Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

mysza73 napisał(a):

rafgrzeg napisał(a):

mysza73 napisał(a):
Może kogoś to zainteresuje, więc napiszę, że za nasz apartman zapłaciliśmy 231euro + opłata klimatyczna (około 15 euro).

Myszo a za ile dób taka cena?

Za tydzień (7 dób za 3 doopy )

wow, ależ cena... pewnie w sezonie 3 razy drożej

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Mysza tyle przed sniegiem uciekalas a w taki krajobraz dobrowolnie wjechalas

Pisz bo ja mam dzis dzien basenowo-morski.... nuuuuda
(W sensie bez zwiedzania)
Na szczescie deszcz ne pada

No i bialy sweterek ))))

Może jak zanurkujesz, to coś ciewawego zobaczysz .

Eeee.nuuuda
Tylko sie spieklismy .... straszna zarowa panie....

Mysza jak zwykle fajna miejscowka, szczerze mowiac sadzilem ze to mialo byc wyzej nad lustrem wody

Wykapalas sie w basenie albo w Gardzie??? ))

tony montana napisał(a):
Mysza jak zwykle fajna miejscowka, szczerze mowiac sadzilem ze to mialo byc wyzej nad lustrem wody

Wykapalas sie w basenie albo w Gardzie??? ))

No co Ty ,
nie było czasu na takie pierdoły ,

kąpać to ja się będę w Splitskiej .

Zrealizowałeś plan, którego nie miałeś?

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):
Mysza jak zwykle fajna miejscowka, szczerze mowiac sadzilem ze to mialo byc wyzej nad lustrem wody

Wykapalas sie w basenie albo w Gardzie??? ))

No co Ty ,
nie było czasu na takie pierdoły ,

kąpać to ja się będę w Splitskiej .

Zrealizowałeś plan, którego nie miałeś?

No wiesz byc nad Garda i nie wejsc do wody? w kwietniu?

Plan zrealizowany 750 km w dwa dni zrobione
Jutro jeszcze raz do Bodrum i zobaczymy czy bedzie czas na Kos

Itaka zalatwila nam dodatkwe pol dnia w niedziele - wylatujemy dopiero o 2.45 wlasciwie juz w poniedzialek...

Rodzina zadowolona z zorganizowanej przez Ciebie wycieczki?

tony montana napisał(a):
Plan zrealizowany 750 km w dwa dni zrobione
Jutro jeszcze raz do Bodrum i zobaczymy czy bedzie czas na Kos

Mam nadzieję, że zrobiłeś dobrą dokumentację .

tony montana napisał(a):Itaka zalatwila nam dodatkwe pol dnia w niedziele - wylatujemy dopiero o 2.45 wlasciwie juz w poniedzialek...

Czyli w poniedziałek macie wagary

tony montana napisał(a):Rodzina zadowolona z zorganizowanej przez Ciebie wycieczki?

Jakby to ująć ,
gdy okazało się, że mąż nie musi iść w czwartek do pracy, zaproponowałam spędzenie dodatkowego dnia w Wiedniu ,
na co usłyszałam zgodną odpowiedź męża i Zuzi: "Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee " ,
oni chyba nie lubią moich wycieczek .

I słusznie. Takim Jeepem to grzech po autostradach jeździć Do Albanii się wybierzcie
Jaka pogoda była nad Gardą? Miałem jechać ale sprawy się pokićkały i nic nie wyszło. Na zdjęciach widzę, że trochę poubierane jesteście, myślałem, że będzie cieplej.

KarKoz napisał(a):I słusznie. Takim Jeepem to grzech po autostradach jeździć Do Albanii się wybierzcie
Jaka pogoda była nad Gardą? Miałem jechać ale sprawy się pokićkały i nic nie wyszło. Na zdjęciach widzę, że trochę poubierane jesteście, myślałem, że będzie cieplej.

To że ja jestem poubierana, to nic dziwnego ,
strasznie ciepłolubna jestem i kurtkę zdejmuję gdy jest powyżej 25 stopni .
Pogoda, poza jednym dniem, była idealna do zwiedzania (mąż nawet marudził, że za gorąco ).

A Jeepiszcze spisał się świetnie i w nagrodę dostanie jakieś lepsze paliwko .

ODCINEK III
VICENZA

Pierwsze kroki w Vicenzie kierujemy do sanktuarium Matki Bożej z Monte Berico.
Na Wikipedii można przeczytać:
Sanktuarium Matki Bożej z Monte Berico – budowla sakralna, która wznosi się na wzgórzu Monte Berico, po południowo-zachodniej stronie miasta Vicenza, w północnych Włoszech. Wnętrze świątyni składa się z dwóch kościołów: jednego w stylugotyckim, a drugiego – klasycystyczno-barokowym.
Początki sanktuarium związane są z objawieniami Matki Bożej na wzgórzu, na którym teraz wznosi się kompleks budowli. Zapiski historyczne głoszą, że Maryja objawiła się dwukrotnie ubogiej kobiecie, Vincenzy Pasini, 7 marca 1426 i 1 sierpnia 1428[1]. W Vicenzy szalała wówczas dżuma. Głównym przesłaniem objawienia było polecenie, aby na wzgórzu pobudować kościół ku czci Matki Bożej. Wtedy epidemia miała ustać. Mieszkańcy Vicenzy nie od razu uwierzyli kobiecie. Tak samo władze kościelne. Dopiero wzmożenie się zarazy oraz powtórne objawienie przyczyniły się do tego, że pobudowano kościół[2]. Świątynia została powierzona 2 listopada 1429 Zakonowi św. Brygidy. 31 maja 1435 kościół przeszedł pod opiekę serwitów. Musieli oni opuścić sanktuarium w 1866, ale powrócili tu w 1875 na prośbę władz miasta. Zakonnicy pracują tu do tej pory.

Przed bazyliką jest ogromny parking, a z niego całkiem ładny widok na zabytkową część miasta .





Dobrze, że coś mnie tknęło i na początek weszliśmy do środka, bo już po kilku minutach tamtejszy kościelny, czy kto to tam był, dawał mi do zrozumienia, że mam się pospieszyć, bo zaraz zamyka .
A do tego wszystkiego padała bateria w moim aparacie .
Zrobiłam szybko kilka zdjęć i wyszłam ostatnimi otwartymi drzwiami.














Wymieniłam baterię i już na spokojnie można było się przyjrzeć, jak by nie patrzeć bardzo pięknej budowli .
























cdn

ciąg dalszy

Zjeżdżamy na dół i szukamy miejsca do zaparkowania. Nie trwało to długo, zostawiamy Jeepa i po kilu minutach dochodzimy do zabytkowaj części Vicenzy.




Palazzo Chiericati



Teatro Olimpico






Chiesa Santa Corona







Idąc sobie spacerkiem ulicamy Vicenzy co chwila mijamy zabytkowe domy czy kościoły.







I tak oto dochodzimy do samego serca miasta - Piazza dei Signori .
I tu straszna lipa , cały piazza zastawione samochodami-straganami z ciuchami, butami, kwiatkami itp .
Pocieszające jest to, że sprzedający zaczynają się pakować .
Poszło im to całkiem sprawnie i zanim zdążyliśmy pokręcić się wokoło, piazza był pusty, pozamiatany i umyty .












Basilica Palladiana










Torre Bissara - 82-metrowa wieża zegarowa.




Piazza dei Signori pusty i posprzątany .





Chiesa di San Vincenzo





Palazzo del Capitanio






I to tyle co zobaczyliśmy na Piazza dei Signori .

cdn

Mousik
Nie chce Ci zasmiecac relacji ale calkiem ladne fotki w tych nowych ciuszkach wyszly


Jak pogoda wvStarym Kraju ? Bo za chwile wracam

tony montana napisał(a):

Jak pogoda wvStarym Kraju ? Bo za chwile wracam

Teraz już całkiem ładnie ,
ale możesz trochę ciepełka przywieźć .

ciąg dalszy Vicenzy

Idąc dalej dochodzimy do Duomo, niestety zamknięte .




Budowla jest dość duża i ciężko było ją objąć z wąskich uliczek wokół .











Dochodzimy do Piazza del Castello.








Stamtąd jest kilka kroków do parku Giardino Salvi, gdzie można chwilkę odpocząć wśród zieleni .


No ale my nie mamy za dużo czasu na odpoczynek , więc idziemy dalej .




Po kilku minutach dochodzimy do Chiesa di San Lorenzo.


Niestety jest godzina 15 i trwa siesta , otwarte będzie od 15.30, ale jakoś nie widzi mi się czekać pół godziny .
Obejrzymy więc kościół tylko z zewnątrz.















Idziemy dalej, kierując się w stronę samochodu.
Całodzienny spacer dał nam się już nieco we znaki .














Chiesa di Santa Maria in Araceli.












Auto zostawiliśmy koło tego kościoła, więc trzeba było zajrzeć .
Kościół okazał się przycmentarną kaplicą.





No i to już koniec Vicenzy .
W następnym odcinku będzie mniej zabytków, a więcej przyrody .
Zdradzę tylko, że zaatakujemy Monte Baldo .

cdn

mysza73 napisał(a):Było tak

No i nadszedł ten dzień !

Melduję się ... a teraz zabieram do czytania i oglądania.

pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):

mysza73 napisał(a):Było tak

No i nadszedł ten dzień !

Melduję się ... a teraz zabieram do czytania i oglądania.

pozdrawiam.

No witam pierwszego "Pana zarażacza" ,

weekend majowy był w górach?

Witam i przyłączam się do czytających.
Dopiero co też wróciłem z dłuuugiego weekendu i przypomniałem sobie, że już powinna pojawić się Twoja relacja.
No i się nie zawiodłem.
Miło się czyta i ogląda piękne widoki i zabytki