Re: MALTAŃSKA STYCZNIÓWKA 2016
napisał(a) kmichal » 22.02.2016 22:30
CD...Po wyjściu z Wignacourt Museum szukamy jakiejś sympatycznej knajpki. Niestety wyboru praktycznie żadnego nie ma i wchodzimy do małego baru położonego około 100 m od katedry ...

...










Muszę przyznać, że w tym niepozornym barze, pomimo bardzo długiego oczekiwania na zrealizowanie zamówionych dań, podane jedzonko było wyśmienite ...

...










... w drodze powrotnej na przystanek autobusowy przechodzimy obok Domus Romana, wszyscy oprócz mnie i najmłodszego wchodzą do środka, a my spacerujemy po znanym nam już parku okalającym Mdinę ...

...

... po około 20 min. wychodzą jednak zdecydowanie zawiedzeni i dodatkowo ubożsi ( wstęp: 6E/3E ) ...

...


... sprawdzamy o której mamy autobus powrotny, a następnie w parku oczekujemy na niego ...

...










... niestety pierwszy który miał jechać wypada ...

... a następnego cały czas nie widać ...

... po około 40 minutach czekania - jest i podjeżdża ...

... jednak w momencie gdy zaczynamy do niego wsiadać, kierowca zmienia numer linii - musimy czekać dalej ...

...

Po kolejnych 10 minutach czekania w końcu zjawia się ten nasz, który już numeru nie zmienia i możemy w końcu wracać do hotelu po długim, ale naprawdę pełnym wrażeń dniu ...

...
Już po zmroku, po godz: 19:00 docieramy do pokoi hotelowych. Stwierdzamy, że skoro ten dzień był taki udany to trzeba go nieco przedłużyć i urządzamy sobie małą imprezkę ...

...
Podsumowanie dnia:
MDINA - STRZAŁ W "10" ...
CDN...