Żeglowanie w Cro na własnym jachcie

To czemu temat "Żeglowanie w Cro na własnym jachcie" tak"umarł"?
Zmieniła się Chorwacja przez ostatnie 3-4 lata? Da się jeszcze stanąć na noc w jakiejś ustronnej zatoczce, czy przy nabrzeżu za mniej niż równowartość średniej krajowej pensji?
A jak z przepisami? Jeszcze 2 lata temu gdzieś czytałem, że Chorwaci chcą wprowadzić jakieś przepisy zabraniające cumowania i kotwiczenia "na dziko". Czy coś się w tym temacie zmieniło, czy jest to cały czas dopuszczalne?

Pozdrawiam, WojtekM

Temat może nie umarł, ale coraz mniej jest wariatów chcących
utrzymywać swoje jachty w CRO. Ludzie są wygodni i żądni jak
najwyższego standardu - i ja ich rozumiem. Czarter , forsa, rejs,
i po kłopocie . Ale to nie jest takie pełne żeglarstwo. To po prostu
pływanie ( o ile) w Chorwacji. Dla mnie waża jest też cała otoczka
( może nie zawsze łatwa) zwiazana z przygotowaniem jachtu z
całą tzw. logistyką rejsu - no i ta wolność - nie ma terminów,
kaucji, użerania się z jakimiś biurokratami, mającymi właśnie
trochę lepszy lub gorszy humor. Oprócz całego tego przemysłu
do pływania istnieje oczywiście ta inna Chorwacja - bezludnych
wysepek, zacisznych zatok i samotnych kotwicowisk. Ostatnio
na 10 dni , tylko dwie noce spedziliśmy w portach, które mają
na pewno swoją atmosferę ale na dłuższą metę są uciążliwe i
hałaśliwe. Nie jest mi nic wiadomo o zakazie cumowania na dziko
ale myślę,że na razie do tego nie dojdzie - bo ONI też próbują
jak daleko mogą sie posunąć w ograniczeniach dla turystów a
każdy dzban ma ucho, które się w końcu może urwać i już w tym
roku w pełni sezonu ludzi było jak gdyby trochę mniej.
Co do kosztów to tak indywidualna sprawa, że ciężko dyskutować.
Są takie, które trzeba ponieść i takie zależne od standardu rejsu.
Jedno jest pewne, że widoki z jachtu 7 metrowego są dokładnie
takie same jak z 17 metrowego - o czm uprzejmie donoszę - Achoj.

A ja odświeżam temat. I proszę o poradę w tym temacie gdyż dotyczy także mojego jachtu https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=26065

Witam wszystkich
Już od jakiegoś czasu szperam w Internecie w poszukiwaniu fajnych miejsc na Chorwacji (porciki i zatoczki w miarę tanie, w miarę bezpieczne i godne polecenia) i w końcu trafiłam tutaj. Ale ten temat urwał się w 2008 roku. Albo mnie nie starczyło cierpliwości do dalszych poszukiwań.

Proszę piszcie, jeżeli możecie coś polecić. My w tym roku startujemy po raz pierwszy i ogrom suchych informacji z książek na temat portów mnie przerósł. Chciałabym uzupełnić swoją wiedzę o wasze doświadczenia.

Jeżeli przegapiłam ten wątek i jest jeszcze w innym miejscu, proszę o informację gdzie szukać. Pozdrawiam

Pani Kasiu

Nie mogła Pani lepiej trafić ...to najlepsze żródło informacji o wszystkim co z wypoczynkiem w Chorwacji jest związane ...z żeglowaniem po chorwackich wodach również. Proponuję skorzystać z lokalnej wyszukiwarki, bo ogrom informacji jest tak wielki, że nie sposób coś konkretnego polecić. Kiedy zajrzałem tu trzy lata temu, znalazłem prawie wszystko co mnie interesowało, ale spędziłem na czytaniu kilka kolejnych wieczorów.
Ja żeglowałem po Adriatyku tylko przez jeden sezon, ponieważ chorwackie przepisy uniemożliwiają pływanie własnym jachtem po ich wodach terytorialnych jeżeli właścicielem jest kilka osób (jak w naszym przypadku). Limit osób, które mogą tam żeglować to dwie zmiany (z kawałkiem) na jednym jachcie w roku. Dla spółki większej niż trzy osoby brakuje limitu. W związku z powyższym zmuszeni byliśmy przenieść się początkowo do Czarnogóry, a potem do Grecji i tam pływamy już trzeci sezon. Jeżeli zamierza Pani korzystać z jachtu czarterowanego w Chorwacji, to oczywiście te problemy nie będą Pani dotyczyły.
Chorwacka część Adriatyku to w/g mnie jedno z najpiękniejszych miejsc do żeglowania w Europie. Osobiście polecam szczególnie Trogir, Szibenik, Split i koniecznie Dubrownik, ale jest jeszcze mnóstwo mniejszych portów i spokojnych zatoczek (dobrze wspominam mały porcik rybacki na wyspie Żyrje). Napisałem coś o tym tutaj: http://www.korab.net.pl/rejs02.html
Jeszcze raz szczerze polecam to forum, to znajdzie Pani naprawdę wszystko o Chorwacji.
Życzę udanego rejsu i tej, no ...stopy wody pod kilem [/url]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Z przyjemnością przeczytałam relację z Pana rejsu. My startujemy z okolic Makarskiej i najdalej chcielibyśmy dopłynąć do Trogiru. Wiadomo, chciałoby się zobaczyć jak najwięcej, ale pływamy tylko tydzień i pewnie zobaczymy tylko okoliczne wysepki.
Co do forum, to jak widać byłam mało wytrwała w przekopywaniu informacji w nim zawartych, a zatem zabieram się do podejścia numer dwa

Pozdrawiam serdecznie

***

Moje podejście nr 2 w poszukiwaniu informacji okazało się bardziej owocne, ponieważ natrafiłam właśnie na twoje relacje, co mnie bardzo ucieszyło. Mam zatem zajęcie na kilka kolejnych wieczorów:) Dziękuję za wszelkie informacje i pozdrawiam

To jest jedyne na forum miejsce p.t. żeglowanie na WŁASNYM
jachcie ( czy sprzęcie - jak kto woli). Pływanie w czrterze TO
ZUPEŁNIE INNY SPORT. Pewnie nie wszyscy to rozumieją.

Witam,
od 4 lat żeglujemy po Chorwackich wodach na własnym jachcie, ponieważ temat urwał się kilka lat temu, a może są ludzie którzy nadal chcą rozpocząć tą przygodę to gorąco polecam:) Byłem w liku miejscach na świecie, ale urlop na łódce w Chorwacji to jest coś cudownego, gorąco zachęcam polecam

Witam,
poczytałam trochę forum ale nie znalazłam tego co mnie interesuje. Mianowicie, mamy pobyt w Chorwacji od 25.06 na ok tydzień i będziemy pływać na Bavaria 44 oraz Sun Odysey 43, w 10 osób, w tym dwójka dzieci 10 lat + 4 latka + kapitan. Wyglądać ma to np. wypływamy z Biogradu nad Trogirem . W planach KrKa , Skradina ,Murat,Hvar, Kornaty , i gdzie tylko chcemy .))) Na noce cumujemy w portach, potem zwiedzanie na lądzie itd. Moje obawy są następujące, czy w tym terminie woda będzie na tyle spokojna żeby nie było rewolucji żołądkowych zwłaszcza u dzieciaków (czy będzie bardzo bujać), na tyle ciepła aby się w niej kąpać i czy temperatura powietrza zwłaszcza podczas przepływu pomiędzy miejscami będzie ok. wiadomo że na wodzie inaczej czuje się słonce, nie chciałabym siedzieć w Polarze. To nasz pierwszy wyjazd do CRO i w ogóle na łódkę więc stąd moje obawy. Był ktoś kiedyś na takim wyjeździe z dziećmi??

Witam ! Ale nic konkretnego Ci nie odpowiem choć od 11 lat żegluję na własnym jachcie w cro
- obecnie północna Dalmacja. To trzeba samemu przeżyć i w tak krótkim okresie wszystko (tzn,
warunki pogodowe ) zależą od szczęścia. Nawet gdyby lało albo wiało to na dużym jachcie się
tego nie odczuwa bo w takich przypadkach skiperzy pływają na silnikach i nie forsują żaglami
bo terminy plan rejsu gonią. To jest najgorsze przy czarterze , że nawet na wakacjach terminy
gonią ale może być przyjemnie. Woda w czerwcu też nie osiąga maximum , ale jeżeli się
trafi na okres kilku upalnych dni (30 - 35 st,) to szybko się już nagrzewa - 25 ,26 st. Poza tym
przy zorganizowanym rejsie nie powinno być kłopotów. Inaczej jest z tymi , którzy chcą pływać
na własnym sprzęcie. Od kilku lat odczuwam że Chorwaci chcą takich wytępić. Tylko czarter,
forsa i won do domu. To jest piramidalna głupota bo miejsca w Cro jest dla połowy Europy
i jeszcze więcej by zarobili. Co roku kombinują z opłatami za pływanie co zaczyna już być
denerwujące . Poza tym Cro jawi mi się po latach , choć to piękny kraj, jako taka do końca nie
doleczona komuna - zbędne formalności i papierologia . Poza tym to nachalne przeliczanie
wszystkiego na EURO chociaż mają własną walutę. To niech ją lepiej zlikwidują. Tacy z nich
wielcy nacjonaliści ale jak chodzi o kasę to sentymenty się kończą. Trzeba mieć niezłą kasę
aby godnie przeżyć wakacje w Cro. A już szczególnie dotyczy to tych z własnymi łódkami.
Rozumiem tych, którzy rozglądają się za innymi miejscami. W tym roku żegnaj Cro - jadę
rozeznać się do Grecji -chociaż może będzie przykro. I dlatego temat umiera jak ktoś napisał.

Przykro czytać. Znaczy granica jest cienka czy już ją rząd cro przekroczył?

Witam, w przyszłym roku zamierzam zabrać do Chorwacji małą kabinową łódkę żaglową (5,45 m). Nie chcę nocować na łódce, a jedynie popływać w dzień. Jak wygląda sprawa z opłatą klimatyczną? Ponoć łodzie kabinowe jej podlegają. Podane w tabeli stawki zależne od długości kadłuba łodzi i czasu pobytu dotyczą każdej osoby oddzielnie, czy jest to kwota za wszystkie osoby przebywające na łódce? Czy wymagane jest sporządzenie listy załogi łódki?
Planuję wyjazd na 2 tygodnie w sumie w 9 osób. Na zmianę pływać może 9 osób. Mają to być dzienne wypady bez nocowania na łódce (noclegi w apartamentach). Gdybym miał zapłacić po 300 kun od każdej osoby, to daje 2700 kun razy około 0,6 zł = 1620 zł. Plus jeszcze winieta i jej pochodne. Byłoby to moim zdaniem więcej niż lekkie przegięcie.
Być może głupie i banalne pytania, ale przeglądałem już to forum oraz szukałem w internecie i nie do końca wszystko jest dla mnie jasne. A najlepiej zasięgnąć wiedzy praktyków jakich widzę niemało na forum. Z góry dziękuję za odpowiedź.