A może Bułgaria....

Tak sobie czytam i postanowiłam skrobąć parę słów o BG: byłam 2 razy - 1szy w 1995 w Primorsku, a drugi w 2005 r. w... Primorsku. BG to zupełnie inna bajka niż Cro.
W 1995 Primorsko było małym, przytulnym miasteczkiem z rozsądnymi cenami, piękną dziką plażą - a w 2005 stało się głośnym kurortem, które nigdy nie kładzie się spać. Przemysł turystyczny rowinął się na maxa...dzika plaża zastawiona leżakami i parasolami (płatne). By wypocząć w jako takim spokoju trzeba było zamiatać nogami po piasku dobre 2 km. Ale nie wspominam tych wakacji źle... akurat w przypadku tego wyjazdu decydowały warunki finansowe (tanio - a Last minute, to już taniocha).

Jechałam kilka razy obiema trasami,i czas podróży jest podobny .W Rumunii natomiast przepiękne widoki zwłaszcza jak pojedziesz przez Brasow.NIe polecam trasy przez Sibiu .Mnóstwo tirów .

Jak już wcześniej pisałem , byłem parenaście razy w BG ale za komuny, byłem młody i odważny.... chodzi o jazdę , jechałem maluchem przez Ukrainę Lwów Ruse Warna . Było to duże wyzwanie :D Benzyna na Ukrainie taniocha, Trochę towaru do sprzedaży , bo nusiała się podróż wrócić. .Polecam SOZOPOL i małe osiedle studenckie obok -KITEN -było cudownie. Przynajmniej wtedy tak było. Jeszcze fajny NESEBER i ACHTOPOL. Pozdrav Andreas :)

Leszek Skupin napisał(a):Droga do Bułgarii....
1. Przez Serbię
2. Przez Rumunię
Tu mam straszny dylemat
Z jednej strony Rumunia jest w Unii i może jest już bezpieczniej niż kiedyś - krótsza droga ale czy przez to szybsza bo...
W Serbii leci się cały czas autostradą praktycznie do samego Nisu, do ktorego załatwiam drogę jadąc dwoma drogami E77 i E75, przez Budapeszt i Belgrad . A z Nisu już bezpośrednio przez Sofię do Sozopolu

Pozdrav

Już Ci chyba pisałem - my kiedyś jechaliśmy do Grecji przez Serbię i Bułgarię.
Nier wiem jak teraz, ale 5 lat temu "autostrada" do Belgradu miała tyle
wspólnego z prawdziwą, że była płatna. Trochę tak, jak teraz nasza
katowicka. Płaciło się za... oglądanie budowy drugiej nitki.
Droga w sumie niezła, ale tzreba uważać na suszarkowców pod wiaduktami.
Od Niszu do granicy bułgarskiej jazda przełomem rzeki Niszawa - piękna
widokowo.

W Serbii niedrogie hotele i motele, choć komfort raczej niski.

kw napisał(a):Już Ci chyba pisałem - my kiedyś jechaliśmy do Grecji przez Serbię i Bułgarię.
Nier wiem jak teraz, ale 5 lat temu "autostrada" do Belgradu miała tyle
wspólnego z prawdziwą, że była płatna. Trochę tak, jak teraz nasza
katowicka. Płaciło się za... oglądanie budowy drugiej nitki.
Droga w sumie niezła, ale tzreba uważać na suszarkowców pod wiaduktami.
Od Niszu do granicy bułgarskiej jazda przełomem rzeki Niszawa - piękna
widokowo.

W Serbii niedrogie hotele i motele, choć komfort raczej niski.

Jeśli będzie wyższy niż spanie pod namiotem to do przyjęcia

Już mnie przekonałeś do tej drogi. Nocleg w Serbii, a potem przez Nis do Sozopolu

Pozdrav

P.S. Do tej pory w atlasie samochodowym z tamtego roku mam zaznaczoną drogę do Belgradu jako jedną nitkę żółtą a drugą czerwoną więc autostrada to to raczej nie jest

Leszek Skupin napisał(a):Tak sobie patrzę na tę mapę i patrzę i liczę odległości to z Nisu jest bliżej do Thessalonik niż do Sozopolu ........... Może jednak Grecja ........

Pozdrav

P.S. Tylko żona chce Bułgarię

Leszek to masz podobny problem jak ja. Od zeszłego roku planuje wakacje na ten rok w Czarnogórze.3 tygodnie temu przyszedłdo mojej żony kolega i stwierdzil -jedziecie z nami do Bułgarii. A żona zapytała - a co ustalałes to z Zygmuntem. A kolega na to - nie on tez jeszcze nie wie. Tak więc od trzech tygodni na razie szukam informacji , przeglądam mapy itd na temat BG, A wyjazd byłby7 sierpnia. POZDRAV.

Pamiętajcie o jednym!jadac po obwodnicy Sofijskiej nie kierujcie sie na Burgas(tak mówi logika) a na Plovdiv.Wtedy załapiecie sie na autostrade.Jak pojedziecie na Burgas to tragedia!!! droga jest kiepska.
Ps.Ziga ty stary draniu...jak tam na targu?

zygmunt napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):Tak sobie patrzę na tę mapę i patrzę i liczę odległości to z Nisu jest bliżej do Thessalonik niż do Sozopolu ........... Może jednak Grecja ........

Pozdrav

P.S. Tylko żona chce Bułgarię

Leszek to masz podobny problem jak ja. Od zeszłego roku planuje wakacje na ten rok w Czarnogórze.3 tygodnie temu przyszedłdo mojej żony kolega i stwierdzil -jedziecie z nami do Bułgarii. A żona zapytała - a co ustalałes to z Zygmuntem. A kolega na to - nie on tez jeszcze nie wie. Tak więc od trzech tygodni na razie szukam informacji , przeglądam mapy itd na temat BG, A wyjazd byłby7 sierpnia. POZDRAV.

Zygmuncie a masz już jakieś konkretne miejsce na mysli Bo my śmigamy do Sozopolu, a będzie tam również od 7 sierpnia kw z croforum i planujemy spotkanie cromaniaków na bułgarskiej ziemi czyli na wygnaniu .
Spróbujemy bułgarskiej rakiji
Tylko my jedziemy tydzień wcześniej co nie przeszkadzałoby temu, żeby się spotkać .

Leszek Skupin napisał(a):

zygmunt napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):Tak sobie patrzę na tę mapę i patrzę i liczę odległości to z Nisu jest bliżej do Thessalonik niż do Sozopolu ........... Może jednak Grecja ........

Pozdrav

P.S. Tylko żona chce Bułgarię

Leszek to masz podobny problem jak ja. Od zeszłego roku planuje wakacje na ten rok w Czarnogórze.3 tygodnie temu przyszedłdo mojej żony kolega i stwierdzil -jedziecie z nami do Bułgarii. A żona zapytała - a co ustalałes to z Zygmuntem. A kolega na to - nie on tez jeszcze nie wie. Tak więc od trzech tygodni na razie szukam informacji , przeglądam mapy itd na temat BG, A wyjazd byłby7 sierpnia. POZDRAV.

Zygmuncie a masz już jakieś konkretne miejsce na mysli Bo my śmigamy do Sozopolu, a będzie tam również od 7 sierpnia kw z croforum i planujemy spotkanie cromaniaków na bułgarskiej ziemi czyli na wygnaniu .
Spróbujemy bułgarskiej rakiji
Tylko my jedziemy tydzień wcześniej co nie przeszkadzałoby temu, żeby się spotkać .

mMiejscowość nazywa sie Kraimorie między Burgas a Sozopolem.Kolega o którym pisałem wcześniej załatwił wszystko więc jedziemy na pewniaka.Co do spotkania na obczyżnie , to pomysł jest niezły i pewnie cos z tego wyniknie.A do wyjazdu jeszcze troche zostało czasu więc do tematu pewnie bedziemy wracać. POZDRAV.

Z tego co zdą żyłem się zorientować to koszt całkowity na autostradzie w Serbiina trzech bramkach wynosi 22 eurow jedną stronę.