Poznań - Poljica...prośba o pomoc w wyborze

arb napisał(a):
W drodze na Boboszów polecam zjeść obiadek w Niemczy (stacja BP).

dawno, dawno temu pierwszy wyjazd z żoną (wtedy jeszcze narzeczoną)
robiłem tam przymusowy parking po około 150km, ze względu na kulminacyjny moment choroby lokomocyjnej ukochanej:) i do dziś jak mijamy ta stacje mamy miłe wspomnienia z tamtego wyjazdu:).

Dziękuję wszystkim za aktywne pociągnięcie tematu .

Jak widzę opcji jest co najmniej kilka i każda ma swoje plusy i minusy.

Po dość dokładnym przejrzeniu map, myślę że wybiorę opcję Czechy - Węgry - Słowacja, z postojem na Węgrzech.

Jak pora najlepsza. W nocy mniejszy ruch i jedzie się spokojniej, ale można czegoś nie dojrzeć i przegapić zjazd. Za dnia mój 4 letni syn będzie roznosił samochód i podnosił mi ciśnienie .

Z innej beczki trochę. Ponieważ moja navi dogorywa chce zakupić nową. Poniżej trasa zrobiona w programie ITN Converter. Mam na oku Tom Tom XXL Classic. To stosunkowo stara nawigacja, bez wszystkich niepotrzebnych wodotrysków, ale ma fajną funkcję polegająca na wgrywaniu przygotowanych tras (innymi słowy prowadzi jak jej każemy, a nie jak jej się wydaje). Ma ktoś może doświadczenia z tym urządzeniem i opisaną funkcją ?

Brawo za wybór! Widzę, że wybrałeś odpoczynek w pobliżu basenów termalnych. Tez dobra opcja. Jeśli natomiast podjedziesz do Balatonu to polecam temtejsze plaże, ze względu na dziecko. Maja bardzo dużo atrakcji dla małych dzieci ( place zabaw, specjalne błotko do budowania zamków, dużo sklepików na plażach i bardzo płytki brzeg i ciepła woda). Warto się wykąpać, pomimo czasmi odmiennych opinii ( że np. brudna woda, a to nieprawda, ponieważ kolor wody wynika z podłoża - piasek na dnie ma czarny kolor i jest bardzo przyjemny dla stóp - jest to podłoże powulkaniczne).
Baseny termalne to też sama przyjemność, ale musiałbyś tam pozostać chociaż 1 dzień.
Ja w tym roku jadę do Heviz, dość znanego uzdrowiska, popularnego wśród Niemców. Woda ma 36 stopni, głębokość jeziorka to ok.18m, woda wydaje się w kolorze czarnym, ale to są lecznicze pokłady torfu i borowin. Pływa się na dmuchanych kołach ze względu na głębokość, a wszędzie wokoło rosną liliowe lotosy. Super wrażenia.
Następnie jedziemy do Trpanja na Peljesac. A w powrotnej drodze 1 noc nad Balatonem.

Jak chcesz z noclegiem to i tak lepsza i bezpieczniejsza jest trasa przez Austrię i Słowenię z noclegiem w jednym z tych państw. Jeżeli już koniecznie chcesz przez Węgry to znajdź nocleg nad Balatonem i jedź autostradą, a nie męcz się 86.

emi13214 napisał(a):Brawo za wybór! Widzę, że wybrałeś odpoczynek w pobliżu basenów termalnych. Tez dobra opcja. Jeśli natomiast podjedziesz do Balatonu to polecam temtejsze plaże, ze względu na dziecko.

To jeszcze temat otwarty (termy czy Balaton) Trasę wyrysowałem testując programik.

Piotr-B napisał(a):Jak chcesz z noclegiem to i tak lepsza i bezpieczniejsza jest trasa przez Austrię i Słowenię z noclegiem w jednym z tych państw. Jeżeli już koniecznie chcesz przez Węgry to znajdź nocleg nad Balatonem i jedź autostradą, a nie męcz się 86.

Musze przyśiąść i zrobić sobie listę autostrad w poszczególnych krajach i z nią rozpisać trasę na nowo. Dlaczego uważasz że trasa przez węgry jest mniej bezpieczna ?

emi13214 masz możliwość podania nadmiaru na jakąś kwaterę nad Balatonem na jedną noc. Na kempingach wołają 70€ za przyczepę bez pościeli .

Ja nie mam problemów rezerwacyjnych, gdyż nocujemy na kampingach, pod namiotem ( mamy na 2 osoby namiot 6-cioosobowy, więc wygoda zapewniona).
Mogę polecić Tobie węgierskie biuro prowadzone przez Polkę tutaj link i przykładowy nocleg, ale wybór jest duży: http://helkatours.hu/place/364/wegry_ba ... c_odyseusz. Można dzwonić i dogadywać się po polsku.
My nocujemy na północnym brzegu, tam jest większy spokój i omijaj Balatonfured - to moloch na wzór Kołobrzegu.
Byliśmy w Gienesdias - tam jest fantastyczna plaża, w Balatongyorok - tez fajnie i w Badacsonytomaj ( Badacsony to region wina)- tam mają na campingu do wynajęcia domki, później wyślę Ci linka.

Jednak Balaton .

Miejscowa w jakiej odpoczniemy : Gościniec Pod Arkadami. Zaproponowana przez panią Kasię Kociuba z forum węgierskiego.

Cena całkiem znośna. 140 pln za pokój 4 osobowy.

Teraz tylko odliczać czas do wyjazdu . Jeszcze raz dziękuje wszystkim za rady i sugestie.

Jaka miejscowość? I kiedy jedziesz?

A już sobie sprawdziłam. Wydaje się całkiem fajna ta miejscówka. Ciekawa jestem Twoich wrażeń po powrocie.

Szczerze powiedziawszy to jakbym miał robić koło (czyli jechać od Bratysławy po Węgrzech autostradami czyli Gyor - Budapest - Balaton - Letenye) to już bym wolał jechać Brno - Wiedeń - Graz - Słowenia i spać w Oekotelu w AUT.
Jeśli przynajmniej kilkudniowy pobyt nad Balatonem to tak, ale tylko po to aby tam zrobić nocleg tranzytowy wydaje mi się bez sensu.
Droga 86 (Bratysława - Csorna - Redics) jest traktowana tylko jako alternatywa dla austriackiej autostrady po pierwsze dlatego że jest bezpłatna i pozwala sensownie bezpłatnie przejechać przez Słowenię a po drugie po 700 km od wyjazdu z POZ daje możliwość nawet kilkugodzinnego relaksu na basenach (czynne do 21-22) i na drugi dzień dalej w trasę. Co daje w tym układzie nocleg nad Balatonem - nie wiem.
Jakbyś jechał z WAW lub ze wschodniej Polski to naturalnie miałbyś to po drodze, ale z POZ ?
Cóż, Twój wybór. Miłych wakacji.

Na PW masz maila.

Stara sprawdzona trasa Leszno wyjazd sobota ok. 8 - Boboszów - Czechy postój przed Mikulov na obiad, Oakotel w Graz spanie. Rana śniadanie i omijając słoweńską autostradę po południu jest się w rejonie Splitu. Trasa ze spokojem pełno dzieci na pokładzie - jazda w 2 samochody.