napisał(a) Roxi » 31.08.2011 14:12
Są gusta i guściki. Ja lubię spać pod namiotem, ale czasami lubię też wyskoczyć gdzieś na weekend i nocować w hotelu ze śniadaniem. Różnie, zależy od miejsca.
Chorwacji bez namiotu jakoś sobie nie mogę wyobrazić
Przez tyle już lat, ten pająk był pierwszym robalem, który się nam dał we znaki. A przynajmniej pierwszym, o którym wiedzieliśmy
26 Lipiec- wtorek: M jak Metajna
Po relacji
helen nie mogło być inaczej i musiałam trafić na opisaną przez nią plażę, która znajdowała się w Metajnie, zaraz za Rucicą.
Zaparkowaliśmy, tak jak pisała Helen, zaraz obok jakiś zabudowań, które można określić barem. Poszliśmy w górę w kierunku furtki, która była zasznurowana. Lekkie wygibasy i już byliśmy na ścieżce prowadzącej w górę.
Spacer nie był zbyt uciążliwy, mimo tego że nieśliśmy ze sobą kupę sprzętu. Widoczki były ładne, więc poszło nawet szybko i przyjemnie.
A to już sama plaża. Piękne miejsce, mało ludzi, nic tylko odpoczywać i cieszyć się urlopem
Jest to chyba jedna z piękniejszych plaż na jakich byłam.
Pogoda tego dnia była zmienna, więc na fotkach fajnie widać jak to się wszystko zmieniało.
Longtom jakbym gdzieś tą fotkę już widziała
Trochę dużo tych fotek, ale wydaje mi się, że miejsce warte jest pokazania i chwalenia

Ostatnio edytowano 02.09.2011 15:03 przez
Roxi, łącznie edytowano 2 razy