Zaczyna się... IV RP

W poniedziałek około południa - z medalem lub bez - Polscy piłkarze ręczni wrócą z austriackich mistrzostw Europy do Warszawy. Już trzy i pół godziny później szczypiorniści zjawią się w Pałacu Prezydenckim, gdzie podejmie ich Lech Kaczyński.
Wprost z lotniska chłopcy Wenty udadzą się na konferencję prasową, która planowana jest na 13.30. Nie potrwa ona specjalnie długo, skoro o 15.30 zespół biało-czerwonych ma pojawić się w Pałacu Prezydenckim.

Wyścig trwa
Na złotych siatkarzy ,Lechu sie nie zalapał...teraz dmucha na zimne i zaklepał handbalistów przed Tuskiem.
Tyle,że całkiem możliwe,że oni beda wracać totalnie przegrani po trzech kolejnych porażkach.
Piarowcy poszli va banque

Z cyklu "Wysokie standardy Platformy Obywatelskiej - kontynuacja"



Za dziennikiem.pl

Poseł PO Zbigniew Chlebowski, na dwa miesiące zaszył się w domu i nie wychodził do pracy. Mimo to, jak pisze "Fakt", wyciągnął ręce po pieniądze podatników i zainkasował dwie pensje - 25 tysięcy złotych. Sam też wypisał sobie dwumiesięczne zwolnienie.

W jaki sposób usprawiedliwił się Chlebowski? "Nie było mnie w Sejmie ze względu na zły stan zdrowia" - tłumaczy "Faktowi". Zwolnienia lekarskiego jednak nie przyniósł. "Sam napisałem usprawiedliwienie" - przyznaje.

Fajnie jest być posłem PO i bohaterem afery hazardowej - można mieć w każdej chwili dwumiesięczne wakacje na koszt podatnika oraz bezgraniczne uwielbienie wyznawców III RP.

By żyło się lepiej...

"Fakt" jest prasą dla motłochu ,turan .Bo to Fakt.Dziennik tylko listonoszem

Nie mówiąc już o tym,że powoływanie sie polskojęzyczną ,alexospringerowską prasę,przez prawdziwego polskiego patriotę to hańba
Stać cię na więcej

W tym samym Dzienniku:


"Nawet 45 tysięcy złotych na rękę - tyle co miesiąc dostają europosłowie. Ale najwidoczniej dla niektórych to i tak za mało. Wielu naszych reprezentantów w Parlamencie Europejskim dorabia sobie w polskim Sejmie.

Rekordzistą jest Zbigniew Ziobro z PiS, który pojawił się aż na 12 posiedzeniach sejmowej komisji. Ile zarobił?

Za obecność na jednym posiedzeniu Sejmowej Komisji do Spraw Unii Europejskiej europarlament płaci 298 euro, czyli niemal 1200 złotych. Od początku kandencji takich posiedzeń odbyło sie 30. Ziobro wpisał się na listę obecności na aż 12.

Co europosłowie robią na takich posiedzeniach? Teoretycznie nie muszą robić nic. Po wpisaniu się na listę obecności nie ma obowiązku nawet zabierania głosu. Więcej, nie trzeba nawet wysiedzieć do końca.

Rekordzista frekwencyjny, Zbigniew Ziobro, odezwał się zaledwie trzy razy. "

A w Parlamencie Europejskim ani be,ani me ,ani kukuryku

hepik napisał(a):"Fakt" jest prasą dla motłochu ,turan .

To fakt, że mamy sporo prasy dla motłochu. Wynika z tego, że większość narodu to motłoch. Ja bym był ostrożniejszy w głoszeniu takich opinii, ale czy taki autorytet, jak Ty może się mylić?

Hepiku
Rozmowa z tobą, to ja polemika z Ruskim.
Za czasów ZSRR pewien dyplomata amerykański w dyskusji z rosyjskim dyplomatą zarzucił Rosjaninowi, że w ZSRR społeczeństwo jest strasznie ubogie, że wiele osób bardzo źle się odżywia, i że gospodarka ledwo zipie.
A na to Rusek: "A u was Murzynów biją!"

Dostrzegasz analogię?

Zauważcie, że pociąg do władzy i kasy nie ma koloru partyjnego - robią to wszyscy od lewa do prawa. Dlatego nie wierzę w żadne deklarowane standardy (POwskie, PiSowskie, SLDowskie czy PSLowskie). Przyglądając się jednak ilości afer z udziałem 'naszych', w czołówce wyraźnie lokują się SLD i PO. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ograniczyć biurokrację na każdym poziomie - owszem, dalej by kradli, ale byłoby ich mniej, więc i straty mniejsze.
Złodziejstwo to wcale nie najgorsza strona naszej d***kracji. Najgorzej jest wtedy, gdy do władzy dochodzą kompletni amatorzy. Wtedy trzeba paść na kolana i gorąco modlić się, żeby byli albo leniwi, albo tchórzliwi i uchwalali jak najmniej ustaw oraz wydawali jak najmniej rozporządzeń - wtedy czynią najmniej szkód (patrz: obecnie nam rządzący z PO/PSL). Najgorzej jest wtedy, gdy koniecznie chcą uzasadnić swoje stołkowanie i biorą się za uchwalanie kretyńskich przepisów - wtedy wszyscy dostajemy po dupie.

janniko napisał(a):A na to Rusek: "A u was Murzynów biją!"

Dostrzegasz analogię?

Przecież Rusek miał rację

"Dyskryminacja rasowa została prawnie uregulowana w tzw. Jim Crow laws w czasie wojny domowej, głównie (choć nie wyłącznie) w południowych stanach.

Segregacja ta trwała aż do lat 60. XX w. Biali i czarni zmuszeni byli do korzystania z oddzielnych szkół, publicznych toalet, ławek parkowych, pociągów czy miejsc w restauracjach. Prawa dotyczące "mieszania ras" zabraniały międzyrasowych małżeństw. W niektórych miejscowościach w restauracjach nie pozwalano obsługiwać różnych ras pod tym samym dachem."

hepik napisał(a):

janniko napisał(a):A na to Rusek: "A u was Murzynów biją!"

Dostrzegasz analogię?

Przecież Rusek miał rację

"Dyskryminacja rasowa została prawnie uregulowana w tzw. Jim Crow laws w czasie wojny domowej, głównie (choć nie wyłącznie) w południowych stanach.

Segregacja ta trwała aż do lat 60. XX w. Biali i czarni zmuszeni byli do korzystania z oddzielnych szkół, publicznych toalet, ławek parkowych, pociągów czy miejsc w restauracjach. Prawa dotyczące "mieszania ras" zabraniały międzyrasowych małżeństw. W niektórych miejscowościach w restauracjach nie pozwalano obsługiwać różnych ras pod tym samym dachem."

Powiem więcej, mentalnie apartheid trwa nadal. Na południu wszystkie Kościoły dzielą się na 'czarne' i 'białe' - czarni Baptyści / biali Baptyści, czarni Prezbiterianie / biali Prezbiterianie, czarni Metodyści / biali Metodyści itd. Ciekawe, że jedynym Kościołem, w którym obok siebie modlą się biali i czarni jest Kościół Rzymsko-Katolicki...

janniko
Rozmowa z tobą, to jak polemika z Ruskim.
Za czasów ZSRR pewien dyplomata amerykański w dyskusji z rosyjskim dyplomatą zarzucił Rosjaninowi, że w ZSRR społeczeństwo jest strasznie ubogie, że wiele osób bardzo źle się odżywia, i że gospodarka ledwo zipie.
A na to Rusek: "A u was Murzynów biją!"

Dostrzegasz analogię?

P.S
Twoją poprawę widać choć dalej żadnego sensownego kierunku w tym pisaniu.

Widzę, że już czas się chwilowo zmywać z tego tematu, bo robi się popierdliwie..

kurcze... jak niedoleczony wrzut na d..., już myślisz, że znikł na zawsze, a tu .. ups.. i niespodzianka..

do zobaczenia..

Klątwa przegranego Kaczora zadziałała .Chorwaci w finale

hepik napisał(a):Klątwa przegranego Kaczora zadziałała .Chorwaci w finale

Z taką argumentacją nie da się dyskutować. Dosyć typowe... Skąd u Ciebie tyle jadu, stary?

skee napisał(a):

hepik napisał(a):Klątwa przegranego Kaczora zadziałała .Chorwaci w finale

Z taką argumentacją nie da się dyskutować. Dosyć typowe... Skąd u Ciebie tyle jadu, stary?

Kiedy to prawda, helpik ma rację. Pojechał Kaczor na mecz z Niemcami , założył szalik i w plecy, teraz wysłał tylko ministra i oglądał w tv , ale wystarczyło
Tusk dla dobrego PR unika wyjazdów , tak na wszelki wypadek.
A o kaczo-obsesji helpika było już w tym wątku

Polska-Islandia 10-18(do przerwy)

Taki przedsmak totalnej porażki Kaczora.
Jutro w Pałacu konsultacje prezia z handbalistami-jak przegrać sromotnie i móc żyć dalej

Z ostatniej chwili:
Jak donosza nasi informatorzy z kręgów zbliżonych do Pałacu ,panowie Stasiak,Wypych i Szczygło ,po wyrwaniu wszystkich włosów z głowy,sa nie do odróżnienia od Karola Bieleckiego.

Z bardziej ostatniej:
Polacy odrabiaja ,tylko 2 gole...w/w panowie na kolanach szukaja swoich włosów pod stołem...jest szansa na unikniecie poniedziałkowej kompromitacji