Wspomnienia, dzieciństwo-Syria, Mazury, Bałtyk...

Dzisiaj spokojny dzień w pracy.



Mieszkańcy wiosek, bardzo przyjaźnie zastawieni



Spacer po Maolouli, luty 60 r



Ta sama miejscowość, ale czerwiec 61 r



Stragan uliczny, Damaszek



Aleppo, Cytadela. Harem luty 60 r



Radość z życia



Damaszek, w ogrodzie sierpień 60 r




cdn.

Gdzieś na szlaku, 09.61 r





Pociąg do używek zawsze miałem, ale nigdy nałogowo nie paliłem



Beztroskie zabawy dzieciaków



cdn.

Maciek, relacja wspominkowa SUPER
Coś innego dla oka i jednocześnie bardzo ciepłego (nie tylko ze względu na Syrię)
A przy okazji pozytywnie "męczysz" mnie tym kierunkiem
Nie ukrywam, że od miesiąca ten kierunek również obserwuję - a dokładnie ruch cen na połączenia lotnicze z Bliskim Wschodem.
Pozdrav i czekam na cd...........

W oczekiwaniu na samochód



Damaszek 62 r



Oplem tym odbyliśmy piękną podróż powrotną do Polski, przez między innym Jugosławię. Auto służyło wyśmienicie wiele lat, jedyny problem to opony. Opony to na tamte lata wynalazek nieznany w Polsce, bezdętkowe. Po powrocie do kraju, wyjechaliśmy ze znajomymi na urlop w Bieszczady. Te nasze cudowne opony nie wytrzymywały jakości dróg, kilka pierwszych dni urlopu to była jazda po wulkanizatorach. W końcu któryś miał nadające się dętki i problem na jakiś czas zaginął.
Auta znajomych z urlopu to Skoda z wychylanymi kierunkowskazami, Syrena 102, może 103, Citroen BL 11.

Aleppo, Cytadela luty 60 r



j/w



Damaszek, Meczet Omaeyada (chyba poprawnie napisałem).
październik 57 r




cdn.

Spotkania w ambasadzie lub BRH
Jakie piękne stroje





cdn.

Zdjęcie "prawie na czasie".
Dostałem wtedy duży zestaw żołnierzyków, czołgi...całą armię.

Wigilia w Damaszku w 1961 r. Tak daleko, ciepło, ale o nastrój świąteczno-mikołajowy dbaliśmy.

Basra 60 r



Przyczepka robotnicza jak u nas, praca podobnie



Dom wieśniaka syryjskiego



Jak nie jasna, to ciemna Warszawa, zawsze któraś dojechała do celu



Palmyra, wnętrze grobowca, kwiecień 60 r



Damaszek, Meczet Omaryada, grób ks. Jana Chrzciciela październik 56 r



W tle Damaszek, marzec 60 r



Ja w Damaszku na płocie



Zwiedzanie zwiedzaniem, na basen też był czas



Memphis grudzień 61 r



Palmyra kwiecień 61 r
Pamiętam, że jadą do Palmyry natrafiliśmy na burzę piaskową. Kierowca nie widząc drogi, krążył kilkanaście minut w kółko, bała się zatrzymać auta. Piasek był wszędzie






cdn.

To się nazywa piękne dzieciństwo

Pamiętasz Maciek1956 coś z autopsji?Bo jednak malutki wtedy byłeś

carnivalka napisał(a):To się nazywa piękne dzieciństwo

Pamiętasz Maciek1956 coś z autopsji?Bo jednak malutki wtedy byłeś

Pamiętam niewiele, to jest jeden z powodów, że zabrałem się za archiwum. Oglądam, dzwonię do rodziców i pewne detale wracają do pamięci.

Dzieciństwo było faktycznie piękne. Teraz też nie narzekam, potrafię cieszyć się życiem

maciek1956 napisał(a):Dzieciństwo było faktycznie piękne. Teraz też nie narzekam, potrafię cieszyć się życiem

To bardzo optymistyczne co piszesz.... Lubię do Twoich wspomnień zaglądać. Pewno nie jestem oryginalna ale mi się fajnie ogląda zdjęcia, które wklejasz. Mam sentyment do wspomnień, a tamte lata mnie urzekają.

Chodzi mi po głowie spisanie wspomnień moich dziadków, opisanie ich losów. Trochę materiałów mam, tylko muszę w końcu zabrać się za to
Warto takie historie pielęgnować.

Czytam ten wątek z dużą przyjemnością - wraca dzieciństwo - spędzone co prawda w Polsce - ale Twoja relacja spowodowała, że wspominam sobie swoje "eki" z tamtych lat.

Pozdrawiam Mariusz /1957/

Miłe słowa miło przeczytać/usłyszeć--dziękuję


Czasami Tata miał takie auto do dyspozycji



Damaszek



Okolica ambasad Damaszek



Damaszek listopad 60 r porządek musi być



Rzeka Barada, Damaszek VII 60r



Damaszek

Damaszek, Meczet Slemiane'a (nie jestem pewnien czy dobrze napisałem)
Liczne drzwi prowadzące do nieziemskich rozkoszy pana i władcy haremu








cdn.

jak na dziecko to kawał świata zobaczyłes

maciek1956 napisał(a):Hama--rzymskie koło wodne (pompa), obracające się do dzisiaj, tzn do 14.01.61 r. Co dalej nie wiem

W sierpniu 2009 nadal działało, co udokumentowała moja córa na swoich fotach - kilka z nich pozwolę sobie tu wkleić:







Obie z Gochą z wielką ciekawością pooglądałymy Twoje wspomnieniowe zdjęcia (fajnie, że zapowiedziałś że będzie ich więcej ), dla córy była to atrakcja dodatkowa, po jeszcze ma na świeżo w pamięci to, co niedawno sama zobaczyła, mogła więc sobie porównać aktualny wygląd niektórych miejsc z obrazami sprzed pół wieku .

Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na kolejne fotki.