Wynajem motorowki w Chorwacji

mentos napisał(a):Wrócę do własnego tematu bo Chorwacja VIII.2021 już zarezerwowana i zrobiłem uprawnienia w UE na łajbę bez limitu mocy do 12m długości na wszelkich wodach wewnętrznych oraz na morzu otwartym w dzień do 4 mil morskich i bez takiego limitu na morzu wewnętrznym. Teraz planuję co i gdzie pożyczyć. I tu mam dwa pytania. Czy brał ktoś ślizgacza w rejonie Makarska i może polecić? Sama Makarska to nie wiem czy mi pożyczą, bo coś słyszałem o konieczności dodatkowych uprawnień do wchodzenia do większych portów na radiu. A takowych nie mam. Bedę więc pewnie coś szukał w mniejszych portach w okolicy gdzie takich wymogów nie ma. Nie chcę czegoś super mocnego/drogiego bo to ponoć nieźle wachy żłopie, ale warunek to musi być coś co jest w stanie wejść w ślizg, ma kierownicę a nie rumpel no i jakiś baldachimik co by w cieniu na Hvarze w zatoczkach pokotwiczyć. Musi też mieć leżankę na dziobie na 2 osoby. A co, ma być przyjemnie Druga sprawa to wspomniana wacha. Jakieś doświadczenia z ceną, bo ponoć nawet takie słabsze łajby dajmy na to 100KM to se żreją. Nie wiem też jak to się rozlicza bo w cenach jak wyszukiwałem 200-250EUR na dzień to oczywiście jest zawsze bez paliwa. Ponoć najlepiej samemu dotankować gdzieś przed zwrotem i oczywiście nie w marinie gdzie paliwo x2. Ja trochę chcę sobie jednak popływać po wewnętrznej stronie Hvaru, może nawet go opłynąć jeśli 9-18 to się da na spokojnie. Generalnie ja będę w Zivogoscach. Może ma ktoś coś sprawdzonego w tym rejonie? Oprócz tego tak na co drugi dzień to mam porządny ponton 4 osobowy z możliwością dołożenia 3konnego silnika i taki też 4suwowy wraz z dedykowanym pawężem właśnie dokupiłem, więc dodatkowo wzdłuż brzegu i tak sobie popływamy po zatoczkach

na szbkości to np. cuś takiego znalazłem:

https://www.clickandboat.com/en/boat-re ... man-5p72e5

Kurde, już się nie mogę doczekać i odliczam

Dzięki

piekara114 napisał(a):W Pagu w lipcu 2020 najmniejsza łódka na cały dzień to był koszt 500 kn + paliwo.

baunty napisał(a):Jeśli ktoś ma patent, to tych pierwszych nawet nie powinien tykać.

basket21045 napisał(a):Mam pytanko jako totalny źółtodziób , jeśli wynajmuję taką małą łódkę bez pozwolenia to jak wygląda w praktyce zacumowanie jej przy jakiejś dzikiej plaży, zawsze dopływam do brzegu i mogę ją zostawić przy kontakcie z podłożem czy należy zrzucić kotwicę ?

baunty napisał(a):

piekara114 napisał(a):W Pagu w lipcu 2020 najmniejsza łódka na cały dzień to był koszt 500 kn + paliwo.

Tu chyba o innych łódkach mowa.
Ciężko porównać pyrkawkę mającą około 5-cio konny silnik z czymś co służy do "normalnego" pływania.
Jeśli ktoś ma patent, to tych pierwszych nawet nie powinien tykać.
Sam patent nie świadczy też, że ktoś potrafi sobie radzić na morzu ( nawet Adriatyku), więc lepiej zacząć od wypożyczenia riba - zdecydowanie bardziej wybacza błędy.

mentos napisał(a):

baunty napisał(a):

piekara114 napisał(a):W Pagu w lipcu 2020 najmniejsza łódka na cały dzień to był koszt 500 kn + paliwo.

Tu chyba o innych łódkach mowa.
Ciężko porównać pyrkawkę mającą około 5-cio konny silnik z czymś co służy do "normalnego" pływania.
Jeśli ktoś ma patent, to tych pierwszych nawet nie powinien tykać.
Sam patent nie świadczy też, że ktoś potrafi sobie radzić na morzu ( nawet Adriatyku), więc lepiej zacząć od wypożyczenia riba - zdecydowanie bardziej wybacza błędy.

Dlaczego RIB wybacza bardziej błędy?

Morski Pas napisał(a):

mentos napisał(a):

baunty napisał(a):

piekara114 napisał(a):W Pagu w lipcu 2020 najmniejsza łódka na cały dzień to był koszt 500 kn + paliwo.

Tu chyba o innych łódkach mowa.
Ciężko porównać pyrkawkę mającą około 5-cio konny silnik z czymś co służy do "normalnego" pływania.
Jeśli ktoś ma patent, to tych pierwszych nawet nie powinien tykać.
Sam patent nie świadczy też, że ktoś potrafi sobie radzić na morzu ( nawet Adriatyku), więc lepiej zacząć od wypożyczenia riba - zdecydowanie bardziej wybacza błędy.

Dlaczego RIB wybacza bardziej błędy?

Nie czekaj na odpowiedź. Tutaj nikt nie wie dlaczego RIB wybacza bardziej błędy.

baunty napisał(a):

Morski Pas napisał(a):

mentos napisał(a):

baunty napisał(a):

piekara114 napisał(a):W Pagu w lipcu 2020 najmniejsza łódka na cały dzień to był koszt 500 kn + paliwo.

Tu chyba o innych łódkach mowa.
Ciężko porównać pyrkawkę mającą około 5-cio konny silnik z czymś co służy do "normalnego" pływania.
Jeśli ktoś ma patent, to tych pierwszych nawet nie powinien tykać.
Sam patent nie świadczy też, że ktoś potrafi sobie radzić na morzu ( nawet Adriatyku), więc lepiej zacząć od wypożyczenia riba - zdecydowanie bardziej wybacza błędy.

Dlaczego RIB wybacza bardziej błędy?

Nie czekaj na odpowiedź. Tutaj nikt nie wie dlaczego RIB wybacza bardziej błędy.

A skąd takie przypuszczenia, że jeśli Ty nie wiesz, to i inni userzy tego nie wiedzą
Twój brak wiedzy w tej kwestii jest zrozumiały, ponieważ ciężko wiedzieć coś o czymś, czym się nie pływało, ale twierdzenie, że nikt tego nie wie, to przynajmniej popuszczenie wodzów fantazji.

Mentos, jeśli porównamy riba i łódź o podobnych wymiarach, to ze względu na tuby wypornościowe rib będzie dużo mniej wrażliwy np na boczną falę ( tu także ze względu na wysokość burty).
Stabilność poprzeczna jest tu głównym elementem.
Zarówno ja i wielu moich znajomych, którzy przesiedli się z riba na łódź mamy takie spostrzeżenia.
Łodzią inaczej się pływa i inaczej ustawia do fali.
Spróbuj wejść w duży kilwater 5- cio metrową łódką
Jest to powszechnie znany temat i pisałem o tym tylko po to, aby doradzić wybór bezpieczniejszego plywadla dla początkujących.
Po kilkuset motogodzin a pływania ribem, przesiadłem się na łódź z kabiną, więc na podstawie tego wyrażam pewne opinie ( w sumie dość powszechnie znane) - mimo , że w/w łodzią pływałem tylko około 60 dni ( jak dobrej pory), ale zdarzały się też 2-3 dniowe pływania innymi łodziami.

Jednak zawsze pojawią się jakieś głupie komentarze w stylu tego od Morskiego Pasa - tak to już jest na forach internetowych, że dla niektórych, ważniejsze jest "zabłysnąć" niż napisać coś merytorycznego.
Szkoda tylko, że pisze to wieloletni uczestnik tego forum, jednak nie mający doświadczenia w pływaniu omawianymi typami łodzi, a głównie pontonem.

danielbd napisał(a):Cześć,
pytanie z innej beczki - ubezpieczacie się na wypadek uszkodzeń z wynajętej łodzi motorowej, tak aby nie płacić za uszkodzenia z kaucji.? Jak tak to podajcie firmy ubezpieczeniowe.

danielbd napisał(a):Cześć,
pytanie z innej beczki - ubezpieczacie się na wypadek uszkodzeń z wynajętej łodzi motorowej, tak aby nie płacić za uszkodzenia z kaucji.? Jak tak to podajcie firmy ubezpieczeniowe.