Buongiorno! Benvenuti! La Bella Sicilia!

marze_na napisał(a):Pod nami Isola Bella.

... będąc nad Gardą też mieliśmy na liście dodatkowej Isola Bella ... ... tam dotrzeć nam się nie udało, ale tą Waszą IB też mieliśmy okazję popodziwiać ... ...
Pozdrawiam.

marze_na napisał(a):Dla grup są zniżki .

Ostatnio załapaliśmy się na tańsze bilety do teatru.
Zamiast 60, było po 30zł od osoby.

Zdjęcia cały czas

pzdr

Szkoda ze sloneczka nie mieliscie w Teatro w Taorminie (i przez to oslawionego widoki na Etne)
Ale zdjecia i tak klasa jak zwykle
W samym Giardini - Naxos byliscie?

kmichal napisał(a):Isola Bella

Tą też kiedyś odwiedzimy .

piekara114 napisał(a):Z tego co się orientuje w opuncjach ważniejsze niż smak jest fakt idealnego nawadniania organizmu.

A ja czytałam o właściwościach odchudzających i zbawiennym wpływie na pracę jelit .
No i że to silny przeciwutleniacz.

longtom napisał(a):Zdjęcia cały czas

tony montana napisał(a):W samym Giardini - Naxos byliscie?

Nie, bo to w sumie tylko plażownia. Polecana też jako względnie tania baza dla zwiedzania Taorminy.
A rozważasz jako destynację ?

Cóż wspomnienia wróciły...
A Taormina pokazana przez Was jest niesamowita
Czekam na cd

krakusowa napisał(a):Czekam na cd

Mówisz masz .

26.09 - Castelmola

Castelmola to niewielka miejscowość zawieszona na skale powyżej Taorminy, ok 500 m. n.p.m.
Co oferuje Castelomla? Przede wszystkim widoki. I trochę oddechu od tłoku i zgiełku Taorminy.




Autobusy z Taorminy wspinają się do Castemolii mniej więcej co godzinę albo dwie. Bilet kosztuje 1,90€, a kupowany w dwie strony 3,00€. Ta zasada obowiązywała u wszystkich przewoźników i na wszystkich liniach, z jakich korzystaliśmy na Sycylii. Kupowanie biletu andata e ritorno było więc zawsze mniejszym ciężarem dla portfela.

Już sama jazda autobusem po krętej i wąskiej drodze jest atrakcją .
Po ok. 20 minutach autobus wysadza nas na Piazza Sant'Antonio, głównym placu Castelmolii z dużym tarasem widokowym.













W zasadzie można powiedzieć, że cała Castelmola to jeden wielki punkt widokowy i nie będzie w tym stwierdzeniu za grosz przesady.









Szwendamy się trochę wąskimi uliczkami.














Chciałabym zwrócić uwagę na samochód za koteczkiem. Stan karoserii raczej typowy .





I jeszcze fantastycznie położone boisko .








Kościół San Nicola di Bari odbudowany w XX w. w miejscu dawnej katedry.








Robi się coraz zimniej i zaczyna siąpić. Trochę już zmarznięci idziemy jeszcze rzucić okiem na ruiny zamku zbudowanego prawdopodobnie w czasach Normanów.
Z zamku też są niezłe widoki .










Całkiem już przemarznięci schronienie znajdujemy w barze Turrisi.
Miejsce to niezwykłe ze względu na motyw przewodni wykorzystany w wystroju wnętrza .
Bar Turrisi to bar pod znakiem fallusa...



(...)

Uwaga
Post tylko dla dorosłych .


Skąd w ogóle taki pomysł na lokal? To ponoć forma wdzięczności i pochwały płodność okazana przez ojca dzisiejszego właściciela baru, który w ciągu 5 lat doczekał się trzech synów.
No to wchodzimy .






Gdzie okiem nie sięgnąć, od podłogi aż po sufit wszędzie penisy ...









Na ścianach wiszą dość odważne obrazki z kamasutry (ocenzurowano ). W łazience również tematycznie, Kran fallus, lustro fallus ... W sumie całość dość smaczna jeśli ma się chociaż trochę dystansu.


Poza oryginalnym wystrojem, bar ma także taras widokowy na dachu. Usiąść można też na balkonach na dwóch wyższych kondygnacjach. Ze względu na kiepską pogodę rezygnujemy z obietnicy oszałamiających widoków i zostajemy na pierwszym poziomie. Od razu zamawiamy gorącą herbatę .

Z oryginalnego menu (można sobie takie kupić na pamiątkę) wybieramy makarony.




Jeden z dodatkiem migdałów, drugi z orzechami pistacjowymi.
Sycylia słynie z ich uprawy i zarówno migdały jak i pistacje są składnikiem bardzo wielu dań i artykułów spożywczych.





Pycha!


Jeśli już poruszamy tematykę kulinarną koniecznie muszę wspomnieć o zawartości tych buteleczek.




Castelmola ma swoją specjalność - Vino alla Mandorla - wino migdałowe. Powstaje przez zalanie migdałów winem z dodatkiem aromatycznych ziół i esencji cytrusowych, potem wzmacniane jest jeszcze alkoholem wysokoprocentowym.
Oczywiście z Castelmoli wyjechaliśmy z butelką .
W smaku zbliżone do amaretto, ale dużo lżejsze i aromat zdecydowanie bardziej naturalny.


Dla zainteresowanych barem dokładne namiary .




Czas jaki pozostał do odjazdu autobusu spędzamy w sklepach z pamiątkami.





Do Taorminy wracamy już w strugach ulewnego deszczu .

marze_na napisał(a):Castelmola to niewielka miejscowość zawieszona na skale powyżej Taorminy

... my tylko obeszliśmy się smakiem ... ... a tak zerkałem na nią z Taorminy i wyobrażałem sobie jakie muszą być stamtąd widoczki ... ...
Pozdrawiam.

marze_na napisał(a):Z oryginalnego menu (można sobie takie kupić na pamiątkę)

Kupiłaś ofkors


Normalnie Cię uduszę ... rujnujesz mi życie
Już wszystko miałam w głowie poukładane, przemyślane, obczajone ... a teraz ... znowu chcę do Italii

kmichal napisał(a):

marze_na napisał(a):Castelmola to niewielka miejscowość zawieszona na skale powyżej Taorminy

... my tylko obeszliśmy się smakiem ... ... a tak zerkałem na nią z Taorminy

Kiedyś nadrobisz .

mysza73 napisał(a):Normalnie Cię uduszę ... rujnujesz mi życie
Już wszystko miałam w głowie poukładane, przemyślane, obczajone ... a teraz ... znowu chcę do Italii

Dopiero zaczynam , jeszcze dwa tygodnie spędzimy na Sycylii .
A jeśli nic niespodziewanego nie spadnie mi na głowę to wiosną znowu będę Ci życie rujnować .

piekara114 napisał(a):Z ciekawości... nie ma na Sycylii jakiejś Sycylia- card, coby transport publiczny był w cenie? Przy kilkunastu podróżach autobusami sporą kwotę można wydać

Nie ma, a przynajmniej ja nic takiego nie wyszperałam.
Lokalnie tylko jakaś karta funkcjonowała w Palermo, ale zupełnie nie skrojona do naszych potrzeb.

Fallus bar gruba historia;)
GIardini tak pytam, bo w styczniu CHYBA nie uda sie wykapc choc Szwagier akurat jest morsem wiec.moze da rade
Miejscowki zas mamy choc nad ta druga jeszcze myslimy

tony montana napisał(a):Miejscowki zas mamy choc nad ta druga jeszcze myslimy

Pochwal się. Ocenię .

Gdyby Wam nie smakowało, to moglibyście bezkarnie napisać, że ch...... ta knajpa

Sorry, ale przecież tutaj sami dorośli