Beskidy.

Super wycieczka, piękne widoki .

maslinka napisał(a):Na końcu pozostaje nam przejście przez potok lub wysoką trawę. Wybieramy tę drugą opcję, przez co wieczorem znajduję kleszcza na nodze Na szczęście nie zdążył się jeszcze dobrze przyczepić...

Trzeba było - jak widać - przez potok próbować.
Dobrze, że kleszcz się dobrze nie przyczepił.

tony montana napisał(a):Dla mnie wyglądasz cały czas tak samo jak w Supetarze

Jak ja miło wspominam tamten wyjazd do Cro! Chyba nasze najlepsze wakacje ever

piekara114 napisał(a):Aga, dawaj, bo mam blisko a nie raz brakuje na pomysłu. Choć mnie raczej i teresuja spacerki na kilka godzin niż całodzienne

To było kilka (dokładnie pięć) godzin

piekara114 napisał(a):A dziś rowerowo było.

Super! My nie mamy rowerów , bo długo nie mieliśmy ich gdzie trzymać. Niedawno to się zmieniło i w planach jest zakup

Nefer napisał(a):Super wycieczka, piękne widoki .

Było pięknie!

Nefer napisał(a):Super wycieczka, piękne widoki .

maslinka napisał(a):Na końcu pozostaje nam przejście przez potok lub wysoką trawę. Wybieramy tę drugą opcję, przez co wieczorem znajduję kleszcza na nodze Na szczęście nie zdążył się jeszcze dobrze przyczepić...

Trzeba było - jak widać - przez potok próbować.
Dobrze, że kleszcz się dobrze nie przyczepił.

W sumie mogłam go złapać gdziekolwiek, ale tamto miejsce najbardziej mi "podpadło".

Mogłam iść przez potok, bo moje buty raczej by przeżyły, gorzej z butami Męża.

Ja mam takie szczęście, że kleszcze się mnie czepiają , dlatego po takich wycieczkach dokładnie się oglądam i jeśli już jakiegoś znajdę, to jest on jeszcze słabo wgryziony albo wręcz łażący.

Niestety, zima była (znowu) słaba, to i kleszczy będzie w tym sezonie dużo...

od czasu "otwarcia" lasów byłem trzy razy w górach i zawsze miałem tłumy na szlaku! Również w dni powszednie. Więc to chyba nie tylko efekt mszy tutaj, ale raz, że ludzie są złaknieni wychodzenia z domów, a dwa, że przy zamkniętych granicach, muzeach, knajpach nie ma gdzie pojechać. Jeśli nie otworzą granic to chyba w te wakacje może być ciągle tak masowo ludzko, zwłaszcza w takich miejscach jak Przegibek...

Baza na Przysłopie Potóckim to bardzo fajne miejsce, ostatnio w sierpniu przyjemnie się tam siedziało. A ten szlak bazowy został mocno zniszczony przez drwali, efekty tego nadal widać...

Pudelek napisał(a):od czasu "otwarcia" lasów byłem trzy razy w górach i zawsze miałem tłumy na szlaku! Również w dni powszednie. Więc to chyba nie tylko efekt mszy tutaj, ale raz, że ludzie są złaknieni wychodzenia z domów, a dwa, że przy zamkniętych granicach, muzeach, knajpach nie ma gdzie pojechać.

To prawda. Dwa tygodnie temu, na Małej Rycerzowej, też było sporo ludzi. I nawet w Mładej Horze. A to chyba nieszczególnie popularne miejsce...

A po niektórych trochę widać, że są pierwszy raz w górach

Pudelek napisał(a):Baza na Przysłopie Potóckim to bardzo fajne miejsce, ostatnio w sierpniu przyjemnie się tam siedziało.

Od razu rzucił mi się w oczy świetny klimat tego miejsca

Pudelek napisał(a):A ten szlak bazowy został mocno zniszczony przez drwali, efekty tego nadal widać...

Bardzo "rozorany" szlak plus dużo płynącej wody i podmokłego terenu. I atrakcje w postaci przeskakiwania przez zwalone drzewa

Idąc za ciosem, wrzucę opis wycieczki sprzed dwóch tygodni

2 maja (sobota): Soblówka - Mała Rycerzowa - Przełęcz Kotarz - Soblówka

Miły "spacerek", pętelka 15 km. Tyle, co przedwczoraj

W zasadzie napisałam już mini relację tutaj, ale "poprawię" jeszcze we właściwym miejscu

Mapa naszej trasy. Korzystam z niezawodnych map.cz:



Idziemy żółtym szlakiem:




Krótki popas:



Z tego miejsca:




mamy pierwszy widok na słowackie Tatry Zachodnie:



Hala Rycerzowa:



Zasiadamy ze Staropramenem przed bacówką:



Podziwiamy widoki na Małą Fatrę:



Skalisty Velky Rozsutec, za nim - Stoh, a po prawej - Wielki Krywań:



Pohled na Zapadne Tatry:





Piękny relaks :



Po jakimś czasie trzeba się ruszyć... Pilsko w oddali:



Schodzimy czerwonym szlakiem, na którym, miejscami, jest sporo śniegu:



Są też takie utrudnienia:



Przechodzimy przez Mładą Horę - urokliwy przysiółek Soblówki:



Zbierają się deszczowe chmury...

Ostatni raz siadamy - tym razem nad potokiem:



a potem pędzimy, żeby "domknąć" pętelkę, czyli do Soblówki - przez przełęcz Kotarz. Uciekamy przed deszczem, który ostatecznie dogania nas jakieś 20 minut przed parkingiem.

Bardzo udana wycieczka ciekawym, zróżnicowanym szlakiem Widoczność dopisała! Pogoda trochę mniej, ale całkiem nie przemokliśmy

Do następnego łazikowania!

Tam masz chyba błąd powinno być Stoch ;]
KAMIL Stoch a nie Stoh

Hihi

tony montana napisał(a):Tam masz chyba błąd powinno być Stoch ;]
KAMIL Stoch a nie Stoh

Hihi

Stoch skacze na nartach, a na Stoha można wejść W podskokach

Cześć Wszystkim.

Piętnastego marca tego roku po raz "siedemdziesiąty siódmy" wszedłem na Babią Górę.
Wyjście okazało się jednym z najlepszych widokowo.
W załączeniu kilka zdjęć.






Pozdrawiam.
Mariusz.

Interseal. napisał(a):Cześć Wszystkim.

Cześć Mariusz! Miło Cię tu widzieć

Zdjęcia obłędne! Ta przejrzystość powietrza!

Może to dziwne, ale tęsknię za zimą

Rok wcześniej 25 maja 2019 roku poszedłem zobaczyć na Babią legendarny wschód słońca.
Z Bielska wyjechałem około północy.
Pierwsza trzydzieści wychodziłem z Krowiarek.
Po drodze dogoniłem dwóch śmiałków.
Na szczycie byłem około trzeciej. W śpiworach spały dwie osoby.
Przez ponad godzinę byliśmy na szczycie w pięć osób. Później z Markowych Szczawin zaczęły dochodzić istne pielgrzymki.
Był piękny księżyc i gwieździste niebo. Spicniałem tak od wiatru i temperatury oscylującej koło zera, iż mało brakowało nie doczekałbym wschodu. Miałem zamiar zacząć schodzić.
Na kilka chwil przed "seansem" z Zawoi podniosła się mgła... i tyle widzieliśmy wschodu

Te zdjęcia ze Słoneczkiem są zrobione jakieś 10 minut po, kiedy słońce było już nad pasmem Policy.
Tak, czy owak warto było.

maslinka napisał(a):

Interseal. napisał(a):Cześć Wszystkim.

Cześć Mariusz! Miło Cię tu widzieć

Zdjęcia obłędne! Ta przejrzystość powietrza!

Może to dziwne, ale tęsknię za zimą

Dziękuję.
Mnie też w tym sezonie śniegu mało.

Jeszcze suplement.
Kilka zdjęć z piątej rano - zejście do samochodu.






Pozdrawiam.

te pierwsze 2 zdjęcia z marca to w którym miejscu były zrobione??

Pudelek napisał(a):te pierwsze 2 zdjęcia z marca to w którym miejscu były zrobione??

Dzień dobry

Zdjęcia były robione tutaj:





Pozdrawiam.

Witam.

Jeżeli chodzi o beskidzkie wschody słońca, to nic nie pobije tego z grudnia 2019.
Zdjęcie zrobiłem na Klimczoku około ósmej rano.
Na marginesie - słońce wstaje nad Babią Górą.