Zdradziecki rekonesans

No, to będziemy czekać. Poczekamy, aż dzieci wyzdrowieją. Tym razem cierpliwie

Kochani, dziękuję za doping , ale dwa odcinki na tydzień to kres mych możliwości

Jacky - dziękuję

SVIBANJ napisał(a):Nie straszcie Tymony i nie próbujcie na niej nic wymusić. To nic nie da. Ona boi sie tylko mnie

kogoś w końcu trzeba się bać

anjas napisał(a):A jeszcze zdradź mi skąd tam w Ro takie krasnale, czyżby z Polski? Mam lekką słabość, bo koło Głogowa jest Zagłębie Krasnalowe I Park Krasnoludków.

Aniu - Ro krasnale to chyba z Chin ale przyznam się, że mnie też one się takie "polskie" wydały
A co do tego Zagłębia Krasnalowego - to gdzie ono?

Mdziumka napisał(a):No, to będziemy czekać. Poczekamy, aż dzieci wyzdrowieją. Tym razem cierpliwie

Eeee, dzieciaki to mi raczej pomagały w pisaniu relacji - do pracy nie chodziłam, więc trochę mogłam z Wami tu sobie pogadać


pozdrawiam serdecznie i jadę dalej - ale na razie tylko w "łordzie"

Dopiero teraz zupełnie "przypadkowo" tutaj dotarłam i przeczytałam Twoją relację jednym tchem Choć Berlin i Rumunia to tematy zupełnie mi obce , z zaciekawieniem odkryłam dzieki Tobie "nieznane lądy". Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, przesyłając buziaki dla dzieciaków ,niech szybciutko wracają do zdrowia .

oginioszki napisał(a):Dopiero teraz zupełnie "przypadkowo" tutaj dotarłam i przeczytałam Twoją relację jednym tchem Choć Berlin i Rumunia to tematy zupełnie mi obce , z zaciekawieniem odkryłam dzieki Tobie "nieznane lądy". Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, przesyłając buziaki dla dzieciaków ,niech szybciutko wracają do zdrowia .

Cześć Agnieszko cieszę się bardzo, że ten przypadek Cię do mnie przyprowadził Przyznaję, że często po cichu zaglądałam do Ciebie i Twoich chłopaków i chłonęłam Wasze korczulańskie słońce Gratuluję odwagi i całym sercem jestem za

pozdrawiam serdecznie

Tymona napisał(a):[ Aniu - Ro krasnale to chyba z Chin ale przyznam się, że mnie też one się takie "polskie" wydały
A co do tego Zagłębia Krasnalowego - to gdzie ono?

Blisko Głogowa jest własnie owo Zagłębie w Nowej Soli. No istny zawrót głowy, wszędzie krasnale.

Utworzono tam fajny park dla maluchów. Karolinka czuła się jak w raju, no mi tez te ogrodowe cudaki przypadły do gustu.



Bierz maluchy i na wycieczkę, będą wniebowzięte.

anjas napisał(a):Blisko Głogowa jest własnie owo Zagłębie w Nowej Soli. No istny zawrót głowy, wszędzie krasnale.

Utworzono tam fajny park dla maluchów. Karolinka czuła się jak w raju, no mi tez te ogrodowe cudaki przypadły do gustu.

Nowa Sól wpisana na listę - szkoda, że nie mają strony. Pewnie trzeba do wiosny poczekać

Do tej listy powinnaś dopisać Muzeum lalek w Pilznie i wizytę w "Gospodzie u Wiedzmy ", gdzie można dobrze zjeść
Polecam i pozdrawiam

Tymonaaaa jutro parzę kawę o 11. Dasz radę ?

Wybrałaś dwa bardzo ciekawe miejsca. Sybiu i Sighisoarę. Też tam byliśmy. Sybin zachwycił, Sighisoara rozczarowała. Trochę przez średniowieczne klepisko, trochę przez to, że władzom miasta przyszło do głowy w dziwny sposób to klepisko zamienianić w kamienny trakt.


Sybin - fontanna jest ulubioną atrakcją przez dzieci i dorosłych.


Jak może się taka starówka nie spodobać. Z Twojego opisu wynika, że na wieżę kościelną nie wybraliście się, dlatego proszę bardzo - oto widok na starówkę w Sybiu z wieży kościelnej.


A jak może się cokolwiek spodobać, gdy kupy kamieni walają sie pod nogami, kopary przenoszą je z jednego miejsca na drugie wznosząc kłęby kurzu, straganiarze koło siebie polewają kurz butelkami z wodą. Po kilku zdjęciach daliśmy sobie spokój z szukaniem fajnych zakamarków w Sighisoarze.

Pozdrawiam dzielnych małych podróżników. Zwiedzanie z nimi to czysta przyjemność. Coraz więcej pozwalają rodzicom zobaczyć. Wspaniałe dzieciaki.
Lidia

SVIBANJ napisał(a):Tymonaaaa jutro parzę kawę o 11. Dasz radę ?

Nie dała...

Lidia K napisał(a): ... Sighisoara rozczarowała. Trochę przez średniowieczne klepisko, trochę przez to, że władzom miasta przyszło do głowy w dziwny sposób to klepisko zamienianić w kamienny trakt.

Lidio,

Co do Sighisoary, to jedna uwaga ... jeszcze w 2006 był tam dość fajny bruk i wtedy wrażenia z miasta wywieźliśmy mocno pozytywne ... potem nastąpiła wymiana (chyba) kanalizacji i rur gazowych, po czym pozostało owe klepisko, które w 2008 już nam nie specjalnie podpadło do gustu ... teraz widać zabrano się za odbudowę bruku, co powoduje, że przejściowo syf jest jeszcze większy, ale na dłuższą metę jest to raczej zabieg niezbędny, aby miasto odzyskało swój poprzedni urok

A tak na marginesie, to kiedy Was zaniosło do RO, bo ja już się gubię w tych waszych pięciu (czy ilu tam ) wyjazdach w roku ...

Pozdrawiam,

PAP

PAP napisał(a):A tak na marginesie, to kiedy Was zaniosło do RO, bo ja już się gubię w tych waszych pięciu (czy ilu tam :wink wyjazdach w roku ...

Niegórskie lato już zapowiedzieliśmy , właściwie mogłoby otrzymać drugi człon: ....... śladami PAPa . Ja podobnie jak Leszek Skupin nie mogę wytrzymać i utrzymać w tajemnicy tych letnich wrażeń. Cieszę się, że pilnujesz tematu RO, bo wróci w naszej relacji.

Naszych wspólnych urlopowych wyjazdów w tym roku podobnie jak od kilku ostatnich lat było tylko dwa, no może dwa i pół . Niegóry, Chorwacja no i 2 dni w SK.......
Pozdrawiam
Lidia

piotrf napisał(a):Do tej listy powinnaś dopisać Muzeum lalek w Pilznie i wizytę w "Gospodzie u Wiedzmy ", gdzie można dobrze zjeść
Polecam i pozdrawiam

Piotrze - Właśnie wirtualnie odwiedziłam Pilzno i faktycznie, jak będzie po drodze to dzieciakom na pewno się spodoba Dziękuję

JacYamaha napisał(a):

SVIBANJ napisał(a):Tymonaaaa jutro parzę kawę o 11. Dasz radę ?

Nie dała...

Chłopaki rady nie dałam, bo mi do pracy każą chodzić Ale dzisiaj będzie (chyba )




Lidio, Ładna ta Wasza "próbka" zdjęć Szczególnie widok z wieży, na której faktycznie nie byliśmy, bo te Dacie na rynku za długo oglądaliśmy

Sybin zachwycił, Sighisoara rozczarowała. (...) Po kilku zdjęciach daliśmy sobie spokój z szukaniem fajnych zakamarków w Sighisoarze.[/quote] Mielismy podobne odczucia. Nam też Sybin się bardzo podobał, a w Sigisoarze po prostu byliśmy.

Lidia K napisał(a): Pozdrawiam dzielnych małych podróżników. Zwiedzanie z nimi to czysta przyjemność. Coraz więcej pozwalają rodzicom zobaczyć. Wspaniałe dzieciaki.

Dziękuję w imieniu Maluchów Chodź z drugiej strony jest też tak, że zaczynają już mieć swoje ściśle sprecyzowane poglądy na spędzanie wakacyjnego czasu,a my staramy się je spełniać, dlatego min. wizyta w Sozopolu.

Lidia K napisał(a): właściwie mogłoby otrzymać drugi człon: ....... śladami PAPa

Znam to uczucie a raczej odczucie Tylko my wędrowaliśmy jeszcze śladami PiotrkaB i jednym Waszym śladem

Lidia K napisał(a):Ja wytrzymać i utrzymać w tajemnicy tych letnich wrażeń

i bardzo dobrze, bo to znaczy, że Wasza relacja tuż ,tuż A mnie tu ciekawość zżera



pozdrawiam serdecznie

I ja przyłączę się do zachwytu - gratuluję i pozdrawiam.

PS. Czytam i czytam i czytam (również wielokrotnie PAPa) i jednak coraz bardziej jestem rumuńskiej koncepcji 2010

Tymona napisał(a):Chłopaki rady nie dałam, bo mi do pracy każą chodzić

Dzisiaj w "Dzienniku Polskim" był artykuł o następującym tytule

Uwaga ! Praca szkodzi zdrowiu !