gawędy przy Twoim stole

napisał(a) **gordipi** » 21.07.2010 22:03

Bocian napisał(a):No!!! jak mawiał Prezes Banku Zbożowego...

Dopóki nie awansował

napisał(a) **U-la** » 21.07.2010 22:04

a to ja napisał(a):Przeczytane dziś na stronie 42 "Rio Anaconda":

"Jedyną różnicą między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia, a całą resztą świata jest to, że ci pierwsi pewnego dnia podnieśli wzrok znad książki, wstali z fotela i ruszyli na spotkanie swoich marzeń. Ruszajcie i Wy!"

Pozdraviam
- Siedząca W Fotelu

i czytająca naprzemian z książką ... relacje z podróży cromaniaków.

Dołączam złote myśli Kogoś, Kto wie o czym mówi w tym temacie

1. Jeśli praca przeszkadza Ci w podróżowaniu, to... zmień pracę

2. Jeśli tylko zdecydujesz się ruszyć w drogę, to wszystko Ci sprzyja
I ja wiem, że tak jest

:):)

Uściski Dorotko!!!

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.07.2010 22:10

Ja WIEM....BRATNIE DUSZE.... :lol:

POZDRAV

napisał(a) **AndrzejJ.** » 21.07.2010 22:21

a to ja napisał(a):- Siedząca W Fotelu

[/size]

Przez Twoje straszenie kalesonami odwiedzę w tym roku diabła tasmańskiego i inne stwory.Oj będzie się działo.

napisał(a) **a to ja** » 21.07.2010 22:21

Ula!
Ty jesteś z tych, które podniosły wzrok, wstały i ... "z lodówką na plecach" :wink:

... ruszyły !

Slapol też, z tą różnicą, że on wziął na plecy ... remont w mieszkaniu :lol:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.07.2010 22:36

a to ja napisał(a):....
Slapol też, z tą różnicą, że on wziął na plecy ... remont w mieszkaniu

Wszelkie remonty...to wysypka na mym ciele...zatem spadam...do Crolandii....lub innego Meksyku..... :wink:

napisał(a) **U-la** » 22.07.2010 16:26

slapol napisał(a):Ja WIEM....BRATNIE DUSZE....
POZDRAV

Serdecznosci dla Was!

a to ja napisał(a):Ula!
Ty jesteś z tych, które podniosły wzrok, wstały i ... "z lodówką na plecach" ... ruszyły !

Ja nie chodzę z lodówką!!! :lol:

Ja chodzę po świecie z własnym eksplodującym mózgiem i gorącym sercem! :lol:

Ależ się już rwie wszystko w środku do podróży... Rrrrrany... :wink:

napisał(a) **a to ja** » 22.07.2010 17:39

"Z lodówką na plecach" ... oczywiście nie dosłownie :lol:

(to przenośnia, z "Gringa..." .
Autor sprzedał lodówkę i za te pieniądze kupił ... bilet.)

P.s. pomysł podobny do naszego:

kiedyś-kiedyś, kiedy "Gringo..." był dopiero luźnym materiałem na ciekawą książkę, i kiedy wreszzzzcie można było swobodnie wyjeżdżać poza granice naszego państwa, przez chwilkę mieliśmy dylemat - kupić pralkę automatyczną, czy pozostać przy Frani.
Ale bogatsi o wspomnienia z ... wyjazdu do Paryża

Dylemat żył krótko :wink:

Nie trudno więc zgadnąć, co wybraliśmy

napisał(a) **U-la** » 22.07.2010 17:57

Tak, tak - ja też żartowałam. Nie wiedziałam z czego to, ale wietrzyłam podstęp :lol:

Lodówki, pralki, remonty, auta, mieszkania itp... Nie mamy czegoś, ale jaki czlowiek bogaty! I nikt go z tego nie okradnie na pewno...
"Podróżować jest bosko!!!" - że zacytuję chodzące mi po głowie "Boskie Buenos" :lol:

napisał(a) **a to ja** » 13.08.2010 00:11

Przed chwilką ... na chwilkę usiadłam na balkonie.
Na turystycznym fotelu,
zadarłam głowę w górę i czekałam na spadające gwiazdy.
Jedna!
Jest

Druga ... to wolno migoczące światło samolotu.

Przeleciał nietoperz, a ja z szybkością spadającej perseidy
wpadłam spowrotem do mieszkania :lol:

I tyle z oglądania na dziś.

napisał(a) **maslinka** » 13.08.2010 00:18

A ja nie mam balkonu...

Co do podróżowania... nasza lodówka ma 34 lata, stara taka, ruska, ale działa! :lol:

Ciekawe, czy nam się kiedyś zmienią priorytety... Mam nadzieję, że nie

Pozdrawiam Was, szczęśliwe Podróżniczki

napisał(a) **a to ja** » 13.08.2010 01:26

Maslinko

Słyszałam od znajomych, że ... palio weekend ... to nie samochód :lol:

W tym roku mieliśmy dylemat: zmiana auta* (nastoletniego) czy wyjazd do Chorwacji **?

I co? Nasze ciemnozielone nie-auto dowiozło nas tam, gdzie chcieliśmy

A nawet jeszcze dalej ! :lol:

* - nowe auto równa się ... spłukanie, czyli brak środków finansowych na fajny wyjazd
** - wyjazd starym autem nie wchodził w grę (patrz:brak porządnego assistansu) czyli jednym słowem ... wyjazdu "niet!"

P.s. a ja nie mam ... dachu na balkonie :lol:

Dlatego wystarczy zadrzeć do góry głowę ... pod warunkiem, że nie sypie właśnie śnieg, albo nie leje :lol:

I nie mamy pontonu :lol:

Pozdraviam członkinię Klubu Szczęśliwych Podróżniczek

napisał(a) **Danka** » 13.08.2010 15:54

a to ja napisał(a):Przed chwilką ... na chwilkę usiadłam na balkonie.
Na turystycznym fotelu,
zadarłam głowę w górę i czekałam na spadające gwiazdy.
Jedna!
Jest

Gdy zamknęłaś oczy ... to widziałaś Jadran...
fajnie , żerealizujemy swoje marzenia za cenę nowej lodówki , pralki, o samochodzie już nie wspomnę ...

Dorotka pozdrawiam serdecznie

napisał(a) **AndrzejJ.** » 17.08.2010 00:08

napisał(a) **a to ja** » 17.08.2010 16:11

AndrzejJ. napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=HYgLNpC4BJI&feature=related

Cóż za głęboki przekaz.
Jak dla mnie (dosłownie i w przenośni) ... za głęboki.

ni przypiął, ni przyłatał, ale ... napisał!