Mr hepik napisał(a):O ile się nie mylę,to Kasia kiedyś wspominała,że to była własność jakiejś byłej jugosłowiańskiej firmy(sloweńskie Gorenje?) czyli nieuregulowane stosunki własnościowe i ruina naturalna.
Być może.
.png)
Wiadomo... na początku było trochę stresu, ale już po chwili atmosfera się rozluźniła i było baaaaardzo sympatycznie. .png)
Roxi napisał(a):Czy Wy też tak czasami macie, że brak Wam zdjęć z jakiegoś dnia?
.png)
Roxi napisał(a): Że tego dnia chcecie trochę pobyć sami ze sobą i każdy wtedy zajmuje się swoimi sprawami? My tak czasami mamy.
.png)
Rafał78 napisał(a):Żeby tylko z jakiegoś![]()
Rafał78 napisał(a):Mi brakuje zdjęć z wielu dni , czego dowodem jest moja relacja![]()
...może dlatego , że znowu byliśmy na Hvarze i sporo już popstrykaliśmy, ale Wy też znowu na Hvarze a fotek macie naprawdę dużo![]()
andeo napisał(a):Do Kokota rok temu niestety nie dojechaliśmy ,zabrakło czasu ,a pamiętałam o nim z poprzedniej Twojej relacji ,może uda się tam jeszcze kiedyś zajrzeć
Czekam na nurkowanie w grotach ...
maranka napisał(a): A przed przeczytaniem i obejrzeniem ostatnich trzech stron byłam już prawie pewna, że za rok jednak Korcula. Fajne te Scedro, o jedzeniu w Kokocie nie wspomne...
te kiero napisał(a):tak potwierdzam, mamy zawsze taki jeden dzień lub co najmniej jedno dłuższe popołudnie, zwykle przy słabszej pogodzie lub odpoczynku od żaru z nieba ;
.png)
.png)
marze_na napisał(a):Fantastycznie![]()
Świat, którego sama raczej nigdy nie poznam dlatego duży ukłon za to, że dzielisz się tu swoją pasją.
CROnikiCROpka napisał(a):Wow
Powrót do Nasze relacje z podróży
