Alsace - Elsàss - Elsass - Alzacja

To i ja pomogę, może teraz się gibnie
A żeby było w temacie, to niezmiennie podoba mi się to, co widzę.

marze_na napisał(a):Z przyjemnością pomogę gibnąć relację na kolejną stronę .
Niezmiennie pięknie. Chętnie obejrzałabym to na własne oczy.

AgaGy napisał(a):To i ja pomogę, może teraz się gibnie
A żeby było w temacie, to niezmiennie podoba mi się to, co widzę.

Dzięki Wam za support

Przed nami kolejne odcinki zdjęciowe z kolejnych miasteczek, potem jeszcze coś wrzucę dodatkowego, pisząc relację, człowiekowi się przypominają kolejne tematy, takie wirtualne odświeżenie z pamięci urlopu to jednak fajna sprawa, szczególnie przy tak nieprzyjemnym okresie w pracy.

Colmar jest super. Alzacja jednak musi chwil kilka poczekać, ale spotkamy się...

Ależ pięknie tam mieliście , Alzacja z całą pewnością powinna przeznaczyć sporą kasę na granty dla Ciebie , bo informacyjnie i reklamowo dla regionu - pełna profeska
Za to u mnie lista miejsc rośnie , a kilka miejsc z mojej pierwotnej listy uległo przewartościowaniu . . .


Pozdrawiam
Piotr

feniks7 napisał(a):Colmar jest super. Alzacja jednak musi chwil kilka poczekać, ale spotkamy się...

U nas czekała dobre parę lat, ale spodobała się na tyle, że już mamy plan na coś podobnego "po drugiej stronie Renu", ale też będzie musiało poczekać.

piotrf napisał(a):Ależ pięknie tam mieliście , Alzacja z całą pewnością powinna przeznaczyć sporą kasę na granty dla Ciebie , bo informacyjnie i reklamowo dla regionu - pełna profeska

Dzięki Piotrze, nie pogardziłbym małym kątkiem nawet w takim słabym Bergheim

piotrf napisał(a):Za to u mnie lista miejsc rośnie , a kilka miejsc z mojej pierwotnej listy uległo przewartościowaniu . . .

Skądś to znam, dziś na ten przykład przysiadłem do Beneluxu i Nadrenii-Palatynatu, lista życzeń w połączeniu z oglądanymi atrakcyjnymi miejscami w Blogach jest dłuuuga, a trasa na mapie wyglądem przypomina niezłego węża
Będzie trzeba ciąć, na szczęście to tylko bardzo wstępne przymiarki.

te kiero napisał(a):

feniks7 napisał(a):Colmar jest super. Alzacja jednak musi chwil kilka poczekać, ale spotkamy się...

U nas czekała dobre parę lat

Ja nigdy nie myślałam o tym kawału Francji, ale po tym co tu pokazałeś zaczęłam mocno główkować .

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):

feniks7 napisał(a):Colmar jest super. Alzacja jednak musi chwil kilka poczekać, ale spotkamy się...

U nas czekała dobre parę lat

Ja nigdy nie myślałam o tym kawału Francji, ale po tym co tu pokazałeś zaczęłam mocno główkować .

Francja dla nas w ogóle mało odkryta, bo wydawała się jakaś odległa i zawsze nie po drodze.
Poza tym to taki urlop z rodzaju tych specyficznych, szwędanie się po mieścinach... dlatego dobrze okrasić go relaksem na wzgórzach winnickich.

Z nieustającym zachwytem oglądam kolejne zdjęcia. Dzięki za tak wspaniałą ucztę dla oka.

Większość tych francuskich miasteczek to jest kosmos jeśli chodzi o architekturę, ale i o uprzejmość ludzi.

Ja zawsze mówię znajomym, którzy byli tylko w Paryżu - że prawdziwa Francja to jest raczej gdzie indziej, a na Paryżu samym - ciężko opierać znajomość tego pięknego kraju.

Cudowne katedry, brukowane uliczki, przepiękne domki, pyszne owoce morza, sery, wina, słodycze.

W Paryżu byłem trzy razy ( w tym dwa razy służbowo), ale prawdziwą Francję odkryłem dopiero w Arles, Awinion, Orange, Bayeux, Saint-Malo, Rouen, Caen i wielu innych miejscach.

BTW - kto widział tegoroczny wjazd na Mont-Ventoux w TdF?
Nawet autem mi się tam ciężko wjeżdżało, a co dopiero rowerem

pozdro!

Przyciągnęły mnie piękne zdjęcia.
Poczytam sobie od początku, na spokojnie, a tymczasem zostawiam ślad, żeby nie zginęła mi Twoja relacja .

Nefer napisał(a):Z nieustającym zachwytem oglądam kolejne zdjęcia. Dzięki za tak wspaniałą ucztę dla oka.

Nie ma za co, my również chętnie powracamy do tych zdjęć

tony montana napisał(a):Większość tych francuskich miasteczek to jest kosmos jeśli chodzi o architekturę, ale i o uprzejmość ludzi.

Ja zawsze mówię znajomym, którzy byli tylko w Paryżu - że prawdziwa Francja to jest raczej gdzie indziej, a na Paryżu samym - ciężko opierać znajomość tego pięknego kraju.

tony montana napisał(a):Cudowne katedry, brukowane uliczki, przepiękne domki, pyszne owoce morza, sery, wina, słodycze.

W Paryżu byłem trzy razy ( w tym dwa razy służbowo), ale prawdziwą Francję odkryłem dopiero w Arles, Awinion, Orange, Bayeux, Saint-Malo, Rouen, Caen i wielu innych miejscach

Ło Panie daleko mi do tego, ale liczę że kiedyś będzie mi dane

tony montana napisał(a):BTW - kto widział tegoroczny wjazd na Mont-Ventoux w TdF?
Nawet autem mi się tam ciężko wjeżdżało, a co dopiero rowerem

pozdro!

Nie śledzę, ale aż rzuciłem okiem na to wzniesienie...