alzheimer

..tu: http://www.mopssopot.pl/dompomocy.php jest trochę info, fakt że z Sopotu ale chyba mniej więcej wszędzie te sprawy załatwiane są taką drogą. miłego

Violka
głowa do góry ,nie ma sytuacji bez wyjścia...chociaż czasem z pozoru wydają się nie do przeskoczenia
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=j ... 6yCwPAFJsA
co prawda u nas są takie a nie inne procedury (papierki)....musisz uzbroić się w cierpliwość ,zacisnąć zęby i
przejść przez to:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=j ... tLE142dBmw
Idź do lekarza rodzinnego mamy, popytaj co i jak ,na pewno ci pomoże, udaj się również do MOPS-u
tam również zaczerpniesz wiedzy na temat ....
a może w waszym mieście jest dzienny dom opieki społecznej ? ....to również mogło by rozwiązać twoje problemy..przynajmniej chwilowo


(był czas że i ja czułam się wypalona więc doskonale cię rozumiem , nie poddałam się )
więc ,Będzie dobrze Violu,musi być dobrze
Trzymam kciuki
Pozdrawiam

Kochana, na całej tej procedurze i papierkologi się kompletnie nie znam.
Jedno co mi przychodzi do głowy to może żeby Cię odciążyć rozwiązaniem jakimś byłaby opiekunka społeczna, która przychodzi na ileś tam godzin dziennie. Wydaje mi się, że to będzie łatwiej załatwić niż DPS. Moi znajomi mają takie opiekunki do swojego ojca, jedna przychodzi od rana, druga na popołudnie. Jak się z nimi zobaczę podpytam o coś więcej.
Idź do MOPSu, dowiedz się wszystkiego.
I najważniejsze, w całej tej walce nie zapomnij o sobie i Marcie.
Trzymaj się Kobieto, poskłada się to, zobaczysz.

http://www.mopr.poznan.pl/index.php/vad ... a-dps.html

To po kolei.

1. Ubezwłasnowolnienie.

Idż do Twojego MOPSU lub PCPR i dowiedz się kiedy są dyżury prawnika. Bezpłatnego. On MUSI Ci pomóc napisać wniosek do sądu. Nie ma zmiłuj się, to jest jego praca.

Jeśli nie, to jest jeszcze Caritas, jeżeli nie Środa WLKP. to POznań. Gdzieś pomoc prawną znajdziesz.

Ktoś musi wystąpić jako przyszły opiekun. Będzie on upoważniony do wydawania wszystkich decyzji w imieniu osoby ubezwłasnowolnionej.

To nie jest nic ciężkiego do przeprowadzenia, wymaga tylko czasu. Podstawa to podanie. POtem już sąd kieruje co i jak. Trzeba tylko odpowidać w terminie. Warto mieć przygotowaną dokuemntacje medyczną itd.

Składa się podanie do sądu rejonowego. Potem następują badania biegłych sądowych lekarzy. Kilka rozpraw. Całość trwa około roku. Koszty są niewielkie.



Jak znajdę wzór podania to wkleje. Dobre, niestety sprawdzone. Ale nie dzisiaj. Będziesz miała jako podkład do dyskusji z prawnikiem.

2. Pomoc. To od czego powinnaś zacząć.

Jestem absolutnie przekonany, że Twojej mamie przysługuje opiekunka z OPS. Skoro jak piszesz pracujesz, opiekunka musi przyjśc.

http://www.opssrodawlkp.pl/us-ugi-opieku-cze.html

Cena uzależniona jest od Waszych dochodów.

Jeżeli Twoja rodzina zgodziła się dokłądać, to czemu nie wynajmecie opiekunki prywatnej ? Choćby na dwie trzy godziny dziennie.


Nie wiem w jakim stanie jest Mama, ale jest jeszcze coś takiego jak długoterminowa opieka pielęgniarska z NFZ.

http://www.nfz-krakow.pl/index.php?ida= ... 1&site=art

3. DPS. Państwowy, na poczatku termin jest odległy. Nie wiem, jak to napisać delikatnie, ale te miejsca się zwalniają. Raz szybciej, raz wolniej. Z doświadczenia na początku termin 1,5 roku, telefon, że są wolne miejsca po 0,5 roku. Zabierają o ile się nie myle 75 % renty.

Prywatne to koszt około 3000 zł od osoby.

Nie korzystałem z żadnego, nie powiem jakie są warunki.





Myśle, że na poczatku powinnaś zebrać myśli i zastanowić się jakiej potrzebujesz pomocy, chociażby w krótkim terminie.

Na początek chociażby opiekunka prywatnie (rodzina ma podobno Ci pomóc). W małej miejscowości to koszt rzędu 10-15 zł za godzine. Jeżeli nawet przyszłaby 3 godziny dziennie przez pięć dni to jest to pomoc, a koszt miesięczny to kilkaset złotych.

Ubezwłasnowolnienie. Koniecznie zacznij procedure, jeżeli takowe jest konieczne. Za chwile okaże się, że nie jesteś w stanie załatwić podstawowych spraw.

Czy Twoja Mama ma orzeczenie o niepełnosprawności ?

Przepraszam, że tak chaotycznie, zmęczony jestem, ale jakbyś zadała konkretne pytania łatwiej byłoby by pomóc.

Podstawa zadaj sobie pytanie, co potrzebujesz, ułóż plan i do dzieła. Wtedy też zacznij zadawać konkretne pytania.

Trzymaj się w kazdym razie. Mogę tylko powiedzieć, że rozumiem Cię...

Ubezwłasnowolnienie jest w Sądzie Okręgowym......
Później sprawa w Sadzie Rejonowym o opiekę prawną i zgoda na umieszczenie w dps.....


wniosek o ubezwłasnowolnienie

wcięłam się........





ps. sądząc po tym co pisze Viola.......obawiam się, że byłby bardziej wskazany dps
ale to tylko moje odczucie

Kiepura napisał(a):Na początek chociażby opiekunka prywatnie (rodzina ma podobno Ci pomóc). W małej miejscowości to koszt rzędu 10-15 zł za godzine. Jeżeli nawet przyszłaby 3 godziny dziennie przez pięć dni to jest to pomoc, a koszt miesięczny to kilkaset złotych.

Spokojnie znajdzie za 8-9 zł. Przynajmniej u nas tak sobie liczą. Ja korzystałam z portalu opieka seniora.pl - tam jest dużo ofert. Są to najczęściej osoby, które nie są zawodowymi pielęgniarkami, lecz mają spore doświadczenie w opiece nad ludźmi starszymi.

Miecia napisał(a):ps. sądząc po tym co pisze Viola.......obawiam się, że byłby bardziej wskazany dps
ale to tylko moje odczucie

Mi się też tak wydaje, a opiekunka doraźnie i w oczekiwaniu na dps.

Miecia napisał(a):Ubezwłasnowolnienie jest w Sądzie Okręgowym......
Później sprawa w Sadzie Rejonowym o opiekę prawną i zgoda na umieszczenie w dps.....


wniosek o ubezwłasnowolnienie

wcięłam się........

Masz rację, mój błąd. Składa się do Sądu Okręgowego, później Sąd Rejonowy "prowadzi" sprawę.

To znaczy trzeba składać sprawozdania itd.

Ten wniosek, który podałaś jest ogólny, mam taki obrobiony przez adwokata. Jak Viola bedzie chciała wkleje.

Owszem.....ogólny....dla naświetlenia sprawy.
Jeśli masz konkret......może Viola skorzysta.
Jeżeli się zdecyduje......może uda się pomóc......na odległość

Witam ,ślicznie z całego serduszka Wam dziękuję za wsparcie.ostaję nawet meile od naszych forumowiczów ,co jest (wierzcie mi ) niesamowicie miłe. Właśnie w jednym z meili pewna kochana osóbka podpowiedziała mi jak było w "jej" sytuacji,czyli żeby po prostu trochę sobie ulżyć z biurokracją,to jednak najlepiej Prywatny Dom Opieki.....im udalo się to w króciutkim czasie nawet bez ubezwłasnowolnienia (w sumie to i tak mogłabym mimo wszystko załatwiać już na spokojnie) Pójdę dziś do opieki trochę się dowiedzieć,choćby na temat tych prywatnych i będę obdzwaniać.

Co do opieki pielęgniarskiej ,którą sugerowaliście to są dwa powody na nie....pierwszy to moja głupota ...wiem...głupia duma....po prostu nie potrafię się przełamać do tego ,aby obcą osobę wpuścić w ten napiszę delikatnie bałagan......wiem ,że to głupie ,ale mi wstyd ,że nie daję rady.....wiem ,że to w takiej sytuacji normalne ...ale to siedzi głęboko we mnie......drugi powód-już próbowałam to załatwiać i tak mogłaby dochodzić osoba z opieki ,ale tylko np 2 razy dziennie na godzinę ,bo brak ludzi....pełnopłatnie (te wspólne dochody) i też biurokracja ,co prawda dowiadywałam się o tym ok roku temu ,więc może się coś zmieniło....ale chyba jednak najbardziej mnie blokuje ten pierwszy powód.

Mam jeszcze pytanie(pewnie w opiece też mi powiedzą) czy Domy Opieki Społecznej też przyjmują prywatnie ???


Wczoraj byłam w pracy,co prawda denerwowałam się co zastanę w domu ,ale mimo strasznego młyna -byłam szczęśliwa....między wesołymi ludźmi......pewnie to nienormalne ale odpoczęłam może nie fizycznie ,ale psychicznie

Wypis ze szpitala z orzeczeniem o chorobie, to jedyne warunki jakie stawia prywatny dom opieki. Oczywiście jeszcze kasa.
Osoba, o której wspominałem, przebywa w nowym domu od roku, w jednym pokoju z córką. Druga córka, zdrowa i całkiem nieźle sytuowana finansowo, płaci za 2 osoby 5400 zł, dom w okolicy Konstancina.
Nie były załatwiane żadne sprawy związane z ubezwłasnowolnieniem. KASA ma wpływać regularnie do umówionego dnia miesiąca. Leki, w zależności od stanu choroby i domu, są w cenie lub za dodatkową opłatą.

byłam porozmawiać w OŚRODKU pomocy RODZINIE.....pani bardzo miła.....ja oczywiście upłakana właściwie bez powodu-tak już mam teraz......poszuka mi Prywatnych domów....ale jednak konieczne ubezwłasnowolnienie,bo nawet jeśli mama zgodzi się tam zostać,a po np.godzinie powie ,że chce do domu (a tak będzie,bo tak robi nawet tutaj w domu chce iść do "domu" ,który pamięta ,a którego już nie ma)to oni nie mogą jej zatrzymać. A załatwienie ubezwłasnowolnienia to podobno minimum pół roku,chyba ,że ktoś ma znajomości ,a ja takowych nie mam.

Nie wiem może osobista rozmowa w takim domu opieki wyglądałaby inaczej....może daloby się dogadać ,ąby nie reagowali na takie chęci wyjścia ,a ja w tym czasie załatwiałabym ubezwłasnowolnienie,ale najpierw muszę mieć adresy.....więc czekam na informację od pani z ośrodka....a w tej chwili mam już straszny dołek ,więc jak zwykle idę się położyć ,bo popołudniu mam wizytę u lekarza rodzinnego i dalej będę pytać

Dziękuję Maćku

Będzie dobrze, trzymaj się i nie załamuj.

"Ci moi" znaleźli dom przez internet.
Powtarzam jeszcze raz - NIE ZAŁATWIALI UBEZWŁASNOWOLNIENIA Może ośrodek państwowy potrzebuje takiego dokumentu, może, że jeszcze masz siostry, a "moim" przypadku została tylko zdrowa córka, innej rodziny nie ma.
Przypominam też, że matka z alzheimerem, a córka po zapaleniu opon mózgowych, obie w jednym pokoju.

http://www.alzheimer-poznan.pl/ spróbuj tu, wiem że są chętni do pomocy, pomogą znaleźć opiekę lub dom opieki, to stowarzyszenie które w ramach swojej działalności prowadzi dwa ośrodki pobytu dziennego, mają telefoniczną linię wsparcia więc telefon do ręki
i trzymaj się