Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Budapeszt z dziećmi - majówka 2013 i ...2016

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 02.09.2016 07:29

...
Nic nie jedzie ...
Na szczęście obok jest futurystyczny plac zabaw i widoki na drugi brzeg.

Obrazek

Obrazek


W końcu łapiemy busa.
Dość szybko robi rundkę przez wyspę, a potem nieoczekiwanie skręca w stronę Budy 8O ... a Nyugati jest przecież w Peszcie.
Na most niestety nie da się inaczej z wyspy wjechać, jak tylko w prawo.
Na budziańskim brzegu śmieszna nawrotka i już jedziemy we właściwym kierunku.
Zaraz za mostem wysiadamy.
Chcę jeszcze zaliczyć otoczenie ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


... i załapać się na tramwaj nr 2, jadący pod parlament (przy moście jest jego pętelka).

Obrazek

Obrazek

Obrazek


NO ... to wystarczy na dziś ... zaliczamy czerwoną stację metra na Kossuth Lajos ter i powrót.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 09:18

Resume:
Tak - Wyspa Małgorzaty jest opisywana w przewodnikach, jako miejsce do zwiedzenia, ale powiedzmy, że takie niekonieczne, poboczne.
Z perspektywy wcześniejszych wyjazdów i przejazdów, żałuję, że nie byłem tam wcześniej.
Dla rodziny z dziećmi, nieważne czy z małymi, czy nieco większymi Margitsziget to nr one.
Bije Górę Zamkową, z licznymi zabytkami, górę Gellerta, Lasek miejski, kolejki dziecięce i wzgórza budziańskie, nawet to Kolejkowo na Tatai utca.
100 hektarów, 2,5 km długości wypełnione rozległymi przestrzeniami, atrakcjami, niespodziankami, możliwości rekreacji - rower, pływanie itp.
Moje dzieci były zachwycone.
Największy oponent zażądał kolejnej wizyty, w następny dzień na wyspie (i dopiął swego :wink: ).
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 12:25

...
Następny dzień ... to niedziela.
Dzień luzu i odpoczynku.
Nic z tego :twisted: .
Z samego rana uderzamy na wschód, daleko za sam dworzec Keleti, na stację Puskas Ferenc Stadion (dawny Stadionok).
W ogóle byśmy tam nie pojechali, gdyby nie post jeża węgierskiego, pod tytułem perełka socrealizmu.
Polecam zapoznanie się z w/w, nawet nie z tekstem, tylko z samymi fotkami rzeźb piłkarzy, gimnastyczek, studentów, turystów, tudzież ... rzucających granatem - rewelacja :D .
Dla mnie i starszego syna ... miejsce dość ciekawe, fascynująca jest sama idea jego powstania i nazwa Dromosz.

Obrazek

Obrazek


Wysiadamy obok Budapest Arena.
Mimo, że jest około 9-tej rano, do obiektu podążają setki ludzi płci obojga (na zdjęciu tego nie widać, bo zdążyłem przed główną falą), w strojach sportowych, z karimatami pod pachą. Pewnie zebranie kościoła św. Calleneticsa, czy coś takiego :wink:

Szukamy Dromosza, obchodząc Arenę dookoła ... ne ima ...
Okazuje się że po wyjściu z metra należało iść w przeciwnym kierunku, do takiego hotelu. Zrobiliśmy niepotrzebne kółko.
Niestety centrum placu z rzeźbami jest zasypane hałdą ziemi, posągi na szczęście ocalały.
Wszystko jest ogrodzone, umundurowany wachman, pilnujący wjazdu na stadion, nie puści za siatkę.
Tylko tyle (chyba demostranci od tyłu) udało mi się cyknąć zza płota, po łaskawej zgodzie strażnika.
Spóźniliśmy się kilka miesięcy :? .

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 12:49

...
Obrazek

Obrazek


Oglądanie socrealizmu okazało się wtopą, więc oglądamy to, z czego Budapeszt słynie, czyli secesję.
Powyżej fotki z placu Deaka.

Po wyjściu z metra poszliśmy w stronę katedry.
Po drodze znajduje się, wkopany w ziemię, klub Akwarium.
Właśnie odbywają się tam posobotnie porządki.
Zafascynowane dzieci oglądają stoliki pod wodą.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 13:09

...
Obrazek

Obrazek

Obrazek


W Katedrze świętego Stefana o godzinie 10-tej jest Msza po łacinie.
Węgierskiej Mszy ... nie polecam, Ojcze Nasz odmawia się dwa razy dłużej jak po polsku :wink: .
Oczywiście msza była typu bi-lingua - trochę po węgiersku, trochę łaciny.
Natomiast śpiewy wykonywane przez chór są wyłącznie po łacinie.
Muzyka była świetna, same klasyczne utwory - na pewno Mozart, Bach itd. (niestety jestem lamą w tym temacie, więc dokładnie nie napiszę co tam było), wszystko cudownie zagrane, na organach o wielkiej skali, niesamowicie zaśpiewane.
Było to profesjonalne, dopracowane, jak na koncercie.
Przeżycie duchowe i artystyczne ... nawet goście ucichli i nie kopali się pod ławką .

Samą katedrę zwiedzić trzeba, jak pisałem XIX-ny full wypas.
Ja jednak dałem sobie spokój i wyszedłem na kopułę.
Są 2 opcje - pieszo i winda.
Po windzie jest jeszcze jedna winda, potem schody nad kopułą.
Warto ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13437
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 03.09.2016 14:06

Buber napisał(a):...
Po mszy wyszedłem na kopułę.
Są 2 opcje - pieszo i winda.
Po windzie jest jeszcze jedna winda, potem schody nad kopułą.
Warto ...

Bazylika św. Stefana też była na naszym szlaku. Na kopułę jednak nie wchodziliśmy. Kiedy ma się do dyspozycji kilka godzin,
nie można zajrzeć wszędzie, niestety. Tego dnia musiał nam wystarczyć widok na Budapeszt ze wzgórza Gellerta.

Widzę na Twoich zdjęciach, że Plac św. Stefana przed katedrą jest pusty. Podczas naszej wizyty były tam ustawione jakieś budy
i scena, co uniemożliwiało mi zrobienie zdjęcia fasady kościoła w pełnej okazałości.

Sama świątynia robi wrażenie, a przecież pierwotna kopuła zawaliła się z powodu wad konstrukcyjnych.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 14:35

...
Na ostatnim zdjęciu z kopuły, widać nasz kolejny cel czyli Revay utca 3.
To ta uliczka po prawej, odchodząca pod kątem od biegnącej w poprzek fotki Bajcsy-Zsilinszky ut.
Bazylikę zostawiam za sobą...

Obrazek


... a po prawej widzę kota w oknie.
To ... pabam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


To jedna z 2-ch, czy już 3-ch, kocich knajpek w Budapeszcie.
Fajnie,że trzypoziomowe wnętrze jest podporządkowane głównie kotom.
Koty tutaj rządzą - kocie zamki, budki, kojce są wszędzie.
Ludzie to tylko dodatek.
Koci team składa się z 10 zwierzaków, starannie dobranych, przede wszystkim bardzo cierpliwych.
Każdy z nich, ma notkę biograficzną, wywieszoną na ścianie - jest tu Naomi, Pongo, Kitty, Azur i inne.
Obawiałem się trochę o czystość, ale w Cat Cafe ... kotami nie czuć.
Na dole mają swoją łazienkę, gdzie wchodzą przez klapkę.

A co dla ludzi ?
W kawiarni można się napić dobrej kawy i zjeść ciastko lub kanapkę na ciepło.
Można też kupić kotu jakiś przysmak, a wychodząc wybrać coś z suwenirów.
Obserwując koty, dzieciaki maja świetną zabawę, dorośli też.
Ale uważajcie zwierzaki mają specjalne prawa i są pod specjalną ochroną.
Np. nie można ich przenosić ... ale głaskać trzeba :D .


Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 14:43

walp napisał(a):Bazylika św. Stefana też była na naszym szlaku. Na kopułę jednak nie wchodziliśmy. Kiedy ma się do dyspozycji kilka godzin
nie można zajrzeć wszędzie, niestety. Tego dnia musiał nam wystarczyć widok na Budapeszt ze wzgórza Gellerta.

To i tak nieźle, ze udało się Wam zobaczyć i Gellerta i katedrę, w krótkim czasie.
Widok z góry Gellerta uważam za najlepszy w Budapeszcie.


walp napisał(a):Widzę na Twoich zdjęciach, że Plac św. Stefana przed katedrą jest pusty. Podczas naszej wizyty były tam ustawione jakieś budy
i scena, co uniemożliwiało mi zrobienie zdjęcia fasady kościoła w pełnej okazałości.

W 2014, kręcili tam jakiś film ... trup się ścielił gęsto, a ludzie robili za statystów.


walp napisał(a):Sama świątynia robi wrażenie, a przecież pierwotna kopuła zawaliła się z powodu wad konstrukcyjnych.

Trochę przegięli z tą pierwszą kopułą :wink: .
Sama bazylika - rewelacja, jest tam dużo ciekawych, historycznych zakamarków, w bocznych nawach.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 19:33

...
Wchodzimy do podziemi na Andrassy ut., żeby dojechać wspaniałą żółtą linią ... na Hosok Tere.
Głównym celem jest znany wszystkim Varosliget, czyli Lasek Miejski, gdzie znajduje się ...

Obrazek

Obrazek


Ale najpierw idziemy koło Vaydahunyad.
Ludzi i nie tylko, mnóstwo, wszyscy idą w jedno miejsce ...

Obrazek

Obrazek


...gdzie jest impreza .
Nie wiem co to było - zebranie popleczników, czy przeciwników Fideszu, zlot węgierskich Kowalskich, piknik miejski, odpust kościelny, czy jeszcze coś innego...
W każdym razie, było wesoło.
Były koncerty, stragany, dzieciaki i zwierzaki, jedzonko i piwo, rekreacja i toy- toye.
Nawet zbrataliśmy się, z jakimiś Madziarami przy stole.
Dużo mówiliśmy do siebie, oczywiście nie rozumiejąc się nawzajem :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 20:05

...
Jest wesoło ...
My jednak idziemy dalej.
W samym Lasku, na wschód od Vaydahunyad, w miejscu, które w google maps, nazywa się Petofi Csarnok, znajduje się pchli targ.
Nie poszliśmy tam, żeby coś kupić, tylko chcieliśmy się tak ... dla kolorytu pokręcić.
No ciekawie miejsce - asortyment pełen - szwarc, mydło, powidło.
Pewnie kałach spod lady, też by się znalazł.
Widząc koszulki z orzełkiem i słysząc dziwną mowę, sympatycznie i profesjonalnie zaczepiali nas sprzedawcy (...ket jo barat ...)
Jeden z nich, mający miłe "polsko - żeńskie" wspomnienia, ze swojej bujnej młodości, sprezentował nam kartonowy model Katedry św. Stefana 8O .
I nie można było nie wziąć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 03.09.2016 22:42 przez Buber, łącznie edytowano 1 raz
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 03.09.2016 20:58

Buberku - wytłumacz mi, bo ja tego nijak pojąć nie mogę ... :D Jak Ty zapamiętujesz te wszystkie węgierskie nazwy - ulic, miejsc ... Nie mówiąc już o ich prawidłowym napisaniu 8O :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 22:43

Przejeżdżam przez ten Budapeszt, to tak sobie powtarzam.
Niestety znam tylko pisownię ... powtórzyć tego się nie da :D .
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.09.2016 23:06

...
Obrazek


Za pomocą komunikacji dokonujemy dużego skoku (metro - metro - tramwaj) i już jesteśmy w Budzie.
Do Gül Baba Türbe és Rózsakert czyli grobowca Gul Baby z ogrodem różanym, idzie się nieco pod górkę ... żeby przekonać się, że jest on w remoncie.
Można sobie dotknąć posągu tureckiego mistyka, natomiast bramka jest zamknięta, zresztą nie polecam nikomu skoku przez płot, bo wewnątrz wykopy, druty itp. przyjemności.
Miejsce na pewno malownicze, ale trzeba poczekać, aż z powrotem zostanie otwarte.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Natomiast będąc tam warto zawadzić o inne miejsce.
Od posągu idziemy w lewo ulicą Turban u., dochodzimy po kilkunastu metrach, do skrzyżowania z Verhalom utca, w nią skręcamy też w lewo i już widzimy położony na górce Mansfeld Peter Park.
Park to dużo powiedziane - w sumie to taki dość zadbany, skwer.
Na szczycie stoi poruszający pomnik młodego Petera Mansfelda, o którym pisałem przy okazji Terror Haza.
Jest tam notka biograficzna, wisi flaga powstańców z 1956 roku.
Z góry rozciągają się wspaniałe widoki na pesztański brzeg i mosty na Dunaju (o wiele lepsze niż z okolic grobowca).
Miejsce naprawdę godne polecenia - od Gul Baby, dojście zajmuje mniej jak 5 minut.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21046
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 04.09.2016 15:06

Czytałem część pierwszą to i drugą z chęcią będę oglądał :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 04.09.2016 20:16

jestem i ja ! widzę ,że zacząłeś pisać relację o której wspominałeś .Cieszy mnie to bardzo,zdjęcia jak żyleta ,muza również mnie powaliła :D z chęcią poczytam i pooglądam jedno z najpiękniejszych miast jakie dane mi było odwiedzić :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Budapeszt z dziećmi - majówka 2013 i ...2016 - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone