Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W dolinie l’Armançon

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 08.10.2014 20:35

A Kolega kolejarz energetyk?


Pudło.

Daj link w goglach do tej drogi.


Której drogi? Jeśli pytasz o rzymską to proszę np:

47.978733,3.727884
47.879779,3.918182
47.906102,3.867788
47.919477,3.842372
47.934661,3.813565
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 08.10.2014 20:57

Mówimy o tych ze zdjęć?
https://goo.gl/maps/Pya14
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 08.10.2014 21:13

Tak, ale trasa wyznaczona przez google nie pokrywa się z voie romain. Jeśli zaznaczysz pieszego ludzika albo rowerowego, to będziesz miał prawidłowo wyznaczoną trasę http://goo.gl/maps/IyLYb. To jest jeden fragment z licznych zachowanych szlaków, choć najdłuższy jaki znam w jednym kawałku.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 08.10.2014 21:29

Dzięki.
Paulka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 497
Dołączył(a): 16.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka » 09.10.2014 12:56

Ale cudne klimaty ... będę śledzić
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 09.10.2014 20:21

Ale cudne klimaty ... będę śledzić


Skoro się podoba to zaraz będzie następny odcinek.
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 09.10.2014 20:27

Region wina, kamienia i lasów - tak przedstawia się Tonnerois. O winie i lasach będzie później, najpierw o kamieniu. W okolicy nie zobaczymy zabytków z cegły, mało też jest budynków szachulcowych jakich wiele możemy podziwiać w nieodległych stąd Auxerre i Troyes. Przez stulecia tutejsi majstrowie budowali z kamienia i zostawili po sobie zwykłe użyteczne rzeczy i wybitne dzieła. O châteaux w Ancy-le-Franc i Tanlay już wspomnieliśmy, zamków, pałaców i rezydencji jest tu więcej. Kamień to stare i piękne domy, a przede wszystkim kościoły. W każdej wsi i miasteczku góruje kościół. Większość z nich powstała w latach 1100 - 1700. Najwięcej jest ich z XVI wieku. W Polsce każdy z nich byłby chlubą całej okolicy, tutaj stoją zamknięte i zaniedbane. Do celów liturgicznych służą zaledwie kilka razy w roku. Charakterystycznymi obiektami są pralnie (lavoir) – w każdej miejscowości na potoku, kanale, źródle budowano zadaszone wiaty wsparte na kamiennych lub drewnianych słupach i łukach, miejsca te służyły do prania bielizny. Dzisiaj sporadycznie służą do podobnych celów, można spotkać tam arabskie rodziny piorące swoje dywany lub czyszczące skóry po rytualnie ubitych baranach. Wokół starych domów i ogrodów ciągną się solidne obrośnięte bluszczem i mchami kamienne mury tworzące wraz z furtkami malownicze labirynty tak sugestywnie opisane w książkach Emila Zoli i Romaina Rollanda. Nowe ogrodzenia rzadko są tak masywne, wokół współczesnych budynków najczęściej widzimy żywopłoty i ażurowe płotki albo ogrodzenia nie ma wcale.
Tonnerre - nazwa w uchu Polaka brzmi dość egzotycznie ale po przetłumaczeniu dowiemy się, że tonerre to po prostu grzmot. Miasteczko pełne jest starodawnych kamienic, są tu zabytkowe kościoły i dwa obiekty osobliwe. Pierwszym z nich jest stary szpital zwany Hôtel-Dieu, gmach dorównujący rozmiarami niejednej katedrze, wybudowany pod koniec XIII wieku w zaledwie trzy lata. Fundatorką szpitala była Małgorzata Burgundzka. Niedaleko od szpitala u stóp zbocza jest wylot jaskini. Jaskinia pod ziemią tworzy syfon zalany wodą o głębokości 39 metrów. Wygląda jak bezdenne jeziorko o szmaragdowej toni zasilane podwodną rzeką. W XVIII wieku wylot jaskini obudowany został okrągłym murkiem a przestrzeń między zboczem a wodą zadaszona. W ten sposób mieszkańcy Tonnerre dorobili się pralni. Fosse Dionne, tak nazwano pralnię, jest miejscem niezwykłym, unikalnym, nigdy nie słyszałem o czymś podobnym. Jaskinia i podwodna rzeka jest wyzwaniem dla nurków, udało się dotrzeć na odległość 370 metrów wgłąb jaskini, dalej silny nurt, przewężenia i syfony nie pozwalają dotrzeć. Po kilku śmiertelnych wypadkach eksploracja Fosse Dionne została zakazana. Budowniczym pralni był ojciec Charlesa d'Éon de Beaumont znanego bardziej jako Chevalier d'Eon lub też jako Mademoiselle d'Eon, otóż ten dyplomata, szpieg, mason i bibliofil występował raz jako mężczyzna by za chwilę przebierać się za kobietę bo w tym wcieleniu czuł się lepiej. D’Eon spędził w Tonnerre dzieciństwo i starość. Od jego nazwiska transwestytyzm zwany też jest eonizmem.


Obrazek



Małgorzata Burgundzka, żona króla Karola I, hrabina Tonnerre zostawszy wdową tutaj właśnie osiadła. Zasłużyła się dla miasta i do tej pory otaczana jest czcią. W rocznicę jej śmierci (4 września) co dwa lata odbywa się w Tonnerre Festiwal Średniowieczny. Na trzy dni miasto zmienia swoje oblicze, ulicy wysypuje się słomą, sklepy i restauracje przenoszą się na ulice, na straganach i stołach króluje tradycyjne jedzenie i picie, wszyscy mieszkańcy przebierają się w stroje średniowieczne a straż miejska w zbroje. Turyści też chętnie przebierają się, nie ma z tym problemu bo działają wypożyczalnie, do miasta ściągają garncarze, kołodzieje, klauni, bractwa rycerskie. Jednym słowem zabawa przednia. Francuzi z prowincji uwielbiają różnego rodzaju festyny i świetnie się na nich bawią. W każdy weekend coś w okolicy się dzieje: albo festyn z okazji święta państwowego, albo dożynki, albo Święty Wincenty (dożynki winiarzy), albo zabawa organizowana przez związek kombatantów wojny algierskiej, albo pchli targ zwany tutaj vide grenier (opróżnij strych). Centralnym punktem wszystkich tych imprez jest bufet, najłatwiej trafić tam po, dla jednych smakowitym dla innych wstrętnym zapachu grillowanych andouillette’ów - czyli kiełbasek z flaków wieprzowych. Przy bufecie nietrudno spotkać znajomego, jest to znakomita okazja, wręcz obowiązek aby wychylić un pot. Francuzi do tej pory nie mogą się pogodzić z zaostrzeniem antyalkoholowych przepisów drogowych godzących w ich tradycję.


Obrazek

Dachy Tonnerre

Obrazek

Kościół Świętego Piotra. Poprzednie zdjęcie zrobione jest z tarasu przy kościele.

Obrazek

Prowadzi tędy jedna z głównych dróg św. Jakuba

Obrazek

Znowu dachy tonnerrskie

Obrazek

Jeden z niewielu ciągle czynnych punktów usługowych w centrum miasta

Obrazek

Mury starego szpitala Hôtel- Dieu

Obrazek

Ten wielki dach to stary szpital ufundowany przez Małgorzatę Burgundzką, tuż za nim nowy szpital zbudowany w 1971 roku pod patronatem pani Pompidou, żony prezydenta

Obrazek

Odnoga l’Armançon tworzy tonnerską Wenecję.

Obrazek

Czasami woda groźnie się podnosi

Obrazek

Tutaj wysoka woda 1 maja ubiegłego roku

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Liceum imienia Kawalera d'Eon

Obrazek

Jeden z nowszych budynków w centrum miasta

Obrazek

Fosse Dionne - jaskinia i pralnia miejska

Obrazek

Jest kilka teorii pochodzenia nazwy Fosse Dionne, prawdopodobnie pierwotną nazwą było celtyckie Fons Divona - źrodło bogini

Obrazek

Jak każde niezwykłe miejsce Fosse Dionne ma swoje legendy. Pewne jest, że źródło było miejscem kultu w czasach przedchrześcijańskich.

Obrazek

Podczas intensywnych opadów wydajność źródła gwałtownie wzrasta

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

W sierpniu woda opada i rozwijają się glony

Obrazek

Bezpośrednie otoczonie Fosse Dionne

Obrazek

Bezpośrednie otoczonie Fosse Dionne

Obrazek

Bezpośrednie otoczonie Fosse Dionne

Obrazek

Bezpośrednie otoczonie Fosse Dionne

Obrazek

Bezpośrednie otoczonie Fosse Dionne

Obrazek

W murach wybudowano kominy pod którymi rozpalano ogniska aby podgrzać wodę

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Fosse Dionne jako pralnia używana była jeszcze w latach pięćdziesiątych

Obrazek

Relaks po praniu

Obrazek

Relaks po praniu. Tak naprawdę to panie z festynu średniowiecznego przyszły dać ulgę nogom.

Obrazek

Święto gużera - kolejny lokalny festyn. Gużer to rodzaj placka znanego tylko w Burgundii. Wikipedia o gużerze: http://fr.wikipedia.org/wiki/Gougere


Obrazek

Rożen z baraniną na wieczorną imprezę kombatantów

Obrazek

Jeden z licznych niedzielnych targów staroci nazywanych vide grenier (opróżnij strych)

Obrazek

Stragany ustawiane są na ulicach wsi i miasteczek albo na przyległych łąkach

Obrazek

Wystawcami najczęściej są mieszkańcy, jest to okazja do pozbycia się rupieci zalegających strychy i piwnice. Są też zawodowi sprzedawcy.

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Piwo schodzi nieźle, konwalie gorzej.

Obrazek

Vide grenier to okazja do zabawy i spotkania przy bufecie.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Na festyn myśliwski do Chablis przybyły setki samochodów

Obrazek

Największym zainteresowaniem cieszy się bufet

Obrazek



Obrazek

W odróżnieniu od ludzi psy nie są zadowolone z udziału w festynie

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Kobiety na traktory! Przy okazji festynu pokaz starych traktorów, maszyn rolniczych i samochodów.

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Sentyment do tradycyjnego rolnictwa tkwi mocno - nie tylko pokazy ale też różne ozdoby z sielankowymi scenkami.

Obrazek



Obrazek

Dowód na to, że Lenin grasował nie tylko w Poroninie

Obrazek

Starszy brat naszego Jumpy'ego

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Kucyk już ma dość obwożenia dzieci.

Obrazek

Chablis szykuje się do kolejnego festynu

Obrazek

Konfitury: pomarańczowa, jeżynowa,rabarbarowo-jabłkowa, z zielonych pomidorów, pigwowa, patisonowa, śliwkowa i brzoskwiniowa.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Les Médiévales de Tonnerre Tonnerrskie Średniowiecze - malowniczy festyn odbywający się co dwa lata. Korowód otwierają rajcowie.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

cdn
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.10.2014 20:54

Fajne to Fosse Dionne.

A propos Hotel-Dieu - widziałeś ten? Chyba najpiękniejszy.

Pozdrawiam,
Wojtek
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 10.10.2014 07:37

A propos Hotel-Dieu - widziałeś ten?


Widziałem w Twojej relacji. Do Beaune mam pecha, byłem bardzo blisko, w Dijon z jednej strony, w rezerwacie Morvan z drugiej, innym razem jechaliśmy specjalnie do Beaune, ale trzeba było zawrócić. W przyszłym roku muszę naprawić ten błąd, Z Flogny mam zaledwie 150km.
TJL
Croentuzjasta
Posty: 207
Dołączył(a): 04.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) TJL » 10.10.2014 08:25

Francuzi uwielbiają takie średniowieczne festiwale. W podobnych brałem udział w Ribeaunville w Alzacji oraz w Le Puy w środkowej Francji. Świetna zabawa. Podobne imprezy są też na Węgrzech - również fajnie.
Pozdrawiam,
Tomek
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 10.10.2014 21:20

I tak doszliśmy do drugiej chluby regionu: wina. Tonnerre rozłożyło się na zachodnich zboczach doliny l’Armançon, przeciwległe stoki zajmują winnice produkujące bourgogne-épineuil czyli czerwone i różowe burgundy z Epineuil. Jednak prawdziwa perła i chluba okolicy jest w innym miejscu. Aby tam dojechać trzeba się wspiąć na strome wzgórze dominujące nad Tonnerre, stąd możemy oglądać imponujacą panoramę. Mijamy Yrouerre gdzie warto się zatrzymać aby podziwiać oranżerię, pralnię, kościół i harmonijne domy z białego kamienia. Dalej droga wiedzie przez rozległe pszeniczne pola, które za moment ustępują rozległym winnicom. Jesteśmy w Chablis. Tak nazywa się miasteczko położone w dolinie w sercu winnic, tak też nazywa się słynne białe wino. Chablis to absolutna ekstraklasa światowa win, a nawet ścisła czołówka tej ekstraklasy. W Chablis i kilku wioskach w pobliżu wytwarza się z owoców chardonnay żółtawo-zielonkawe wino o rzeźko-cierpkim smaku noszące przydomek „wino dyplomatów”, wyjątkowy smak wino zawdzięcza specyficznym glebom wapiennym i kunsztowi tutejszych vignerons. Samo miasto niczym specjalnym się nie wyróżnia, choć nie brakuje tu urokliwych zaułków i wiekowych zabytków. Warto przyjechać tutaj w niedzielne przedpołudnie, w każdą niedzielą odbywa się targ. Nie ma specjalnego placu targowego, na czas targu zamyka się dla ruchu kilka ulic w centrum na których rozstawia się stoiska. Na stoiskach rozmaitości: siekiery, buty, kosiarki, świecidełka, nasiona, szale i sukienki, dzieła sztuki i koszmarki, mnóstwo warzyw i owoców. Najciekawsze są stoiska z tradycyjnymi potrawami, znajdziemy tu salcesony i kiszki, suche kiełbasy, rozmaite wypieki od wielkich bochnów żytniego chleba po gużery i zatrzęsienie serów, w żadnym z polskich supermarketów nie znajdziemy tylu rozmaitych gatunków co tutaj na jednym stoisku. Po zakupach koniecznie trzeba spocząć w którejś z piwnic i skosztować chablis. Nie namawiam oczywiście na te z górnej półki, grand cru kosztują bowiem majątek, ale butelkę petit- chablis można kupić już za 10 euro.
Chablis leży nad Serein, l’Armançon i Serein to rzeki bliźniaki; źródła mają niedaleko od siebie, wpadają do l’Yonne też nieopodal a płyną od siebie w odległości od 5 do 15 kilometrów. Jeśli już jesteśmy nad Serein warto odwiedzić dwa inne miasteczka Noyers i Pontigny leżące nad tą urzekającą rzeką. Noyers-sur-Serein znane jako bourg médiéval (gród średniowieczny) uznawane jest za jedną z najpiękniejszych miejscowości Francji. Miasto ma autentycznie średniowieczną zabudowę, pokryte bluszczem i glicyniami mury obronne i najstarsze baszty mają 1000 lat, 78 budynków liczy ponad 600 lat. Zwiedzanie utrudniają czasami filmowcy bowiem miasto jest znakomitą scenografią dla filmów historycznych, kręcony tutaj jest też jeden z popularnych seriali. W Noyers mamy bezlik zabytków, w pobliskim Pontigny tylko jeden ale za to jaki – opactwo cystersów z XII wieku. Ogromny gmach w stylu wczesnogotyckim robi kolosalne wrażenie i budzi szacunek dla budowniczych z tak odległej epoki. Długość głównego kościoła wynosi 125 metrów, dla porównania paryska Notre-Dame liczy 105 metrów a licheński gigant 139 metrów.




Obrazek

Tu rozpoczynają się winnice Chablis.

Obrazek

Pąki zaczynają się rozwijać, tak zaczyna się najwykwitniejsze z wykwintnych win - chablis

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Szczep chardonnay - to z niego powstaje chablis

Obrazek

A to już jest pinot noir z którego wyrabia się bourgogne-épineuil

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Rzeka Serein w Noyers

Obrazek

Rzeka Serein w Noyers

Obrazek

Serein potrafi być groźna

Obrazek

Rzeka Serein w Noyers

Obrazek

Czasami jej wody wspinają się bardzo wysoko.

Obrazek

Noyers - miasto średniowieczne

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

W Noyers ani metra ani tramwajów nie ma, ale dziewczyny sobie radzą.

Obrazek

Mury, murki, furtki, zakamarki

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Opactwo w Pontigny.

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Oranżeria w Yrouerre

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

Vézinnes, mała leżąca na uboczu wioska - resztki pałacu zbudowanego w 1540 roku przez Jana Stuarta kapitana Gwardii Szkockiej

Obrazek

Huta z XVIII wieku w Buffon

Obrazek

Moja ulubiona uliczka w Carisey

Obrazek

Courtaoult -wioska liczy zaledwie 80 mieszkańców, kościól z XVI wieku


___________________________________________________________________

Francuski ma dość skomplikowaną ortografię, dlatego pozwolę sobie na sporządzenie mini słowniczka uproszczonej wymowy użytych w tekście słów francuskich. Zapis nosowego a – ã.


Ancy-le-Franc ãsi lefrã
andouillette ãdujet
arrondissement arądismã
Auxerre oser
Auxois osła
Beaumont bomą
bourg médiéval bur mediewal
Bourgogne burgoń
bourgogne-épineuil burgoń epinej
cabane kaban
Chablis szabli
chardonnay szardone
château szato
Chevalier d'Eon szewalie deą
Clairvaux klerwo
Côte-d'Or kotdor
Dijon diżą
eau-de-vie odwi
Roissy rłasi
Flogny-la-Chapelle flonilaszapel
Floigny flłani
Flougny fluni
Fosse Dionne fos dion
Fosses Nord fos nor
gouttes gut
grand cru grã kri
Hôtel-Dieu oteldie
l’Armançon larmãsą
l’Yonne ljon
La Madeleine lamadlen
lavoir lawłar
_______________________________________________________________

CDN
Ostatnio edytowano 12.10.2014 23:32 przez jumpy, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.10.2014 21:34

Mieścina klimatyczna, flora niczego sobie.
Pisz mniejszym fontem.
Długo się post ładuje.
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 11.10.2014 09:02

FUX napisał(a):Pisz mniejszym fontem.

ale się dobrze czyta...
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 11.10.2014 11:26

FUX napisał(a):Pisz mniejszym fontem.
Długo się post ładuje.


Jednym większy font przeszkadza, innych cieszy. Generalnie strony internetowe robione są przez młodych dobrze widzących (jeszcze) i nie uwzględniają potrzeb tych co mają słabszy wzrok. Pozwolę sobie zostać przy dotychczasowej wielkości czcionki.

Zmniejszyłem znacznie rozmiar wszystkich obrazków, powinny się ładować szybciej.
jumpy
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 14.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jumpy » 11.10.2014 17:47

TJL napisał(a):Podobne imprezy są też na Węgrzech - również fajnie.

Nie znam Węgrów, ale wydają mi się narodem dość ponurym. Przy okazji przypomniałm mi się pewien epizod. W 2000 roku byłem na zorganizowanej imprezie w latynoskim kraju na drugiej półkuli. Lokalna przewodniczka Marta opowiadała, że niedawno miała grupę Węgrów a ci strasznie pili. Była tym zaskoczona. Węgrzy odpowiadali: jak przyjadą Polacy to się dopiero zdziwisz jak oni piją. Marta powiedziała jednak, że w pijaństwie nie mamy szans konkurować z Węgrami.
Tak to bywa ze sterotypami.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
W dolinie l’Armançon - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone