Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

A jak Alaska

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
Kasiulka85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 244
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasiulka85 » 08.12.2008 18:30

I ja też wygodnie się rozsiadam i czytam, czytam ,czytam :papa:
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 08.12.2008 20:36

No i ja zasiadam do czytania :wink:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 08.12.2008 20:41

Czyta się i ogląda extra,tym bardziej,że w zamierzchłych czasach moim idolem był dr Joel Fleischman ,ktorego przygody nie raz przyprawiały mnie o ból przepony.... :D :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14797
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.12.2008 20:53

wojan napisał(a):Czyta się i ogląda extra,tym bardziej,że w zamierzchłych czasach moim idolem był dr Joel Fleischman ,ktorego przygody nie raz przyprawiały mnie o ból przepony.... :D :D


Hmm... dr Fleischman... :D Nie był moim idolem, za to się w nim podkochiwałam :P
Niewiele wiem o Alasce, przyznaję się bez bicia, ale ze względu na sentyment do serialu (i nie tylko) będę regularnie śledzić wątek :)
Swoją drogą, mogliby powtórzyć emisję "Przystanku A..." :D
Pozdrawiam serdecznie :papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107677
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 09.12.2008 00:24

I ja zasiadam - nawet bez butów
bo nie widziałem połowu halibutów :wink: :lol: 8O 8O 8O

Obrazek
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 09.12.2008 00:24

Jak tam sennie... Wygląda jak miasto wymarłych :D
Mój mąż ma całą kolekcję Przystanku Alaska, przyznam się bez bicia, że nie obejrzałam w swoim życiu żadnego odcinka, ale po tej relacji chyba się poprawię :wink:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.12.2008 00:29

madzia1981 napisał(a): przyznam się bez bicia, że nie obejrzałam w swoim życiu żadnego odcinka, ale po tej relacji chyba się poprawię :wink:


Madzia żałuj, serial super, jeden z moich ulubionych. Nadrabiaj zaległości prędziutko. :wink:
Pozdrawiam.
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 09.12.2008 00:31

Od jutra zaczynam :D
Tylko sądząc po zasobnej półce w tym roku nie skończę go oglądać...
Ale to nic...dopowiesz mi w Poznaniu.
Pozdrawiam
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.12.2008 00:35

Serial Cię wciągnie na bank :D taki fajny. :D i koniecznie opowiesz o swoich wrażeniach.
Do zobaczenia. :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14797
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.12.2008 00:35

madzia1981 napisał(a):Mój mąż ma całą kolekcję Przystanku Alaska, przyznam się bez bicia, że nie obejrzałam w swoim życiu żadnego odcinka, ale po tej relacji chyba się poprawię :wink:


Madzia, zobacz koniecznie, zostaniesz jego fanką :) Teraz już się nie kręci takich dobrych seriali - jednocześnie ciepłych i niesamowicie zabawnych, pokazujących ludzkie dziwactwa w sympatyczny sposób, nieco zabarwiony ironią. No może jeszcze "Detektyw Monk" :wink:, ale to kryminał, więc trochę inna bajka.

hehe, widzę, że Anjas już napisała podobnie :)
Pozdrawiam ciepło :papa:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.12.2008 00:42

maslinka napisał(a): Teraz już się nie kręci takich dobrych seriali - jednocześnie ciepłych i niesamowicie zabawnych, pokazujących ludzkie dziwactwa w sympatyczny sposób, nieco zabarwiony ironią.


To prawda, szkoda, że nie ma teraz takich fajnych seriali :cry: . Pamiętam jak czekałam na piątkowy wieczór, by móc śledzić przygody mieszkańców Cicely :lol: .
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.12.2008 09:25

Widzę camp z namiotami-jakie są tam w sezonie turystycznym temperatury w nocy?
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 09.12.2008 09:44

Pod koniec maja w Seward temperatura w nocy sięgała 8-10 st. C. Połowa maja to początek sezonu turystycznego, który trwa tam do połowy września. Nieco cieplej jest w lipcu i sierpniu - najcieplejszych miesiącach na Alasce. Z tego co wiem, temperatury latem czasem przekraczają 85F (29C).
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 09.12.2008 12:51

Następnego dnia - 30 maja - wstajemy ok. 5 rano. Śniadanie jemy w barze przy marinie. Dzień wcześniej, zgodnie z radą dziewczyny z Crackerjack, zamówiliśmy sobie tam również kanapki na drogę. Trzeba przyznać, że wszystko jest świetnie zorganizowane - bary są czynne już od 5.30 rano - oczywiście ze względu na dużą liczbę wędkarzy wypływających wcześnie na ocean.
Pogoda zapowiada się świetnie - przynajmniej rano ;). Zza gór po drugiej stronie zatoki widać promienie słońca.
Obrazek

Nasza łódź to Swelltime - nieduża, 10-metrowa, przystosowana do wędkowania morskiego. Mniej więcej połowę łodzi stanowi pokład do wędkowania - na środku znajduje się stół do zakładania przynęt, a pod pokładem dość duży zbiornik na złapane ryby.
Obrazek

Po krótkim kursie z zakresu health & safety ("tu jest radio do wezwania pomocy, a tu apteczka") wychodzimy z mariny.
Kierujemy się na południe - do wyjścia z zatoki. Wg Jima - naszego kapitana - na łowisko będziemy płynąć ok. 3-4 godzin, w zależności od warunków pogodowych i stanu morza. Na razie jest dość ładnie i bezwietrznie, choć chłodno. Płyniemy jak po stole - zero fali, zero wiatru :)
Obrazek

Do wyjścia z zatoki dochodzimy po ok. 40 minutach i wychodzimy na pełne morze, co powoli zaczyna być odczuwalne ;) Pogoda się psuje, robi się pochmurno, zaczyna wiać i padać. Buja coraz bardziej, a do celu ponad 2 godziny. Zaczynają się wątpliwości, czy śniadanie to na pewno był dobry pomysł... Jim uspokaja nas, że gdy dopłyniemy na miejsce, bujanie się zmniejszy. Trochę ;)
Łowisko znajduje się w pobliżu Montague Is., niezamieszkałej wyspy położonej ok. 50 mil na wschód od zatoki.
Obrazek

Po dopłynięciu i rzuceniu kotwicy buja rzeczywiście "trochę" mniej, poza tym pogoda robi się dla nas nieco łaskawsza - przestaje padać i wychodzi słońce. Przyzwyczajamy się do bujania i wychodzimy na pokład.
Obrazek

Po drodze ustaliliśmy z Jimem, że łowimy w stylu catch & release, czyli złap i wypuść, a zabierzemy ze sobą tylko 1 rybę na kolację.
Większość wędkarzy zabiera złowione ryby i oddaje je do lokalnych małych przetwórni w Seward, które je przygotowują, mrożą i pakują. Ryby można zabrać ze sobą albo zlecić wysyłkę do domu (24 godziny w każde miejsce w USA i Kanadzie) w specjalnych opakowaniach utrzymujących niską temperaturę przez kilkadziesiąt godzin.
Jim szykuje zanęty - śledzie zapakowane w papierowe torby z ciężarkami. Halibut żeruje głownie przy dnie, więc ryby muszą tam dotrzeć w stanie nienaruszonym :) Po kilku minutach papier z torby rozpuści się w wodzie i zanęta zostanie uwolniona. Jim zakłada po 2 śledzie na każdą wędkę i zarzucamy. Nie ma spławików, więc dość uważnie trzeba obserwować szczytówkę. Wędki są wsadzone w specjalne uchwyty na burtach i trzeba uważać, żeby ich nie stracić - jeden komplet kosztuje ok. 800$.
Obrazek

Pierwsze branie mamy po ok. 15 minutach 8)

cdn...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107677
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 09.12.2008 13:10

15 minut minęło :!: :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ameryka Północna

cron
A jak Alaska - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone