napisał(a) mirasowski » 13.08.2013 19:36
campari napisał(a):Współczuję skróconego urlopu.
Ja parę lat temu trzeciego dnia urlopu, niosąc piwko z lodówki upuściłam butelkę, która rozbiła sie na kamieniu a odpryski szkła pocieły mi stopę. Byłam wtedy w Orasac na kempingu pod Maslinom i w najbliższym punkcie med opatrzylimy mi "rany". Niestety do końca podróży nie mogłam się kąpać w morzu

a po przyjeździe do Polski okazało się, że mam jeszcze przecięte ścięgno w stopie.
Ten wyjazd będę zawsze pamiętać... Ty pewnie swojego też nie zapomnisz

Dokładnie tak. Będę pamiętać na zawsze.Tak przeżywałem przed wyjazdem , co to zwiedzimy, gdzie pojedziemy. Wierzyłem że będą to najlepsze, najdłuższe nasze wakacje.Kupiłem kamerkę do kręcenia podwodnych filmów i robienia zdjęć. Uwielbiam pływać nurkować , a tu w 4 dzień pobytu wszystko prysnęło, skończyło się tak o....
Cały rok człowiek haruje , stres w pracy i w domu, czeka na ten jeden upragniony dwutygodniowy urlop a tu w jednej chwili jedno mrugnięcie oka i czar prysł.....
Miałaś ubezpieczenie turystyczne ? Jak tak to czy dostałaś jakieś pieniądze, bez problemu?
Pozdrawiam.