Żeglowanie po Adriatyku

aha to był zart? :] (mam nadzieje ze tak)

to wtedy mozna kupic z 4 pontoniki z tesko zwiazac je i stworzyc namiastke "pływadła" :] i zeglowac:] po zatoczkach.

to raczej skorzystam z macro , podobno jeszcze taniej

espeso

no..hm... nie obraz sie ale kupno "plywadla" to nie jest pujscie i kupienie kilograma cukierkow.. w sklepie. Nie che mi sie pisac co i jak itp itp..
Ja bym na twopim miejscu wziol czarter.. jakie masz uprawnenia?

realista2 napisał(a):(...)w stronę Kornatów na których musicie się liczyć z niemałą opłatą inkasowaną przez obsługę na szybkich pontonach. .

Jak "niemałą"
Może zadam szersze pytanie: z kosztami jakiego rzędu na osobę należy się liczyć żeglując w 10-11 os. ? Chodzi mi o koszt marin i ew. takich dodatkowych opłat jak na Kornatach. Plan płynięcia mamy chyba ambitny - z okolic Zadaru na Korcule i z powrotem (nasz kapitan twierdzi, że to realne...)
I głupie pytanie: ile z grubsza pali silnik takiej łodzi (pewnie jakieś 12-13 metrów) ?

ps kapitan jest chwilowo nieosiągalny stąd moje pytania kieruję tu!

Gracka napisał(a):Może zadam szersze pytanie: z kosztami jakiego rzędu na osobę należy się liczyć żeglując w 10-11 os. ? Chodzi mi o koszt marin i ew. takich dodatkowych opłat jak na Kornatach. Plan płynięcia mamy chyba ambitny - z okolic Zadaru na Korcule i z powrotem (nasz kapitan twierdzi, że to realne...)
I głupie pytanie: ile z grubsza pali silnik takiej łodzi (pewnie jakieś 12-13 metrów) ?

Jaki jacht, ile dni? Szacunkowo tygodniowy rejs nie powinien przekroczyc 1500-2000 zl na glowe (z dojazdem, zarciem itd.). Wszystko zalezy od tego ile wydacie w knajpach, ile marin odwiedzicie, czy wiekszosc zeglugi bedzie pod zaglami czy na silniku...

Kilka lat temu w tydzien zrobilismy trase Sukosan-Dubrovnik-Sukosan. Spalilismy ok. 500 l paliwa! Ale prawie w ogole nie wialo - praktycznie caly rejs odbyl sie na katarynie. W zeszlym roku zrobilem nieco dluzsza trase i spalilem 120 l w dwa tygodnie. Wialo! I to momentami niewasko

Postoj 12-13 m jachtu (w 10-11 osob na takim jachcie bedzie ciasnawo) w marinie, to wydatek 300-350 kun. W czasie rejsu w sporym skladzie nie zabija (w tym roku, jak w zeszlym, plyne w 4 osoby - bedzie bolalo ).

pzdr

Witam wszystkich serdecznie!
Jestem tu pierwszy raz, więc pozwólcie że się przedstawię:
Piotrek - zajmuję się szkoleniem żeglarzy i prowadzeniem rejsów (od 4 sezonów również w Chorwacji).
Chciałbym się odnieść do wypowiedzi dotyczących Bavari 32, zainteresowało mnie to, ponieważ, ja mam zupełnie odmienne zdanie o tych jachtach. Bardzo dobrze mi się na nich pływa, zarówno w żegludze na wiatr jak i z wiatrem (fakt fordewindów unikam, ale unikam ich na wszystkich jachtach morskich ) Jak dla mnie jacht prowadzi się dobrze, ładnie trzyma się kursu nawet na większej fali. Na kursach pełnych (baksztagi) używam tylko samego foka/genuły - jach idzie elegancko. W marinach też nigdy nie miałem z nią problemów, manewruje ładnie i pewnie, szybko wchodzi w bieg wsteczny, a potem to już jedzie na wstecznym lepiej niż moje auto . Może koledzy brali jakieś "dziwne" modele? Ja pływałem tylko na Bavariach 32, których właścicielem jest Adriatic Charter. Czekam na odpowiedzi
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na wodzie (siedzę na Adriatyku od 10-go września do 8-go października)
Piotrek Lewandowski
-------------------------------------------------------
MORKA - Szkoła Żegalrstwa
www.morka.pl

morka napisał(a):Chciałbym się odnieść do wypowiedzi dotyczących Bavari 32, zainteresowało mnie to, ponieważ, ja mam zupełnie odmienne zdanie o tych jachtach. Bardzo dobrze mi się na nich pływa, zarówno w żegludze na wiatr jak i z wiatrem (fakt fordewindów unikam, ale unikam ich na wszystkich jachtach morskich ) Jak dla mnie jacht prowadzi się dobrze, ładnie trzyma się kursu nawet na większej fali. Na kursach pełnych (baksztagi) używam tylko samego foka/genuły - jach idzie elegancko. W marinach też nigdy nie miałem z nią problemów, manewruje ładnie i pewnie, szybko wchodzi w bieg wsteczny, a potem to już jedzie na wstecznym lepiej niż moje auto

W zeszlym roku bralem Bavarie 32 z Adriatic Charter z Sukosanu - to by bylo na tyle jezeli chodzi o to, czy przypadkiem nie plywalem na innej Bavarii

Jest to lodka bardzo miekka, ale to latwo opanowac odpowiednio redukujac zagle. Problemy pojawiaja sie przy kursach pelnych kiedy to plywadlo zaczyna bujac sie jak stary kuter. Przy baksztagowej fali ok. 1-1,5 m i wietrze 3-4B nie dawalo rady plynac na foku bo jego "strzaly" zagrazaly, wedlug mnie, takielunkowi - plomby w kazdym razie nam wypadaly. Bardzo niewykluczone, ze problem byl w tym, ze wiatr nie do konca "pasowal" do fali, ale Bavaria 32 byla, jak na razie, jedynym jachtem, na jakim plywalem, ktory tak sie zachowywal. Najgorsze nie byly nawet przechyly czy ich gwaltownosc, ale to, ze jacht wykazywal sklonnosci do rezonansu - przechyly poglebialy sie Pomagala na to tylko chwilowa zmiana kursu. W czasie zeglugi na silniku bylo lepiej, ale bardzo niewiele.

Co do manewrow w porcie. Faktycznie, po nabraniu predkosci problemow nie bylo zadnych. Ale, wedlug mnie, przy tej masie jachtu i tej mocy silnika, czas od rozpoczecia hamowania do nabrania predkosci manewrowej na wstecznym jest zdecydowanie zbyt dlugi. Po odrobinie przyzwyczajenia nie robilo to jednak klopotow. Mysle, ze wine za to ponosi sruba. Naped jest po prostu nastawiony "na osiagi". A osiagi robi sie raczej przy ruchu do przodu

Wedlug mnie Bavaria 32 jest bardzo dobrym jachtem na lekkie warunki. Taki hotel na wodzie. I to dosc szybki hotel. Problemy zaczynaja sie jak wiatr postanowi skonczyc urlop. Nie sa to oczywiscie problemy nie do opanowania, ale trudne do zaakceptowania na nowoczesnym jachcie.

Nie zrazilem sie jednak dostatecznie bo w tym roku biore taka sama 10 wrzesnia w Sukosanie

pzdr

emes napisał(a):e zrazilem sie jednak dostatecznie bo w tym roku biore taka sama 10 wrzesnia w Sukosanie

pzdr

Witam!
Czyli pewnie najgorzej nie było Ja jestem od 10-go z Zadaru na 44-ce, a potem 3 tyg pod rząd z Sukosanu.
Jakby udało się spotkać 17-go w Sukosanie, zapraszam na piwko - chętnie pogadam o 32-ce i nie tylko
Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski
-----------------------------------
MORKA - Szkoła Żeglarstwa
www.morka.pl

morka napisał(a):Jakby udało się spotkać 17-go w Sukosanie, zapraszam na piwko - chętnie pogadam o 32-ce i nie tylko

Piwko moze sie nie udac. Raz dlatego, ze zaraz po oddaniu jachtu jade dalej, a dwa dlatego, ze moze sie okazac, ze jacht bede musial oddac 16 wieczorem.

Ale jezeli bede w Sukosanie 17, to Cie poszukam

Pozdrawiam

Cześć!
No powinienem być w Sukosanie koło południa (rano 17-go kończę robotę w Zadarze, więc niedaleko). Jakby co to się piszę na piwko, a swoją drogą życzę udanego czarteru i dobrej żeglarskiej pogody (w końcu mnie też na tym zależy )
Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski
----------------------------------
MORKA Szkoła Żeglarstwa
www.morka.pl

Wyglada na to, ze spotkamy sie tylko na tym samym akwenie

Dzieki za zyczenia pogody. Bede mial rejs z moimi staruszkami (cos im sie w koncu od wyrodnego nalezy) i bardzo zalezy mi na pogodzie - deszcze moga miec i na Baltyku

Pozdrawiam

Witam serdecznie wszystkich. Cieszę się że jestem na Waszym forum i nie ukrywam że chcę uszczknąć jak najwięcej z waszej wiedzy i doświadczenia w żeglowaniu w Chorwacji chciałbym bowiem spędzić z rodziną urlop (5-7 dni) na wodzie wynajmując jacht żaglowy

Jak najłatwiej to zaplanować i zrealizować? Mam 3 dzieci żonę i psa.

Interesuje mnie termin kwietniowy lub naszych ferii zimowych 2006r. I okolica środkowej Chorwacji.

Proszę też o ew. kalkulację przybliżonych kosztów takiego wyjazdu. Dzieci są w wieku 13, 12, 3 lata Mam polskie uprawnienia żeglaża. CZy to mi wystarczy?

Dziękuję

Witam.

Z zeglarzem nie uda Cie sie raczej wyczarterowac jachtu - Chorwaci honoruja nasze uprawnienia morskie czyli od sternika w gore. Mozesz ewentualnie probowac wynajac na miejscu jakies male plywadelko, ale ten temat jest mi obcy. Poza tym tak mocno poza sezonem, chyba nie bardzo uda sie znalesc cos innego niz oferta firm czarterowych. Caly rok nie dzialaja nawet wszystkie mariny.

Zastanow sie nad skombinowaniem wiekszej ekipy (z kims, kto ma co najmniej sternika) i zorganizowaniem rejsu na nieco wiekszym jachcie bo to najtaniej na glowe wychodzi

A teraz powazne watpliwosci. Czy o lutym lub kwietniu pisales powaznie? W Chorwacji jest oczywiscie lagodniejszy klimat niz u nas, ale zimy to oni jednak maja. W lutym mozesz spodziewac sie pogody porownywalnej do baltyckiego pazdziernika. I to raczej koncowki pazdziernika Kwiecien zaczyna miec juz rece i nogi, ale ciepelka bym sie nie spodziewal - szczegolnie woda raczej nie bedzie zachecala do kapieli. No i na koniec temat psa... Kota, z trudem, jestem wstanie wyobrazic sobie na jachcie - psa raczej nie. Nie boisz sie, ze albo zameczycie psa, albo pies zameczy Was (chyba, ze jest to typ kanapowy - nie biegacz)?

pzdr

Dziękuję za odpowiedź. Otrzymałem bowiem z bióra zajmujacego sie czrterem jachtów ze jako żeglaż z uprawnieniami do obsługi radiostacji będę mógł wypożyczyc jacht trochę mnie to zaskoczyło i dlatego pytam.
Boję się bowiem że po przyjeździe na miejsce spotka mnie niemiła niespodzianka w postaci przymusowego skipera lub przepadku wpłaty.
I jeszcze jedno czy skiper to żeglarz, czy w tym określeniu zawiera się więcej treści > Co miał Pan na myśli pisząc o wynajęciu jakiś pływadeł na miejsu. Może to dla mnie wyjscie?
Pozdrawiam i dziękuję

I jeszcze jedno.
Przecież nasze uprawnienia żeglarza obejmują również pływanie na morzu 5 km od brzegu!???????????