Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
F-uncia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 432
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) F-uncia » 30.07.2009 11:53

Faktycznie Pag jest dość specyficzny i nie kazdemu musi się podobać ;) Twoje rozczarowanie może wynikac z faktu, że po prostu się nie dokształciłeś na temat miejsca, w które jedziesz. Chorwacja jest tak różnorodna i każdy na pewno potrafiłby znaleźć coś dla siebie. Po prostu pechowo. Niekoiecznie musiałeś forum czytać - wystarczy przewodnik kupić w Empiku ;)

Mój mąż też nie lubi plażowania i w związku z tym cały czas nurkował - jak sobie spalił plecy to nurkował w T-shircie ;)

No i te 5 dni to trochę mało...
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 30.07.2009 12:05

Ponownie dziękuję za wszelkie uwagi i komentarze.

Niestety odnoszę wrażenie, iż część piszących tu osób odebrała moje wspomnienia w nieco wypaczony sposób. Niektóre komentarze przepojone są silnym ładunkiem emocjonalnym, sugerującym, iż opisując swoje wrażenia popełniłem wielki nietakt. Otóż jak mogłem na tym Forum wyrazić publicznie opinię nt. choćby skrawka Chorwacji, sprzeczną z - jak widzę - jedynie słusznym poglądem, iż kraj ten jest najpiękniejszym miejscem na świecie, gdzie nie sposób dostrzec jakichkolwiek minusów?

Część uwag, zwłaszcza dotyczących miejsc, które mogłem odwiedzić byłaby może i słuszna ale jedynie w sytuacji, gdyby mój pobyt trwał nieco dłużej, niż pełne 5 dni. Gdy wyjeżdża się na tak krótko, a nie miałem innej możliwości, to człowiek nie ma czasu, aby na miejscu na siłę wyszukiwać atrakcji turystycznych. Raczej spodziewa się, a można tak uważać czytając choćby wiele entuzjastycznych wpisów na forum, iż gdziekolwiek trafi, to będzie wręcz się o nie potykał na każdym kroku.

Będąc, jak już wspomniałem, kierowcą z wieloletnim stażem i setkami tysięcy zaliczonych kilometrów (nie tylko "w łikendy") z pokorą przyjmuję uwagi nt. fragmentu moich wspomnień dotyczących serpentyn. Pisząc je zapomniałem, iż jesteśmy przecież narodem najlepszych kierowców świata, gdzie publiczne przyznanie się choćby do braku doświadczenia w podróżach górskimi drogami, jest bardzo źle odbierane. A tak mówiąc poważnie, to tak jakoś mocno wydaje mi się, iż zapewne nie jestem jedyną na tym Forum osobą, która te nieszczęsne serpentyny odebrała w taki a nie inny sposób.

Padło pytanie, dlaczego chciało mi się doginać 40 min na autobus zamiast jechać samochodem? Z prostej przyczyny: aby móc się skupić wyłącznie na podziwianiu widoków i nie rozpraszać się koniecznością patrzenia na drogę.

Co do komunikowania się z Chorwatami po angielsku, to zgadzam się z opinią, iż można się z nimi porozumieć po polsku plus kilka chorwackich słów, jakich nie sposób nie załapać od razu. Ale niestety, w ten sposób można się co najwyżej dogadać w najprostszych sprawach (coś kupić, zapytać o drogę, wymienić się pozdrowieniami, itp). Kiedy chce się jednak naprawdę porozmawiać to niestety pozostaje np. język angielski.
tomekm67
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 20.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomekm67 » 30.07.2009 12:19

Andy, i tutaj powolutku wychodzi sedno całego problemu. Po prostu nie przygotowałeś sie do tego wyjadu. Koniec, kropka.
Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, negatywną również, na temat Cro. Ale trzeba spojrzeć na problem obiektywnie. Nie można mieć pretensji do serpentyn na szosie tylko dlatego że są. Jadąc przez góry można się ich w końcu spodziewać. Kłania się analiza mapy przed wyjazdem.
Czytając Twoją relację przypomniała mi się, niedawno czytana relacja
forum/viewtopic.php?t=20182&highlight=negatywne
i niestety, widzę pewną analogię.
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 30.07.2009 12:35

tomekm67 napisał(a):Andy, i tutaj powolutku wychodzi sedno całego problemu. Po prostu nie przygotowałeś sie do tego wyjadu. Koniec, kropka.
Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, negatywną również, na temat Cro. Ale trzeba spojrzeć na problem obiektywnie. Nie można mieć pretensji do serpentyn na szosie tylko dlatego że są. Jadąc przez góry można się ich w końcu spodziewać. Kłania się analiza mapy przed wyjazdem.
Czytając Twoją relację przypomniała mi się, niedawno czytana relacja
forum/viewtopic.php?t=20182&highlight=negatywne
i niestety, widzę pewną analogię.

No nie, bez przesady. Relacja z zamieszczonego przez Ciebie linku ma się nijak do mojej. Mnie w Chorwacji nie spotkało nic nieprzyjemnego. Ale w jednym z Seju mogę się zgodzić: też często miałem subiektywne odczucie, iż jako turysta jestem traktowany trochę jak taki frajer do oskubania. Ale to nie jest jakąś domeną Chorwacji, lecz wszystkich krajów żyjących z turystyki.
Zwróć poza tym uwagę, iż ja nie krytykuję w czambuł wszystkiego czego doświadczyłem w Chorwacji. Wydaje mi się, iż w mojej relacji wskazuję jednak więcej fajnych czy ciekawych rzeczy, jakie mnie spotkały, niż tych złych.
Marek73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 234
Dołączył(a): 28.11.2008
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek73 » 30.07.2009 12:57

andy5000 napisał(a):Rano budzi mnie ... upał. To było pierwsze wrażenie. Wychodzę na zacieniony na szczęście taras. Mimo wczesnej godziny jest naprawdę gorąco.


Ja wszystko prawie jestem w stanie zrozumieć, ale zdziwienie, że w tej części Europy jest gorąco? Właśnie między innymi po to się tam jeździ. Dla ochłod można wybrać Islandię, Finlandię lub chociażby Szkocję.
To tak jak się zsikać w majty i się zdziwić, że są mokre :D
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 30.07.2009 13:09

Marek73 napisał(a):
andy5000 napisał(a):Rano budzi mnie ... upał. To było pierwsze wrażenie. Wychodzę na zacieniony na szczęście taras. Mimo wczesnej godziny jest naprawdę gorąco.


Ja wszystko prawie jestem w stanie zrozumieć, ale zdziwienie, że w tej części Europy jest gorąco? Właśnie między innymi po to się tam jeździ. Dla ochłod można wybrać Islandię, Finlandię lub chociażby Szkocję.
To tak jak się zsikać w majty i się zdziwić, że są mokre :D

Nie czytasz dokładnie. Napisałem, jakie było moje pierwsze wrażenie. To nie oznacza, że byłem zdziwiony tym upałem.
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 30.07.2009 13:18

tomekm67 napisał(a):i niestety, widzę pewną analogię.

Zapomniałem jeszcze dodać, iż mnie w Chorwacji nie spotkało od nikogo nic przykrego, a wprost przeciwnie. Opisane przeze mnie "minusy" dotyczą pewnych moich subiektywnych odczuć, czy rozczarowań. Zwróć uwagę, że są to zazwyczaj duperele, typu np. brak możliwości uzyskania drugiego klucza. No, a że życie składa się z drobiazgów, to inna sprawa :)

Wracając jeszcze do podanego przez Ciebie linku z opisem przeżyć Sejo, to też nie można mieć do faceta pretensji, że opisał to co go spotkało. Nie zakładasz chyba, iż sobie to wymyślił? Miał poprostu pecha. Czemu? Nie wiem, może należy do tych osób, o których mówi się, że same ściągają na siebie kłopoty. Ale bez względu na wszystko, nie można odbierać mu prawa do przedstawienia swoich subiektywnych wrażeń i opinii. Tak, subiektywnych, bo wszelkie fora internetowe mają to do siebie, iż zamieszczane w nich opinie są zawsze subiektywne.
bogas
Globtroter
Posty: 39
Dołączył(a): 18.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bogas » 30.07.2009 13:38

andy5000 napisał(a):Niestety odnoszę wrażenie, iż część piszących tu osób odebrała moje wspomnienia w nieco wypaczony sposób. Niektóre komentarze przepojone są silnym ładunkiem emocjonalnym, sugerującym, iż opisując swoje wrażenia popełniłem wielki nietakt. Otóż jak mogłem na tym Forum wyrazić publicznie opinię nt. choćby skrawka Chorwacji, sprzeczną z - jak widzę - jedynie słusznym poglądem, iż kraj ten jest najpiękniejszym miejscem na świecie, gdzie nie sposób dostrzec jakichkolwiek minusów?


Witaj. Myślę, że to nie to.
Patrząc z mojego punktu widzenia zastanawiam się po co jechałeś na wakacje i z jakim nastawieniem?
Przecież wszystko ma swoje plusy i minusy, również wypoczynek. Grunt, to skupić się na tym, co przyjemne, a nie na problemach. Są po to, by je rozwiązywać, a wakacje, by odpocząć od trudów całego roku.
Wybacz, ale obiektywnie - trochę marudzisz.
By się samemu ze sobą nie nudzić, jest wiele sposobów - grunt, to chcieć.

Odnośnie podróży. Zwardoń jest rozkopany, owszem, ale nie trzeba się było wracać do Cieszyna, wystarczyło do Żywca i potem Korbielowa.
Troszkę więcej przygotowania, pozytywnego nastawienia ukierunkowanego na wypoczynek i kolejne wakacje będą bardziej kolorowe. ;)
Pozdrawiam

P.S. W sobotę ruszam do HR. Po raz pierwszy. Mam w świadomości wszystkie trudności, ale jestem pozytywnie nastawiony na wielką przygodę, z racji pierwszego razu, a ten bywa najprzyjemniejszy. ;)
F-uncia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 432
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) F-uncia » 30.07.2009 14:10

Chyba faktycznie troszkę za ostro co poniektórzy komentują tę relację. Ja wierzę, że Andy'emu sie ta Chorwacja spodoba pod warunkiem, że się wybierze na dłużej niż 5 dni i w jakieś bardziej przystające do jego oczekiwań miejsce.
Osobiście Pag jest chyba na końcu mojej listy "co chcę zobaczyć w Cro". Widziałam co prawda cudowne zdjęcia tu na forum z Pagu, ale to jak kadr z filmu, trzeba być do tego jeszcze odkrywcą.

W każdym razie wierzę że się mogło nie podobać, a żeby nie powtórzyć błędu - choćby gdziekolwiek na świecie, warto poczytać i pooglądać.

Ja poza tym z tego względu że boję się rozczarowań nie robię nigdy rezerwacji - choć wiem że dużo osób po prostu się boi jeździć w ciemno, woli mieć komfort, że na miejscu coś na nich czeka.
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 30.07.2009 14:23

dlatego rozwiązaniem jest namiot rozbijam sie nie pasuje zwijam, dzień następny jadę dalej itd no ale to tez trzeba lubić :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.07.2009 14:48

F-uncia napisał(a):Chyba faktycznie troszkę za ostro co poniektórzy komentują tę relację. Ja wierzę, że Andy'emu sie ta Chorwacja spodoba pod warunkiem, że się wybierze na dłużej niż 5 dni i w jakieś bardziej przystające do jego oczekiwań miejsce.....

..zawsze niestety ze względu na specyfikę pracy żony jeździmy na tydzień. Tak było w poprzednim , tak też w tym roku. Za rok w okolice Dubrownika zapewne tak samo. Moim zdaniem jest to kwestia minimalnego wysiłku żeby ułożyć sobie jakiś cel zwiedzania. Nie lubię leżenia na słońcu więc godzimy się tak ze 1 dzień na plaży ..a reszta zwiedzanie.... :wink:. Średnio 600-800 km na miejscu bo nie po to jadę 1300 od domu żeby siedzieć. Dla czynnego turysty, chcącego coś zobaczyć Chorwacja ma masę do zaoferowania. A że komentarze takie....hmmmm to już chyba norma na forum. Mnie też parę rzeczy w tym roku się nie podobało, ale nie jest to w stanie przyćmić choćby odrobinę mojego pobytu
Moja rada dla andego5000... na następny rok wal śmiało, poczytaj trochę forum przed wyjazdem, szczególnie relacje z podróży i będzie super , zapewniam Cię. A komentarzami w stylu :po co jechałeś..się nie przejmuj :D
elli
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 04.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) elli » 30.07.2009 15:06

Ja się zgadzam .... andy5000 -tak samo jak mój mąż nie jest zwolennikiem pływania ,a kto nim nie jest ten może mieć problem.

Chorwacja ładny kraj , miło sympatycznie ale szału nie robi :roll: / Teraz mi się dostanie :lol: / niech tam ... nie boję się :wink:

Jak dla mnie mało zabytków ale tak to jest przez lata jeżdżenia do ,,dzieci Klaudiusza" /jak to złośliwie mówi moja mama /mimo ,że sama mieszka już w Italii 15lat :lol:
Plusem są tam zabytki, rozwinięta sieć turystyczna i parki atrakcji , a tu lepsze są plaże- mimo ,że wąskie , że kamieniste i często dzikie - to jest to, co mi pasuje !

Wracając do tematu - będąc na wakacjach nasz samochód stoi i czeka aż do wyjazdu.
MAM WAKACJE!!! /on też :wink: /

''...Będąc, jak już wspomniałem, kierowcą z wieloletnim stażem i setkami tysięcy zaliczonych kilometrów (nie tylko "w łikendy") z pokorą przyjmuję uwagi nt. fragmentu moich wspomnień dotyczących serpentyn. Pisząc je zapomniałem, iż jesteśmy przecież narodem najlepszych kierowców świata.." cyt. :lol: DOBRE ... nawet bardzo dobre!!!!

,,...gdzie publiczne przyznanie się choćby do braku doświadczenia w podróżach górskimi drogami, jest bardzo źle odbierane. A tak mówiąc poważnie, to tak jakoś mocno wydaje mi się, iż zapewne nie jestem jedyną na tym Forum osobą, która te nieszczęsne serpentyny odebrała w taki a nie inny sposób. ..."cyt. Szkoda ,że mnie nie widziałeś :oops: :roll:
, a tak w nawiasie ,,Wielki Szacun"" mało mężczyzn tak potrafi :arrow: :lool: większość jest zawsze Naj .... :papa:
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 30.07.2009 15:34

Dzięki F-unciu, Lubelski i Elli za miłe słowa. Już myślałem, że wszyscy chcą mnie tu tylko rozszarpać :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 30.07.2009 15:35

To może czas na jakieś fotki? :)
rafalopat
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 27.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafalopat » 30.07.2009 16:25

no właśnie- dawaj zdjęcia tych serpentyn !

a tu masz Hvar
Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone