Umbria ... z siatkówką w tle ;-)

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):

megidh napisał(a):Ten lew skojarzył mi się z symbolem klubu żużlowego z mojego miasta.

A co to za klub, bo ja z żużlem to nie bardzo

Oj Aga Aga . Włokniarz Częstochowa .

Wiedziałam, że Ty mi podpowiesz

Umbria ... z siatkówką w tle

Civita di Bagnoregio

To miejsce przesądziło, że zamiast Gargano wybrałam Umbrię
Mecz Perugia-Modena tylko przechylił szalę

Civita di Bagnoregio to umierające miasteczko na szczycie skały tufowej, która od lat podlega postępującej erozji, prowadząc do licznych osunięć. Pierwsze poważne zniszczenia sięgają roku 1695. Od tamtej pory kolejne budynki i kawałki kamieni osuwały się, co doprowadziło do tego, że miasto z każdej strony otoczone jest przepaścią. Rocznie miasto zmiejsza się o ok. 7 cm z każdej strony.

Do samego miasteczka nie można dojechać i samochód trzeba zostawić w Bagnoregio.
My zostawiliśmy tu:42°37'38.4"N 12°05'36.2"E, parking płatny - 1,50 euro/gdzinę

Nie ma czasu żeby spokojnie zjeść ...



Uliczki Bagnoregio nie są brzydkie ... mąż chce zaglądać wszędzie ... bo nie wie co jest "daniem głównym"
Ja wiem i dlatego obiecuję, że rozejrzymy się tu wracają
Nie dało rady przekonać ...








































Przy Caffè Belvedere jest punk widokowy i wtedy po raz pierwszy ukazuje nam się taki widok

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):My zostawiliśmy tu:42°37'38.4"N 12°05'36.2"E, parking płatny - 1,50 euro/gdzinę
Nie ma czasu żeby spokojnie zjeść ...

Mąż skomentował "Ale my mamy inne problemy" .
Przyjedzie czy nie przyjedzie? Gdzie jest ten przystanek? itp itd ....

Ale ten brak czasu nie tyczył się płatnego parkingu
Chciałam jak najszybciej iść do Civitaregio, bo było już późno ...
Teraz żałuję, że nie zrobiłam odwrotnie ... najpierw Civitaregio, potem Orvieto ...

marze_na napisał(a):Pozdrawiamy serdecznie z cudownej Lipari .

Również pozdrawiam i czekam na Wasz powrót i relację

tony montana napisał(a):No w końcu w tej relacji coś się ruszyło... Ile można się lenic:)

I tak mniej niż Ty się lenię

Umbria ... z siatkówką w tle

Civita di Bagnoregio


Widoki z Belvedere są fantastyczne









To, że do miasteczka na skale nie można wjechać, to nie wszystko
Nie można też sobie wejść OT TAK
Trzeba zakupić bilet ...
Do ubiegłego roku bilet kosztował 1,50 euro ... teraz 5 euro/osoba
Kolejka do bigleterii jest dość długa, stoimuy około 10 minut ... i już nie podobają mnie się te tłumy ...



Mamy bilety ... idziemy więc i my ...




Dalej jest tylko gorzej ... ludzi jak mrówków ...



















Całe szczęście więcej ludzi wychodzi z miasteczka niż wchodzi ... i z czasem robi się przyjemniej























































































Kiedy wychodzimy słoneczko bardziej śmiało oświetliło miasteczko ...












Ostatni rzut oka na Civitę di Bagnoregio ... mam nadzieję, że jednak miasteczko nie zniknie

piekara114 napisał(a):Nadrobiłam. Teraz będę na bieżąco.

A może tak na bieżąco ruszysz z Twoim Pelo i Atenami?
Poproszę Beatko

piekara114 napisał(a):Włochy najpierw skończę i przeniesiemy się do Epiru...

Noooo doooobra

tony montana napisał(a):Ta Civita to najładniejsza z daleka
Uliczki jak w każdym włoskim miasteczku ;]
Nardo czy San Leo

NARDO ZDECYDOWANIE LADNIEJSZE

Tak Tony, myślę, że powinieneś jechać do Nardo