Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pakostane i okolice 2017, czyli koniec pewnej epoki?

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AgataHubert
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 28.01.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) AgataHubert » 04.10.2017 22:57

W Pakostane nie byliśmy, chętnie poczytamy 8)
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 11.10.2017 12:17

CROnikiCROpka napisał(a):Z chęcią popatrzę na ten kierunek, poza tym te zachody... 8O 8O 8O :hearts:


Owszem, zachody są piękne, ale .... jako mały przerywnik wrzucam kilka zachodów z okolic Rewalu.
Chyba nasze ładniejsze :)

1.JPG

2.JPG

3.JPG

4.JPG

5.JPG

6.JPG
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 11.10.2017 12:39

piekara114 napisał(a):W Biogradzie nie byłam...ciekawe co jeszcze pokażesz...


Problem jest taki, że z Biogradu już nic nie pokażę. Ilość turystów mnie zniechęciła. Dotarłem do ruin bazyliki św. Jana Ewangelisty i kościoła Sveta Stosija ale taki był tam tłok, że nawet nie chciało mi się wyciągać aparatu. Bardziej skupiałem się, żeby mi dzieci nie zadeptali. Później to do Biogradu jeździłem już tylko do Lidla i centrum handlowego :)
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 11.10.2017 12:51

Takie sobie spacerki wieczorne po Pakostane.

Kościół

1.JPG

2.JPG


Czasami można się natknąć na jakieś klimatyczne miejsce. Ten cholerny kosz na śmieci mi wszystko zepsuł, nie mam pojęcia, czemu go nie zauważyłem przy robieniu fotki.

3.JPG


Trafiłem na procesję, ale komu ona była poświęcona to nie wiem. Wydaje mi się, że patronowi miasta, ale to tylko moje przypuszczenie.

4.JPG

5.JPG

6.JPG


Ot, chwila zadumy i modlitwy.

A potem spacerek bulwarem.

7.JPG

8.JPG


W następnym odcinku troszeczkę Murteru (ale tylko troszeczkę) i sławna plaża Slanica.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.10.2017 20:39

Porcik w Pakostane najprzyjemniej wygląda właśnie podświetlony...przy najmniej dla mnie...
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 12.10.2017 11:54

Tym razem celem naszym była sławna plaża Slanica na wyspie Murter Niestety ze względów organizacyjnych dojechaliśmy tam dopiero około południa. Na miejscu dosyć spory parking zorganizowany. Przejawem tej organizacji był haracz w wysokości 40 kun, który trzeba było uiścić przy wjeździe. Potem już parkingowi machali rękami, w którą stronę jechać. Parkowało się wszędzie, gdzie się tylko dało.
Jak się można domyślić, o rozłożeniu ręczników można było zapomnieć. W końcu udało się po kilkunastominutowym oczekiwaniu znaleźć miejsce i to nie na plaży a na skałach. Na szczęście tuż obok nas było łagodne zejście dla dzieci a na dodatek nasza miejscówka była w cieniu w porze największego upału.
Jeśli kto ma dzieci w wieku kilku lat, to owszem - miejsce dla nich jest świetne. Moje dzieci najlepiej bawiły się przy ładowaniu piasku z dna na materac oraz innych zabaw z materacem i podobnymi akcesoriami.
Dodatkowo przy plaży są dwie zjeżdżalnie wodne, więc jakaś rozrywka dla dzieciaków była.
Kiepsko natomiast było z gastronomią. Jeden większy bar plażowy z typową gastronomią najbardziej popularnego sortu - kebaby, hamburgery, hot-dogi, frytki itp.
Na szczęście tuż obok zjeżdżalni było coś na kształt takiej malutkiej półokrągłej przyczepki na dwóch kołach, w której starsze małżeństwo piekło fritule i naleśniki. Oczywiście, można było sobie dobrać dodatki, jak posypki, polewy itp. Zarówno fritule jak i naleśniki były przepyszne. Za 15 kun otrzymywało się słuszną porcję (jakby to powiedział Maklowicz :) ) minipączków w kartonowym pudełeczku. I to był najprzyjemniejszy akcent tej wyprawy, pierwszą porcję zjedliśmy na miejscu, zanim dobrze zdążyły ostygnąć.
Moim zdaniem brakowało tam jakiegoś punktu typu piekarnia, w końcu z miasteczka Murter jest tam rzut beretem.

1.JPG

2.JPG

3.JPG

4.JPG

5.JPG

6.JPG

7.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.10.2017 12:09

8O 8O 8O Ale masakra na tej plaży 8O 8O 8O
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 12.10.2017 12:56

Chodziłam na tą plażę w 2003 r. przez tydzień, auta nie mieliśmy ze sobą. Już wtedy była pełna i zorganizowana, ale teraz to totalna masakra i chyba z każdym rokiem jest tam coraz gorzej... Sporo budynków dookoła się pojawiło...
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 24.11.2017 14:45

Trochę spóźniona dotarłam, ale jestem i czekam na dalszy ciąg. Będzie coś jeszcze?
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 24.11.2017 15:15

No właśnie, autorze czas kontynuować.
Mnie się podoba relacja, taka prawdziwa, bez opisów przyrody jak u Elizy Orzeszkowej w Nad Niemnem :).
Tak się właśnie spędza wakacje, tłumy, dzieci, frytki a nie jakieś bezludne miejsca i kontemplacja ;) (na pewno dzieciom się wtedy bardziej podoba).
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 24.11.2017 15:23

Będzie kontynuacja :).
Niestety sprawy prywatne i zawodowe troszeczkę mi zajęły czasu, nie było ani chwili, żeby spokojnie pisać kolejne odcinki. Ale od poniedziałku wracam do żywych :)
pozdrawiam
nowy100
Croentuzjasta
Posty: 173
Dołączył(a): 10.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) nowy100 » 26.11.2017 20:01

[quote="Slavko1974"]Tym razem celem naszym była sławna plaża Slanica na wyspie Murter Niestety ze względów organizacyjnych dojechaliśmy tam dopiero około południa. Na miejscu dosyć spory parking zorganizowany. Przejawem tej organizacji był haracz w wysokości 40 kun, który trzeba było uiścić przy wjeździe. Potem już parkingowi machali rękami, w którą stronę jechać. Parkowało się wszędzie, gdzie się tylko dało.
Jak się można domyślić, o rozłożeniu ręczników można było zapomnieć. W końcu udało się po kilkunastominutowym oczekiwaniu znaleźć miejsce i to nie na plaży a na skałach. Na szczęście tuż obok nas było łagodne zejście dla dzieci a na dodatek nasza miejscówka była w cieniu w porze największego upału.
Jeśli kto ma dzieci w wieku kilku lat, to owszem - miejsce dla nich jest świetne. Moje dzieci najlepiej bawiły się przy ładowaniu piasku z dna na materac oraz innych zabaw z materacem i podobnymi akcesoriami.
Dodatkowo przy plaży są dwie zjeżdżalnie wodne, więc jakaś rozrywka dla dzieciaków była.
Kiepsko natomiast było z gastronomią. Jeden większy bar plażowy z typową gastronomią najbardziej popularnego sortu - kebaby, hamburgery, hot-dogi, frytki itp.
Na szczęście tuż obok zjeżdżalni było coś na kształt takiej malutkiej półokrągłej przyczepki na dwóch kołach, w której starsze małżeństwo piekło fritule i naleśniki. Oczywiście, można było sobie dobrać dodatki, jak posypki, polewy itp. Zarówno fritule jak i naleśniki były przepyszne. Za 15 kun otrzymywało się słuszną porcję (jakby to powiedział Maklowicz :) ) minipączków w kartonowym pudełeczku. I to był najprzyjemniejszy akcent tej wyprawy, pierwszą porcję zjedliśmy na miejscu, zanim dobrze zdążyły ostygnąć.
Moim zdaniem brakowało tam jakiegoś punktu typu piekarnia, w końcu z miasteczka Murter jest tam rzut beretem.[quote]

Witam, że pozwolę sobie mieć mieć inne zdanie. Byłem w tym roku na przełomie lipiec/sierpień przez tydzień i nie nie miałem żadnego problemu z miejscem na plaży, bez względu na porę dnia. Nie jedna tylko dwie duże knajpy, pizza dla dzieci za bodajże 32kuny, piwo z tego co pamiętam 18kun, do tego kilka budek (widać ja na Twoich zdjęciach) z innym jedzeniem. Generalnie dla małych dzieci super plaża.
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 30.11.2017 10:38

To Twoje zdanie, każdy ma swoje. Jeśli na przełomie lipca/sierpnia nie miałeś problemu z miejscem to wypada się cieszyć. A co do liczby knajp nie będę się spierał bo to drugorzędna sprawa. Zrobiłem spacerek na kamping naprzeciwko naszego miejsca leżakowania i tam rozmawiałem ze spotkanymi turystami z Polski. Też mówili, że z jedzeniem przyplażowym nie jest najlepiej. Nie twierdzę, że pizzy nie dało się tam kupić, może ja nie zauważyłem. Jadąc do jakiegoś kraju zwracam bardziej uwagę na rzeczy regionalne, miejscowe.
Wracając do relacji (wreszcie!). Na plażingu zeszło nam znacznie więcej czasu niż planowałem, dzieci już wykazywały duże oznaki zmęczenia, toteż z bólem serca odpuściliśmy zwiedzanie stolicy wyspy. Trudno - będzie kolejne miejsce w przyszłości do powrotu.
Zatem zbieramy nasz tabor, pakujemy się do fury i powrót.

Poniżej fotki z jazdy powrotnej na ląd, jadąc rano nie zatrzymywaliśmy się na podziwianie widoków.

Widok z trasy na Murter

1.JPG

2.JPG

3.JPG


Znak rozpoznawczy przy wjeździe do miasta - Crkva sw. Roka.

4.JPG


Widok na lądową część Tisno

5.JPG

6.JPG

7.JPG

8.JPG


I już przejazd mostkiem, ostatni rzut oka na południe

9.JPG



I to by było tyle z wyprawy na Murter. Dzieci zasnęły w ciągu kilku minut, więc przynajmniej marudzenia po drodze nie było. Sławną plażę zobaczyłem, wyspę zaliczyłem i tyle. Najważniejsze, że dzieciaki miały wielką frajdę. Niedosyt jest. Trochę inaczej sobie to wyobrażałem. Jeżeli jeszcze tu zawitam to w czerwcu albo we wrześniu.
Co do poławiaczy muszli i spragnionych podwodnych widoków to żeby zobaczyć ciekawą florę i faunę to trzeba było przejść kawałek w kierunku południowym i dopiero tam wejść do wody. W samej zatoczce nie było nic.
W następnym odcinku Sibenik : trochę Starówki, katedra św. Jakuba (w środku też), ogród botaniczny (dobrze powiedziane hehe :)) przy klasztorze, żółwie w fontannie.
Pozdrawiam
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.11.2017 10:54

Ta trasa z Murteru na ląd jest pełna wspaniałych widoków, tylko b.ciężko się zatrzymać, bo pobocza to tam nie ma...

Teraz czekam na Sibenik - uwielbiam to miasto :D
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 870
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 30.11.2017 11:43

piekara114 napisał(a):Ta trasa z Murteru na ląd jest pełna wspaniałych widoków, tylko b.ciężko się zatrzymać, bo pobocza to tam nie ma...

Teraz czekam na Sibenik - uwielbiam to miasto :D


To mamy podobne myśli bo ja również Sibenik darzę szczególnym uczuciem :).
Masz rację co do poboczy - musiałem zrobić krótki postój na toaletę dzieci i po prostu nie było gdzie... A szkoda, bo aż się prosi o zrobienie 2,3 miejsc widokowych.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pakostane i okolice 2017, czyli koniec pewnej epoki? - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone