Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Gdańska do Madrytu 2, czyli tropem samego siebie

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
rysiek_r74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2170
Dołączył(a): 27.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) rysiek_r74 » 13.09.2014 22:52

[flash=][/flash]
Bea.ta napisał(a):a ja sie zastanawiam .... czy jak się zapytam w decathlonie o samopompującąpomkę to tam ze śmiechu nie padną?? :roll:

będą leżeć pokotem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 14.09.2014 09:10

rysiek_r74 napisał(a):będą leżeć pokotem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

tylko wiesz, ja tam dość często bywam .... :roll: :oczko_usmiech:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17019
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 14.09.2014 11:42

Krystof napisał(a):
Bea.ta napisał(a):a zdjęcie pompki cudownej to gdzie??? :)



dzięki, że się starasz :wink:

zdjęcia pompki nie ma... i nie będzie :cry:
chyba, że kupię nową... ale to już nie to samo...


Jak zdjęcie nie będzie to choć linka do niej daj... Każdy popatrzy sobie na to cudo :D
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 14.09.2014 20:52

już sama nazwa brzmi imponująco... :cry:

BOMBA ELECTRICA recargable 8O

i nie ja to wymyśliłem! dowód?

por favore!

http://www.decathlon.es/bomba-electrica ... 01922.html

a jeszcze rożne tam takie:
Bea.ta napisał(a):
Krystof napisał(a):dzięki, że się starasz :wink:

zdjęcia pompki nie ma... i nie będzie :cry:
chyba, że kupię nową... ale to już nie to samo...

oj tam ... zaraz się staram :roll:
i tak na Tony'ego czekałeś a nie na mnie :evil:

:)


oj tam zaraz czekałeś czekałeś... Tony mię zmotywował, a teraz go nie ma - stąd przytyk :oczko_usmiech:

anakin napisał(a):
Krystof napisał(a):Dżizas... :?
coś niehalo... :|
czemu nikt tu z nikim o niczym nie gada... :(
:smo:

A, bo potem będziesz gadał, że Ci burdel w relacji robimy aboco... :roll:

Ale brak pąpki jest (nie ukrywam) dla mnie wielkim rozczarowaniem.
I osobistą tragedią!
Tak!
Nie boję się użyc tego słowa. :cry:
:mrgreen:

Bea.ta napisał(a):i tak na Tony'ego czekałeś a nie na mnie :evil:
:)

A Ty chcesz o tym porozmawiać? :twisted:


a róbcie se burdel :roll:
tylko, czy pożywka dla tego burdelu jest? tu jest koń pogrzebion... :boss:

Sylwetka&Gienuś napisał(a):
Krystof napisał(a):Dżizas... :?
coś niehalo... :|
czemu nikt tu z nikim o niczym nie gada... :(



Czekamy przygodę ... i białego murzyna :wink:

Aaaa moja połowica pyta gdzie to taką cudowną pąpkę można kupić (tak poważnie) co by jak bogacz, (tak na zaś) na kampie wyglądać :wink:


kurde... ten biały to trochę na wyrost był... hmmm... może trochę podkoloruję i jakoś ujdzie? :roll:
a BOMBA powyżej, o ile poważnie pytasz :mrgreen:

Bea.ta napisał(a):a ja sie zastanawiam .... czy jak się zapytam w decathlonie o samopompującąpomkę to tam ze śmiechu nie padną?? :roll:


padną padną, jak nic padną... :wink:

Bea.ta napisał(a):
rysiek_r74 napisał(a):będą leżeć pokotem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

tylko wiesz, ja tam dość często bywam .... :roll: :oczko_usmiech:


teraz można wysyłkowo :!:

piekara114 napisał(a):
Krystof napisał(a):
Bea.ta napisał(a):a zdjęcie pompki cudownej to gdzie??? :)



dzięki, że się starasz :wink:

zdjęcia pompki nie ma... i nie będzie :cry:
chyba, że kupię nową... ale to już nie to samo...


Jak zdjęcie nie będzie to choć linka do niej daj... Każdy popatrzy sobie na to cudo :D


no i zrobiła się piękna klamra :smo:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 14.09.2014 20:56

wszyscy pompkę zapamiętają z Twojego wyjazdu :)
będziesz Krystof od pompki :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.09.2014 07:40

Krystof napisał(a):już sama nazwa brzmi imponująco... :cry:

BOMBA ELECTRICA recargable 8O

i nie ja to wymyśliłem! dowód?

por favore!

http://www.decathlon.es/bomba-electrica ... 01922.html


O matulu droga - toż taką samą pompkę dostałem od Sąsiadów z Wrocławia (zlitowali się nad moimi płucami - pozdrawiam)...tylko końcówka do mojego materaca nie pasowała. :lol:
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.09.2014 07:44

Bea.ta napisał(a):wszyscy pompkę zapamiętają z Twojego wyjazdu :)
będziesz Krystof od pompki :)


jeśli już, to wolałbym Krystof La Bomba Electrica! :roll:

Vjetar napisał(a):
Krystof napisał(a):już sama nazwa brzmi imponująco... :cry:

BOMBA ELECTRICA recargable 8O

i nie ja to wymyśliłem! dowód?

por favore!

http://www.decathlon.es/bomba-electrica ... 01922.html


O matulu droga - toż taką samą pompkę dostałem od Sąsiadów z Wrocławia (zlitowali się nad moimi płucami - pozdrawiam)...tylko końcówka do mojego materaca nie pasowała. :lol:


ale - mam nadzieję - nie chcesz jej tym samym umniejszyć??? :mrgreen:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.09.2014 07:45

No skądże - materac miałem do d... niekompatybilny znaczy się.
:D
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.09.2014 07:51

Droga z Evory do Lizbony przebiegła pod znakiem poszukiwania czegoś do jedzenia, bo dzieci były strasznie głodne. W samej Evorze nie zdecydowaliśmy się na obiad, bo nie znaleźliśmy ciekawego miejsca, gdzie można byłoby zjeść dobrze i tanio. Z akcentem na to drugie, ponieważ w centrum dominowały restauracje z obrusami i kelnerami. A to nie są tanie rzeczy…

Evorę opuściliśmy o 15.00, a godzinę później staliśmy już w kolejce po bilet na wjazd na most Ponte 25 de Abril, który przecina Tag, który z kolei oddziela Lizbonę leżącą na północy względem innych miejscowości, które względem niej leżą na południu…

Obrazek

Obrazek

A propos.

KĄCIK PORAD - opłaty drogowe w Portugalii!

O ile kwestia opłaty za przejazd mostem jest prosta – płaci się wyłącznie za kierunek z południa na północ, tak opłaty za autostrady są nieco problematyczne.

Problemu nie ma na autostradach, gdzie funkcjonuje system bramkowy – stare rozwiązanie wypierane przez Via Verde. Na bramce, jak na bramce – pobiera się kwitek przy wjeździe i reguluje opłatę przy wyjeździe.

To nowsze rozwiązanie jest bardziej skomplikowane, bo wymaga albo kupna karty przedpłaconej (a skąd wiemy, ile dokładnie wydamy? Taka karta kosztuje od 5 do 40e), albo trzydniowego biletu (również dziwne rozwiązanie, które opłaca się wyłącznie dla krótkich pobytów lub intensywnych wycieczek – a taki bilet kosztuje 20e), albo kupienia/wypożyczenia urządzenia zliczającego opłaty (to już w ogóle bez sensu na kilka dni)…
My (dla autostrady południowej w kierunku Sewilli) wybraliśmy jeszcze inne rozwiązanie – kupiliśmy na stacji benzynowej kartę-zdrapkę. Taką kartę kupuje się na konkretną kwotę (w naszym przypadku to było około 11 euro), zdrapuje się z niej kod i wysyła go wraz z numerem rejestracyjnym pod wskazany numer telefonu sms-em. Wszystko jest bardzo proste, a jeszcze prostsze się to wydaje, gdy zagaić panny w samochodzie tankującym obok, jak to zrobić.

Takie zagajanie ogólnie jest przydatne… Na tej samej stacji, pięć minut wcześniej zagajałem pewnego sympatycznego Portugalczyka, jak zatankować w takim dziwnym dystrybutorze, gdzie najpierw się podaje wartość za paliwo, a później wkłada kartę kredytową, a później dopiero tankuje. Szczególnie, gdy się nie ma pojęcia, za jaką kwotę się zatankuje, a chce się zatankować pod korek.
A dlaczego pod korek? Bo na przykład chce się obliczyć, ile pali auto, by potem sobie zatankować tyle, by nie została ani kropla paliwa przy zwrocie samochodu, bo za tę kroplę płacę ja, a potem jeszcze klient, który przejmuje auto, a nigdy wypożyczalnia!

Sympatyczny Portugalczyk również nie wiedział, jak zatankować. A bo się okazało, że zagraniczne karty działają inaczej, albo że dla diesela są inne zasady niż benzyny… już nie pamiętam, jak to w końcu było. Najważniejsze, że się udało oraz, że się okazało, że po wielokrotnych próbach płacenia kartą nic mi nie zginęło z konta.

A na tej stacji to jeszcze był gość, co se palił papierosa, a potem rzucił kiepa na ziemię. I na tego gościa naskarżył Portugalczyk w kasie, ale najpierw go opierniczył!

I był też chłopak, co nie miał jednej nogi! Chyba lewej… albo prawej… nie pamiętam… jednej z nich.

Tyle przygód na jednej stacji, która sobie leży u wylotu autostrady północ-południe, z Lizbony do Algarve.

Ale wracając do opowieści…


Wjechaliśmy na most i pojechaliśmy tym cudem techniki na drugą stronę Tagu. Nieco się przy tym pogubiliśmy i zjechaliśmy z mostu za szybko.
Na szczęście nie do wody, a w kierunku dzielnicy Belem, zamiast dalej podążać autostradą w kierunku campingu.

Ta pomyłka nam się w sumie opłacała, bo przejechaliśmy sobie zarówno obok klasztoru Hieronimitów, jak i pomnika Odkrywców.
Belem i klasztor postanowiliśmy zwiedzić albo wieczorem (zobaczymy, jak się dzień rozwinie), albo kolejnego dnia pobytu. Mieliśmy tam też zjeść słynne Pasteis de Belem, o których sława dociera do najdalszych zakątków ucha miłośnika ciastek.

Na camping http://www.lisboacamping.com/ dotarliśmy o 16.30.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najpierw (już po rozpakowaniu się, rzecz jasna) poszliśmy sobie na basen.
Ten basen to ja wywalczyłem, bo moja zapobiegliwa żona, gdy zobaczyła, jaka jest temperatura powietrza, to oznajmiła, że mowy nie ma, żadnych basenów, dzieci się poprzeziębiają…
A jak zbadała, jaką temperaturę ma woda, to już w ogóle nabrała pewności, że się rozchorują!
Ostatecznie zgodziła się, że ok., na moją odpowiedzialność, ale Natalia nie ma moczyć głowy.

Ale jak tu nie moczyć głowy, gdy przy basenie są dwa wysokie słupki? Tak wysokie, że z takich to dzieci jeszcze nigdy nie miały okazji korzystać!
Bajka, nie basen!!!

Obrazek

A po basenie do knajpy na pizzę, piwko i kalmary (25 euro za wszysto)

Obrazek

I w piłkarzyki pograć (0,50 e za meczyk, tyle samo, co na campingu w Caceres).
A jakość i stan tych piłkarzyków oddaje jakość stan innych instalacji na tym campingu…

Obrazek


Obrazek

Wcześniej jednak wybraliśmy sobie miejsce pod namiot, gdzie było najmniej śmieci.

Obrazek

Jak widać, zbyt ciasny ten camping to nie jest.

Obrazek

Rzecz jasna, nie pojechaliśmy tego dnia do żadnego Belem. Było zbyt późno, zbyt radośnie i zbyt kąpielowo!

Natomiast udało mi się ustalić z recepcją, że czekam na zagubioną walizkę i będę ich często nawiedzał z pytaniem, czy już dotarła.

Panowie na recepcji znali problem zagubionego bagażu i potwierdzili, bym się nie martwił – skoro walizka się odnalazła, to będzie u nich najpóźniej jutro po południu, a najprawdopodobniej dziś w nocy, bo również w nocy przyjeżdżają na camping zagubione walizki. Co stolica, to stolica jednak!
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11924
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 15.09.2014 09:04

Krystof napisał(a):A propos.

KĄCIK PORAD - opłaty drogowe w Portugalii!


faktycznie trochę to mają pokręcone, jakby pierwszy raz być to może być zonk (tak jak kiedyś miałem we Włoszech), więc dobrze że opisujesz, dzięki
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 15.09.2014 09:11

Krystof napisał(a):jeśli już, to wolałbym Krystof La Bomba Electrica! :roll:

ależ nie ma sprawy :lool:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 15.09.2014 10:52

Oezu :!: 8O
Relasją - rewelasją!!
... ale, ale - czy ta La Bamba z marzeń nie miała być aby bez kabelka? :roll: :mrgreen:
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.09.2014 10:55

Anai napisał(a):Oezu :!: 8O
Relasją - rewelasją!!
... ale, ale - czy ta La Bamba z marzeń nie miała być aby bez kabelka? :roll: :mrgreen:


Ta bomba pary włoskiej była bez kabelka - na tłuściutkie baterie.
Ta moja była z kabelkiem, ale TYLKO i WYŁĄCZNIE niezbędnym w procesie ŁADOWANIA!

Sam proces POMPOWANIA La Bombą przebiegał bezkablowo!!! :mrgreen:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8859
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 15.09.2014 10:57

Anai napisał(a):Relasją - rewelasją!!


Oj zdecydowanie TAK :!:

Lektura umilała nam wczorajszy powrót z urlopu. I nie pozwalała mężowi zasnąć za kierownicą :lol: .
Ogromne podziękowania dla Autora 8) .

Pozdrawiamy!
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.09.2014 12:54

marze_na napisał(a):
Anai napisał(a):Relasją - rewelasją!!


Oj zdecydowanie TAK :!:

Lektura umilała nam wczorajszy powrót z urlopu. I nie pozwalała mężowi zasnąć za kierownicą :lol: .
Ogromne podziękowania dla Autora 8) .

Pozdrawiamy!


:oops: :mrgreen: :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España



cron
Z Gdańska do Madrytu 2, czyli tropem samego siebie - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone