Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W dolinie l’Armançon

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.10.2014 18:15

Proponuję drobną korektę.
Zamiast: l’Armançon larmansą
napisałbym: l’Armançon larmãsą

Pozdrawiam,
Wojtek
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 12.10.2014 23:29

Franz napisał(a):Zamiast: l’Armançon larmansą
napisałbym: l’Armançon larmãsą


Mais oui!
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 13.10.2014 21:41

Pora wracać nad l’Armançon, z Pontigny do najbliższej miejscowości nad l’Armançon jest około 15 kilometrów, a jest nią Flogny-la-Chapelle. Duża wieś będąca stolicą kantonu rozłożyła się na zboczach prawego brzegu rzeki. Kanton to jednostka administracyjna skupiająca kilka lub kilkanaście gmin. System podziału terytorialnego Francji jest niezwykle skomplikowany i wielostopniowy, w pewnym uproszczeniu jednostkami administracji państwowej i/lub samorządowej są: regiony, departamenty, okręgi (arrondissement), kantony, gminy. Flogny-la-Chapelle jest gminą w okręgu Avallon, departamencie l’Yonne i regionie Burgundia. Sama wieś składa się dwóch dawniej odrębnych miejscowości: z bardziej miejskiego Flogny i rolniczego La Chapelle Vieille Forêt. Nazwę tą można przetłumaczyć jako Kaplica Staroleśna. Bardziej skomplikowana jest historia nazwy Flogny. W V wieku właścicielem wsi był rzymianin Flavinius a jej nazwa brzmiała Flaviniacum później Flauiniacum, a potem ewoluowała przez Floniacum, Flougny, Floigny do Flogny.
Zatrzymajmy się tu na chwilę aby zobaczyć jak żyją francuscy prowincjusze złośliwie w metropoliach zwani plukami (plouc), najwierniejszym tłumaczeniem będzie chyba polskie ćwok albo kmiot. Rytm życia wyznaczają tutaj godziny posiłków: midi czyli południe jest odpowiednikiem lunchu. Jeśli masz sprawę do sąsiada to jest to najlepsza pora aby przed posiłkiem wpaść do niego i wypić un apero. Drugi z głównych posiłków spożywa się wieczorem, latem często na dworze przy grillu. W dni wolne dîner przekształca się w kilkugodzinną biesiadę. Powszechnie wiadomo, że Francuzi celebrują swoje posiłki, uwielbiają jeść i rozmawiać o jedzeniu. Dyskusja jak przyrządzać potrawy niejednokrotnie przeradza się w kłótnię. Tak jak Polacy potrafią zantagonizować się przy stole z powodów politycznych tak Francuzi pokłócą się czy melona należy podawać z porto czy maderą albo z której piekarni chleb jest lepszy.
Rozpocznijmy spacer po Flogny od Kanału Burgundzkiego. Tutaj w pobliżu śluzy numer 101 znajduje się przystań dla wodniaków. Po południu cumują łodzie turystyczne. Wodniacy zamieniają się w piechurów lub rowerzystów zwiedzając okolicę, później kolacja, nocleg i rano ruszają dalej. Idziemy od kanału dość stromo w górę w stronę miasteczka. Po lewej mamy park pałacowy a po prawej mieszkania komunalne zwane aszelemami (od skrótu HLM-mieszkania niskoczynszowe). Zarówno pałac jak i aszelemy zamieszkują przybysze z południa, tyle, że właścicielem pałacu jest petromagnat z któregoś z emiratów, a domki komunalne zajmują potomkowie Algierczyków i Marokańczyków. W centrum tak jak we wszystkich wsiach i miasteczkach spotkamy pomnik poległych, kościół otwierany kilka razy w roku na pogrzeby i msze w największe święta, w których uczestniczy garstka wiernych. Jest też tutaj hala targowa, bank, poczta i merostwo. Jeszcze w latach sześćdziesiątych główna ulica była ulicą handlową. W ostatnich trzech dekadach XX wieku po kolei upadały sklepy i usługi, handel przenosił się do supermarketów w większych miejscowościach. Ostatnie lata przyniosły zmianę: powstało nowe centrum handlowe a w nim reaktywowały się i sklepy i apteka i bar i usługi. Od kilku lat świetnie prosperuje też hurtownia budowlana. Francuzom już przejadły się chyba wielkie centra handlowe, drobny handel blisko domu wraca do łask. Zapewne nie bez znaczenia jest fakt, że prowincja francuska starzeje się. Starszym trudno jest dojechać kilkanaście kilometrów do hipermarketu, tym bardziej, że komunikacja publiczna jest szczątkowa. Na naturalne procesy starzenia się społeczeństwa nakłada się migracja: młodzi wyjeżdżają do metropolii a stamtąd przyjeżdżają emeryci, kupują tutaj domy, aby w spokoju i co istotne taniej przeżyć ostatni kawałek życia.
Centra Flogny i la Chapelle dzieli odległość półtora kilometra, kiedyś odrębne wsie z wiekową zabudową, dzisiaj zrosły się. Przestrzeń między nimi wypełniły nowe centrum komercyjne, szkoła z boiskami i nowe osiedle. Dla przybysza z Polski przyzwyczajonego do nowobogackich, rozłożystych, nibydworkowych hybryd kamienicy z pałacem szokująca będzie elegancka prostota i ład architektoniczny tego osiedla. Domy są parterowe z dachami dwuspadowymi, kompletnie brak kolumienek, boni, balkonów, wykuszy i tym podobnych ozdobników. Rolę dekoracyjną spełniają drewniane detale: okiennice, wsporniki, werandy, decydujące są wygoda, funkcjonalność i ład przestrzenny.




Obrazek

Tereny po których się poruszamy sa doskonałym miejscem do wycieczek rowerowych

Obrazek

Piękne krajobrazy, mnóstwo zabytków, gęsta sieć polnych i asfaltowych dróg, sprzyjający klimat zachęcają do rowerowych podróży.

Obrazek

Teren tutaj jest łagodnie pofałdowany, niektóre podjazdy są dość trudne ale za to mamy też wspaniałe zjazdy. Poruszamy się wśród pól, które najpiękniejsze są wiosną, pszeniczne łany latem poprzeplatane są zieloną kukurydzą. Często wjeżdżamy w ciemne liściaste lasy aby za chwilę znaleźć się wśród winnic i z daleka podziwiać wioski z czerwonymi dachami i strzelistymi kościołami.

Obrazek

Najlepiej poruszać się po bocznych drogach asfaltowych, które są tutaj mało uczęszczane a przez to bezpieczne. Ich sieć jest bardzo gęsta, są doskonale oznakowane. Należy unikać dróg o oznaczeniu RN (route nationale) gdzie ruch samochodowy jest znaczny. Nie polecam też dróg polnych i leśnych ponieważ kończą się one często ogrodzeniem z drutu kolczastego (pastwiska) lub zaroślami jeżyn czy tarniny albo też napisem prive.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

W sąsiedztwie wsi i pól znajdujemy zakątki zupełnie dzikie. Spotkanie z sarną, myszołowem czy czaplą wcale nie jest trudne.
Właśnie przed chwilą niechcący spłoszyłem czaple.


Obrazek

Oznakowanie nawet bocznych dróg jest znakomite.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Lokalne atrakcje również są dobrze oznakowane.

Obrazek

Stary znak drogowy. Prawdopodobnie z lat trzydziestych.

Obrazek

Zachód słońca w La Chapelle

Obrazek

Flogny-la-Chapelle

Obrazek

Flogny-la-Chapelle - woda i las

Obrazek

Flogny-la-Chapelle, Grand Rue

Obrazek

Flogny-la-Chapelle, plac Caron

Obrazek

Flogny-la-Chapelle, kościół Saint Léger

Obrazek

Flogny-la-Chapelle, stara poczta

Obrazek

W każdej wsi jest kościół, tutaj kaplica rodziny Słowików w Mere

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Obowiązkowym obiektem jest też pralnia gminna - lavoir...

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

...i merostwo, często połączone ze szkołą.

Obrazek

W większych miejscowościach są hale targowe.

Obrazek

Nieodzowny jest choćby niewieliki, tak jak tutaj, plac do gry w bule...

Obrazek

...i oczywiście knajpka w tradycyjnym...

Obrazek

...lub nowocześniejszym stylu.

Obrazek

Każda miejscowość stara się być jak najbardziej ukwiecona. Te które zostały uhonorowane w konkursie dumnie wywieszają tabliczki z napisem Ville fleurie. Tabliczki są od jedno- do czterokwiatkowych, są takim samym powodem do dumy jak gwiazdki Michelina.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Takim znakiem opatrzone są miejsca noclegowe - odpowiedniki naszych gospodarstw agroturystycznych. Wcale nie musi być tanio.

Obrazek

Stare mieszkania w miastach często są opuszczone lub zaniedbane.

Obrazek

Inaczej jest na wsi. Tutaj posiadanie starego domu nobilituje.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Elewacje są remontowane a wnętrza wygodnie urządzane, czasem nowocześnie, przeważnie jednak rustykalnie.

Obrazek



Obrazek

Ten dom ma ponad 400 lat. Za jego skromną fasadą kryje się komfortowe wnętrze. Za budynkiem jest piękny ogród.

Obrazek

Witruwiuszowskie zasady: użyteczność, trwałość i piękno od czasów antycznych po czasy obecne przyświęcają architektom i budowniczym. Szlachetna prostota cechuje współczesne budownictwo mieszkaniowe na terenach podmiejskich i wiejskich. Francuski znajomy będąc w Polsce ze zdziwieniem oglądał przedmieścia: Polska to bardzo bogaty kraj, u nas nikogo nie stać na takie domy. Po pewnym czasie skonstatował: budujecie za bogato, chaotycznie i jednak byle jak.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Charakterystyczne bramy pochodzą z drugiej połowy XIX wieku.

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Druga połowa XIX wieku to czas niebywałego postępu i hegemonii Francji. Ówczesne budynki podkreślają, że społeczeństwo, a przynajmniej znaczna jego część, gwałtownie się bogaci. Historia lubi się powtarzać, niekiedy w innym miejscu i innym czasie.


Obrazek



Obrazek

cdn
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.10.2014 21:49

Świetna relacja :D
Bardzo mi się podoba

No, ja zawsze lubiłem te te francuskie klimaty :wink:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 14.10.2014 07:14

Relacja inna; pięknie.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.10.2014 08:23

Dołączam się do grupy czytelników .

Super ilustrowany przewodnik :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.10.2014 16:06

jumpy napisał(a):Obowiązkowym obiektem jest też pralnia gminna - lavoir...

Fajne mają te pralnie.
W tym roku ponownie odwiedziłem piękną pralnię w Vannes.

Pozdrawiam,
Wojtek
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 14.10.2014 17:08

Dzisiaj będzie o rolnictwie i sporo zdjęć pól. Aż się obawiam, że FUX będzie podejrzewał czym aby nie rolnik. :) Nie, nie jestem rolnikiem, jestem inżynierem. Zapraszam i dziękuję za dotychczasowe miłe słowa.

La Chapelle, wieś do niedawna jeszcze rolnicza, dzisiaj jest tu zaledwie kilka ferm uprawiających pszenicę, słoneczniki i kukurydzę. Ta ostatnia, jako pokarm dla krów mlecznych i mięsnych. Tak jak wszędzie jest tu zabytkowy kościół, merostwo i pomnik. Kościół jest pod wezwaniem świętego Huberta patrona myśliwych, których jest tu wielu. Spotykają się oni w lesie w swojej cabane, ale też w domu gminnym, chlubie tutejszej społeczności. Mają tutaj swoje zaplecze rozmaite organizacje: strażacy, kombatanci, emeryci, piłkarze, muzycy, wierszokleci. Są to organizacje autentycznie oddolne i aktywne. Mitem jest, że bogate społeczeństwa zachodnioeuropejskie zamykają się za swoimi okiennicami nie uczestnicząc w życiu społecznym, przynajmniej nie tutaj. Na skraju wsi, tuż za fragmentami murów obronnych jest malowniczy staw. Na jego brzegu zorganizowano miejsce piknikowe, rozległy trawnik ze stołami i ławkami zachęca do wypoczynku i obserwacji przyrody, kaczki są prawie oswojone, a jeśli będziesz cichy i ostrożny masz dużą szansę obserwować płochliwe czaple. Zaraz za stawem rozpoczyna się las. Las jest własnością gminy, jest dumą mieszkańców i powodem do wiecznych sporów. Myśliwi chcą w weekend mieć las na wyłączność, ekolodzy przeciwnie, nie tolerują myśliwych. Są zwolennicy i zagorzali przeciwnicy intensywnej gospodarki leśnej (piękne, stare dęby na sprzedaż). Wszyscy jednoczą się zimą, kiedy leśniczy wyznacza rewiry do oczyszczania lasu. Leśnicy znakują stare chronione drzewa, młode drzewka, krzewy i chaszcze są do wycięcia. Mieszkańcy zorganizowani w kilkuosobowe grupy, wyposażeni w piły i siekiery czyszczą las. Niepożądane drzewa są karczowane a następnie cięte na metrowe kawałki, wywożone z lasu i układane w sągi koło domów. Tam schną przez rok lub dwa. Leśniczy ma darmowych robotników a mieszkańcy darmowe drewno do kominków, które są podstawowym źródłem ogrzewania domów. Wycięte chaszcze gromadzi się na stosach, podpalanych w porze midi. Ognisko służy do przygrzania wędlin i stopienia serów, które obficie podlewa się winem lub bimbrem zwanym gouttes (krople) lub eau-de-vie (woda życia, okowita). Bimber pędzi się najczęściej z owoców a tradycja czyszczenia lasów i pozyskiwania drewna jest chętnie kultywowana przez mieszkańców płci męskiej.
Do przystani możemy wrócić brzegiem kanału, po lewej między kanałem a rzeką zlokalizowane są niewielkie zakłady przemysłowe, a za rzeką stadion, silosy rolnicze i stacja kolejowa. Opuszczamy gościnne Flogny-la-Chapelle. Dalej będziemy poruszać się łodzią. Brzegi kanału są urozmaicone, mijamy szpalery platanów, pola pszeniczne i pastwiska, dominuje zieleń o odcieniu szmaragdowym. Momentami rzeka zbliża się do kanału na odległość kilkunastu metrów, warto wtedy ostrożnie przedrzeć się przez zarośla, jeśli dopisze szczęście będziemy obserwować inżynierskie roboty bobrów. Po dwóch, trzech godzinach żeglugi pojawiają się wieże Saint-Florentin. Miasto znane też jako StFlo rozpostarte jest na zboczach wzgórza, w najwyższym punkcie stoi kościół – duży z pięknymi witrażami. Miasto kusi swoimi zaułkami, miejscami wypoczynkowymi i poniedziałkowym targiem. Targ należy do największych w regionie, ma swoją specyfikę, bowiem w sporej części jest arabski. Wprawdzie daleko mu do marokańskiego suku, ale jest to spory łyk Orientu. W StFlo, bowiem ponad połowa mieszkańców to Arabowie, miasto jest pierwszym we Francji, w którym rodowici Francuzi stali się mniejszością. Arabscy mieszkańcy mieszkają w blokach na skraju miasta, wiekowe centrum poza poniedziałkiem jest dość pustawe. Wielu znanych ludzi spędzało czas w StFlo, byli wśród nich artyści i politycy, podczas swoich wojennych awantur rozbijali tu obozy Joanna d’Arc i Juliusz Cezar (wtedy StFlo było jeszcze Castrodunumem). Tuż obok miasta leży wzgórze Avrolot, na jego szczycie znajduje się rekonstrukcja osady galijskiej a u jego stóp w Avrolles warto zwiedzić ciekawy kościół z grobowcem świętej Beaty.
Już tylko jeden krok dzieli nas do końca podróży, możemy skręcić na północ do pięknego Troyes historycznej stolicy Szampanii, to tylko 50 km, lub udać się do Migennes. To tutaj l’Armançon kończy swój bieg wpadając do l’Yonne, podobnie jak Kanał Burgundzki. Migennes choć jest niewielkim miasteczkiem stanowi ważny węzeł komunikacyjny: wodny, drogowy i kolejowy. Możemy stąd jechać do stolicy departamentu Auxerre (panorama miasta od strony rzeki jest wyjątkowo piękna) lub do Dijon stolicy dawnego państwa burgundzkiego albo do niegdysiejszej stolicy świata – Paryża. Możemy też zawrócić, ileż pięknych zakątków jest nad l’Armançon.





Obrazek

Wspólny wyrąb drewna ma długą tradycję. Tak jak dawniej, tak i dzisiaj nieodzowny jest serpe - coś w rodzaju zakrzywionego tasaka czy też maczety.

Obrazek

Sągi układa się na obrzeżach pól, łąk lub na gminnym terenie do tego celu przeznaczonym.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

To region rolniczy, pola są rozległe i malownicze o każdej porze roku.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Na skraju pól, łąk i dróg rośnie wiele starych owocowych drzew, wiele jest starych odmian jabłoni wyśmienitych do amatorskiej produkcji cydru.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Dziko rosną smaczne mirabelki, proszę nie mylić z powszechnymi u nas ałyczami

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Powszechnym elementem krajobrazu są pastwiska.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Nie tylko krowy widzimy na pastwiskach. Są też osły, muły i konie.

Obrazek

Konie już od dawna nie pracują w rolnictwie, często trzymane są tylko z sentymentu

Obrazek

Na polach pracują wyłącznie konie mechaniczne

Obrazek

Są to potężne maszyny, coraz większe.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Ciągniki i maszyny są potężne ale i areał do obrobienia jest wielki. Pole na którym pracuje ten traktor nie chciało zmieścić się w kadrze.

Obrazek

Pola, pola, pola...

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Na koniec Auxerre - stolica departamentu l"Yonne.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



KONIEC



_______________________________________________________________________

Wiem, że publikacja twarzy w internecie wymaga zezwolenia. Wiem też, że jest wiele interpretacji tych przepisów i że rygorystyczne podejście do nich praktycznie zabija street photography. Nadinterpretacja praw obywatelskich uniemożliwia wykonanie rzetelnego reportażu oddajacego klimat odwiedzanych miejsc. Jeśli jednak ktoś nie życzy sobie swojego wizerunku w sieci proszę o kontakt w celu usunięcia zdjęcia.
_______________________________________________________________________
Je certifie que ce reportage est élaboré à partir d'informations et de photos personnelles réalisées en paysage urbain. Si quelqu'un se reconnaît sur l'une des photos publiées sur ce site et que la personne concernée ne souhaite pas que la photo soit diffusée, merci de me contacter afin que je la retire. Mon intention n'est pas la violation de la vie privée des personnes mais de faire partager mes photos de voyage.
________________________________________________________________________
I certify that the information published here treat images as part of the urban landscape. It's not my intention or ridicule or breach of subjects. If you recognize your image and do not wish your picture on my website please contact me to remove the photo.
______________________________________________________________________
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.10.2014 17:39

Jumpy rozumiem Twoją fascynację francuską architekturą i zabytkami- są piękne i dobrze zachowane , ale upodobania do francuskich pól nie rozumiem.
Czyżby w okolicach Lublina takich nie było :?: :mrgreen:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 14.10.2014 17:47

Więcej...
:mrgreen:
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 14.10.2014 22:21

travel napisał(a):upodobania do francuskich pól nie rozumiem.
Czyżby w okolicach Lublina takich nie było :?: :mrgreen:


Są pola w okolicach Lublina. Na dowód zdjęcie z ostatniej niedzieli.

DSC00976.JPG


Lubię pola, szczególnie te pagórkowate, takie jak w Burgundii, wokół Lublina i takie jak moje rodzinne podczęstochowskie. Lubię włóczyć się po nich pieszo a jeszcze bardziej rowerem, a najbardziej rowerem w Burgundii.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.10.2014 22:43

A to pełen szacunek dla miłośnika pagórkowatych pól :D

Piękne pagórkowate pola widziałam na Mazurach Garbatych niedaleko Mrągowa. :papa:
TJL
Croentuzjasta
Posty: 207
Dołączył(a): 04.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) TJL » 14.10.2014 22:59

Wielkie brawa i podziękowania dla autora jednej z ciekawszych relacji na tym forum!
W mojej ocenie jej forma tak samo dobra jak treść. Miła się czyta TAKI REPORTAŻ.
Pozdrawiam,
Tomek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.10.2014 08:12

Auxerre - piękna miejscowość.

Koniec?
Może jakiś suplement?

Pozdrawiam
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 15.10.2014 08:59

Francuskie, czy polskie, ale ładnie ukazane te wiejskie klimaty.
Piękne Auxerre wraz z katedrą kojarzy mi się z Joanną d'Arc i AJ Auxerre oczywiście. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
W dolinie l’Armançon - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone