnych stwierdzeń.
Spróbuj przewozić trochę alkoholu ponad norme unijną i traf np. na "mobilki" w Polsce - nie życzę Ci żebyś się przekonał co wtedy się dzieje

w drodze powrotnej z Chorwacji na przejściu w letenye 30-06-2009 taki młody gówniarz trzepał samochody i szukał papierosów, generalnie było śmiesznie, cały czas nawijał po wegiersku, grzebał po ciuchach, w schowkach, był strasznie arogancki i widać że chciał się wykazać ale chyba pomyliły mu się granice.

Mnie też w ubiegłym roku młody ambitny celnik z Letenye próbował szperać w bagażniku. Ale po otwarciu i stwierdzeniu jaki jest stopień wypełnienia bagażnika .... odpuścił sobie.
Myślę, że można spokojnie przywieźć taki trunek jaki chcemy.

Nas węgierski celnik w Letenye zapytał:alkohol,cigaretten- powiedzieliśmy nie,obszedł samochód dookoła i tyle.

maka napisał(a):Nas węgierski celnik w Letenye zapytał:alkohol,cigaretten- powiedzieliśmy nie,obszedł samochód dookoła i tyle.

mogłaś odpowiedzieć
Nine danke!

Piotrek_B napisał(a):

Dick45 napisał(a):....Teraz są takie czasy że możesz wozić co chcesz i ile chcesz .....

Mocno dyskusyjna teza bo można z niej wywnioskować na zasadzie wykładni językowej, że dragi też można przewozić
Sam fakt, że Ciebie nikt ostanimi czasy nie kontrolował na granicy (mnie też) raczej nie upoważnia do tak odważnych stwierdzeń.
Spróbuj przewozić trochę alkoholu ponad norme unijną i traf np. na "mobilki" w Polsce - nie życzę Ci żebyś się przekonał co wtedy się dzieje

Masz rację dragi zdecydowanie nie, może zbyt ogólnie napisałem o tej wolności ale porównując to co jest dzisiaj do granic 5-10 lat temu (nie mówiąc o czasach PRL-u) różnica jest zdecydowana.
A co do polskich "mobilków" to są to grzeczni chłopcy w porównaniu z niemieckimi.Oprócz turystycznej jazdy osobówką często jeżdżę dostawczym z towarem i takie kontrole przechodziłem.

Piotrek_B napisał(a):Nie wiem gdzie będziesz przekraczał granicę UE ale jak Cię Słoweńcy lub Węgrzy puszczą bez kontroli to masz spokój bo normy wewnątrzunijne są spore
Poniżej masz tabelkę z wyszczególnieniem co i jak:

zapomniał kolega napisać, że dotyczy to wwszystkiego z akcyzą. przewożenie alkoholu bez akcyzy, przynajmniej w Polsce jest przestępstwem ( niestety ).

rafcio_102 napisał(a):

Piotrek_B napisał(a):Nie wiem gdzie będziesz przekraczał granicę UE ale jak Cię Słoweńcy lub Węgrzy puszczą bez kontroli to masz spokój bo normy wewnątrzunijne są spore
Poniżej masz tabelkę z wyszczególnieniem co i jak:

zapomniał kolega napisać, że dotyczy to wwszystkiego z akcyzą. przewożenie alkoholu bez akcyzy, przynajmniej w Polsce jest przestępstwem ( niestety ).

No wlasnie a ja pytalem o taki alkochol bo kupuje go na targu w Trogirze a tam raczej z akcyza nie ma (W sklepach tez nie wszystko ma akcyze) i co wtedy jak mnie zlapia z butelka martini w ktorej jest wysokoprocentowy bimber

Ostatnio w tv był program (a nawet w telexpresie) o jakiś dniach bimbru czy czegoś w Podlaskiem. Może mój wniosek jest błędny ale po tym programie ma wrażenie, że pędzenie bimbru jest legalne a nawet się do tego namawia i reklamuje lokalne specjały . Bimbrownictwo było chyba nielegalne za PRL ale nie teraz. Ja mam w domu co najmniej 50 butelek nalewki wysokoprocentowej bez akcyzy zdarza mi się ją rozdawać i nigdy nie zastanawiałem się czy to legalne zatem nie sądzę by ktoś nagle na granicy zapytał się ciebie o to co ty tam masz w tych butelkach - a zrobiłeś sobie i co .

p.s. w dawnych czasach zdarzało się robić butelkę na granicy bo jedną było za dużo

Ludzie, ale macie problemy
Szanse na to że jakiś nadgorliwiec wygrzebie butelkę wina na rozlew bez winiety i będzie chciał wlepić za to mandat, są jak 1/10000.
Prędzej wam ta butelka się stłucze albo wybuchnie