Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

Pięknie .
Nam Sandomierz bardzo się podobał pomimo, że zwiedzaliśmy go częściowo w deszczu

pozdrawiam,
Michał

Mikeee napisał(a):Nam Sandomierz bardzo się podobał pomimo, że zwiedzaliśmy go częściowo w deszczu

To ja już jednak wole te 30-stopniowe upały. Zwłaszcza, że można było znaleźć chwilę wytchnienia w Wąwozie Królowej Jadwigi.
Zapraszam .

Sandomierz - Wąwóz Królowej Jadwigii

Mijamy Dom Długosza.
Ceglano-kamienny, gotycki dom wzniesiony został z fundacji Jana Długosza w 1476 r. dla księży mansjonarzy, którzy pełnili posługę w kolegiacie sandomierskiej. Obecnie ma tu siedzibę Muzeum Diecezjalne.










Schodkami między Domem Długosza, a Collegium Gostomianum - dawnym kolegium jezuickim z 1604 r. schodzimy w kierunku Wisły.










Ulicą Krakowską dochodzimy do wejścia do wąwozu.






(...)

Wąwóz Królowej Jadwigi to około półkilometrowy wąwóz lessowy, którego ściany dochodzą do 10 m. wysokości. Powstał w wyniku erozji wodnej. Woda po opadach atmosferycznych latami drążyła go w drobnej i miękkiej skale lessowej.














Wąwóz jest chroniony jako pomnik przyrody. Ściany wąwozu porastają głównie drzewa liściaste, m.in. lipy, wiązy, akacje, klony. Podmywane przez wodę korzenie tworzą fantastyczną scenerię.


















Praktycznie u wylotu wąwozu stoi gotycki kościół św. Pawła wzniesiony w latach 1426-34, rozbudowany i przebudowany w XVII i XVIII wieku.

Wąwóz o podobnym uroku i podobnych trudnościach (fotograficznych) zwiedziliśmy w Kazimierzu - Wąwóz Korzeniowy. Jak nazwa wskazuje to właśnie korzenie drzew są jego największym urokiem.

Kolejna odsłona Sandomierza pięknie pokazana. Widać, że zauroczył Was.

Lidia K napisał(a):Wąwóz o podobnym uroku i podobnych trudnościach (fotograficznych) zwiedziliśmy w Kazimierzu - Wąwóz Korzeniowy. Jak nazwa wskazuje to właśnie korzenie drzew są jego największym urokiem.

Tam też nas poniosło .

Lidia K napisał(a):Kolejna odsłona Sandomierza pięknie pokazana. Widać, że zauroczył Was.

Bardzo
Chociaż mój numer jeden całego wyjazdu cięgle jeszcze przed nami. Ale ta wygrana dosłownie o włos .

marze_na napisał(a):... ostatnią istniejącą furtą w muchach obronnych...

Może warto by było takim muchom choć jedna fotkę strzelić

pzdr

Sandomierz - Kościół św. Jakuba Apostoła



Późnoromański kościół św. Jakuba pochodzi z XIII w. Budowę rozpoczęto w 1226 roku. Decyzją Iwona Odrowąża, biskupa krakowskiego, kościół stał się siedzibą konwentu dominikańskiego. Pierwsze zabudowania klasztorne wznoszono równolegle z budową kościoła.







Dzisiaj, jak przed wiekami, w klasztorze mieszkają zakonnicy, którzy wrócili do Sandomierza w 2001 roku (w 1864 r. nastąpiła kasata klasztoru Dominikanów).













Bez wątpienia największe wrażenie robi dwudzielny portal wykonany z formowanej cegły.













(...)

Kościół św. Jakuba jest bazyliką krytą stropem. Skromny wystrój współgra z prostym stylem.











Tylko barokowe sklepienie nad prezbiterium zdaje się nie przystawać do reszty.







Na koniec jeszcze mała porcja dekoracyjnych cegiełek z elewacji .

Po obejrzeniu Waszych zdjęć, nabrałam wielkiej ochoty, by ponownie wrócić do Sandomierza

Mnie też się baaardzo podoba Sandomierz widziany Waszym obiektywem

Miałam tam być jesienią ubiegłego roku, nie wyszło... Pospaceruję więc z Tobą wirtualnie

Sandomierz jest piękny, to fakt . Bardzo ładne zdjęcia .

krakusowa napisał(a):nabrałam wielkiej ochoty, by ponownie wrócić do Sandomierza

maslinka napisał(a):Pospaceruję więc z Tobą wirtualnie

Nefer napisał(a):Sandomierz jest piękny, to fakt .

W takim razie zapraszam na ostatnią odsłonę naszej niedzieli w Sandomierzu .

Sandomierz - Zamek Królewski

Od kościoła św. Jakuba do zamku idziemy ścieżką wzdłuż klasztornych winnic.













Murowany zamek na nadwiślańskim wzgórzu zbudował w XIV w. Kazimierz Wielki. Z tego pierwszego zamku pozostało do dziś niewiele, jedynie fragmenty fundamentów.
W XV w. za sprawą króla Kazimierza Jagiellończyka gotycki zamek został rozbudowany. Największa przebudowa nastąpiła jednak w XVI w. za panowania królów Zygmunta I Starego i Zygmunta Augusta - zamek gotycki przekształcono w zamek renesansowy.








Zamek mocno ucierpiał podczas Potopu. W 1656 r. wycofujący się z zamku Szwedzi wysadzili warownię. Całkowitemu zniszczeniu uległy skrzydła południowe i wschodnie. Tylko zachodnie nadawało się jeszcze do odbudowy.
W latach 1680-88 król Jan III Sobieski nakazał remont i rozbudowę zachowanego skrzydła zachodniego zamku.








W 1986 r. zamek przekazano Muzeum Okręgowemu i po odrestaurowaniu i adaptacji udostępniono do zwiedzania.




Muzeum nie zwiedzamy. Zwyciężyły inne potrzeby .
Kierując się opiniami z tripadvisora siadamy w Bistro Podwale.

Każdy znajduje coś dla siebie .





Karmią też dobrze .

29.08 - Sandomierz - Podziemna Trasa Turystyczna

Zaraz po śniadaniu opuszczamy gościnną Willę w Ogrodzie, ale nie żegnamy się jeszcze z Sandomierzem.
Po raz ostatni już meldujemy się na Opatowskiej. W poniedziałkowe przedpołudnie jest tu puściutko, zniknęły gdzieś weekendowe tłumy.










Chcemy sprawwdzić jeszcze jedną atrakcję Sandomierza, jaką jest Podziemna Trasa Turystyczna.

Podziemna Trasa Turystyczna to zespół dawnych miejskich piwnic i składów kupieckich pochodzących z XIV i XV wieku. Liczy 470 m i składa się z 34 połączonych ze sobą pomieszczeń, położonych na kilku kondygnacjach na głębokości od 4 do 12 metrów pod powierzchnią.

Wejście do podziemi znajduje się przy Rynku 12 (boczne wejście od ul. Oleśnickich), natomiast wyjście - w budynku sandomierskiego Ratusza.
Bilety wstępu: normalny 10 zł, ulgowy 6 zł.












Oprowadzający nas przewodnik opowiada nie tylko o powstawaniu podziemnych składów i magazynów, ale też ciekawie przedstawia historię miasta, sypie ciekawostkami, przytacza legendy, w tym najsłynniejszą o Halinie Krępiance.
Atrakcja zdecydowanie na plus .












Podsumowując...
Sandomierz zrobił na nas duże wrażenie. Jeśli tylko nadarzy się okazaja z przyjemnością jeszcze tu kiedyś zajrzymy. Pięknie położony, czysty, zadbany, z nieprzeciętnej urody zabytkami. Szukam w pamięci, ale nie mam się do czego przyczepić, Wywozimy same miłe wspomnienia .