napisał(a) Rysio » 18.04.2011 13:57
Może sąsiada poprosiła by sprawdzał pocztę, ale sąsiad nie miał wglądu do konta w banku. Tak jak pisze Kasia, Chorwaci mają naturę południowców, więc nie przejmują się drobnostkami, choć zdaję sobie sprawę z tego że dla Ciebie to drobnostka nie była i miałaś prawo się denerwować. Jak będziesz załatwiała nocleg po raz nasty w Chorwacji, to też takimi szczegółami jak 2 czy 3 tygodnie w prawo czy lewo nie będziesz się przejmowała

Ja kiedyś zarezerwowałem nocleg, podjeżdżam wszystko pootwierane a nikogo w chałupie nie ma. Trąbię, dzwonię szukam i .... znalazłem kartkę, żeby się rozgościć w apartamencie, bo oni musieli wyjechać i będą wieczorem. Klucze z apartamentu wisiały na doniczce przy drzwiach. W lodówce znalazłem wino, wodę i sok
