Alpejskie wędrówki i wspinaczki

napisał(a) **mariusz-w** » 05.12.2012 13:10

weldon napisał(a):Faktycznie, tych strug to jak mrówków

Sporo, oj sporo tego !

pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 05.12.2012 13:54

weldon napisał(a):To, zwłaszcza, we Francji dobrze widać

W porywach Lampedusa wysuwa się na prowadzenie.

mariusz-w napisał(a):
weldon napisał(a):Faktycznie, tych strug to jak mrówków

Sporo, oj sporo tego !

Tyle, że cieniutkie.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Potter** » 05.12.2012 14:23

A u Ciebie niezmiennie pięknie. Trochę mnie nie było i z przyjemnością nadrabiam zaległości :papa:

.

napisał(a) **Franz** » 05.12.2012 14:27

Potter napisał(a):A u Ciebie niezmiennie pięknie. Trochę mnie nie było i z przyjemnością nadrabiam zaległości .

Cieszę się.

Ten wątek staram się codziennie popychać do przodu.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 06.12.2012 12:48

Ścieżka za załomem wspina się ostro, by zostawić czarną czeluść pod sobą.

Później znów się obniża. Obszedłem już pół jeziora i najciekawsze miejsce trasy mam za sobą.

napisał(a) **mariusz-w** » 06.12.2012 14:14

... jest woda ! ... to i jest życie które kwitnie !

pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 06.12.2012 14:34

mariusz-w napisał(a):... jest woda ! ... to i jest życie które kwitnie !

Zapewne jakiś fiołek.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 06.12.2012 21:29

I są chmury ...

napisał(a) **Franz** » 07.12.2012 12:46

plavac napisał(a):I są chmury ...

Ano. Pora brać nogi za pas...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 07.12.2012 17:47

Chmury zasnuły całe niebo - mam jednak nadzieję, że zdążę wrócić, zanim zacznie coś z góry kropić.
Podchodzę pod północne obramowanie jeziora - tu znacznie więcej śniegu. Na szczęście - wyżej, niż biegnie scieżka.

Kiedy mam za sobą już trzy czwarte rundy, niebo miejscami się przerywa. Słońce zaczyna tu i ówdzie wrzucać snopy swiatła.

napisał(a) **mariusz-w** » 07.12.2012 18:41

Franz napisał(a):Podchodzę pod północne obramowanie jeziora - tu znacznie więcej śniegu. Na szczęście - wyżej, niż biegnie ścieżka.

... całkiem gruba warstwa ... jak lodowczyk !

pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 08.12.2012 11:47

mariusz-w napisał(a):... całkiem gruba warstwa ... jak lodowczyk !

Ta gruba, oberwana warstwa - to już wieczne śniegi.
O ile istnieje cokolwiek wiecznego.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 08.12.2012 13:06

Franz napisał(a):
mariusz-w napisał(a):... całkiem gruba warstwa ... jak lodowczyk !

Ta gruba, oberwana warstwa - to już wieczne śniegi.
O ile istnieje cokolwiek wiecznego.

Też myślałem,że to lodowiec.

Wieczność istnieje ! Np. czekanie na kolejny wyjazd w góry dłuży się jak nieskończoność :wink:

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 08.12.2012 14:07

plavac napisał(a):Też myślałem,że to lodowiec.

To zostałem przegłosowany.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 08.12.2012 17:49

Teraz już wygodną ścieżką szybko schodzę w dół.

Mijam po lewej kilka wąskich strug wodospadów i wkrótce docieram na poziom jeziora.