Ukarali mnie

dborange napisał(a):To był kwit od jakiegoś boja parkingowego a nie od policji czy podobnej służby mundurowej. Nawet z tego co widziałem to Ci chłopcy chodzą co chwila i patrzą gdzie się nie kończy czas... Zanim ułatwi może zapomną
W Bieszczady to ja się wybieram )

póki co jedyne wyjście to olać to, jeżeli będą mieli podstawy i będzie się im chciało to cię namierzą, i jeśli przyślą wezwanie to masz dwie opcje zapłacić albo się odwołać o ile mnie pamięć nie myli, to włosi kazali mi się odwoływać tylko po włosku

dborange napisał(a):To był kwit od jakiegoś boja parkingowego a nie od policji czy podobnej służby mundurowej. Nawet z tego co widziałem to Ci chłopcy chodzą co chwila i patrzą gdzie się nie kończy czas... Zanim ułatwi może zapomną
W Bieszczady to ja się wybieram )

płacz i płać

My kiedys mielismy niemiłą sytuację w Dubrovniku. Parking pod samymi murami starego miasta. Zapłacilismy za dwie godziny parkowania w parkometrze. Dodatkowo zapytałam pana z obsługi parkingu co jesli czas zostanie przekroczony...odpowiedział,ze dopłacimy przy wyjeździe. Wiec na spokojnie chodzilismy sobie i zwiedzaliśmy. po trzech godzinach wyjezdżamy z parkingu a tam już stoi inny pan z obsługi i woła od nas 100 kun kary za przekroczony czas parkowania i brak biletu. No szlag mnie trafił ! W rezultacie po długim tlumaczeniu i targach odpalilismy panu 20 kun i temat się skończył.

Może komuś się przyda

W Tribunj i Vodicach maxymalny mandat za brak biletu parkingowego to dzienna stawka postoju ,i w Tribunj to 25 kun a w Vodicach 30-40 kun
Widziałem mandaty w Tribunj na taką kwote za wycieraczką samochodu
Z tego co tłumaczył mi Chorwat ,sądy w Chorwacji przyznały rację klientom ktorzy nie zgadzali się z wysokimi mandatami
Nie wiem czy obowiązuje to w całej Chorwacji

JackDaniels;) napisał(a):płacz i płać

Nie mam zamiaru.
Nie ma co tego ciągnąć. Pożyjemy, zobaczymy
Później starałem się stawiać na parkingach gdzie się płaci przy wyjeździe.
Życzę bez mandatowych wakacji )

100 kun to spoko... My postawiliśmy auto na parkingu w Dubrovniku pod hotelem, wracamy o 23.00 a tam stoi inne auto:-). Jaka śliczna pierwsza myśl - ukradli!! Mały szok! Okazało się, że parking przy hotelu prywatny, autko zabrali na inny miejski parking. 500 kun transport, a drugie 500 kun mandat! Czyli 1000 poszło, a i tak była radość, że jest AUTO:-) Życzę wszystkim miłego wypoczynku i mało tego typu przygód... nooo i do zobaczenia w Chorwacji po 26 lipca. Pozdrawiam serdcznie:-) Andrzej

1000 kun = 10 kolacji rybnych w konobie.

55 euro za brak winiety na Węgrzech. Zjechałem na pierwszą stację za przejściem aby kupić... zajechali mi drogę dosłownie 10mb przed stacją i ... trzeba było płacić lub kupić w Cro.
Sępy wegierskie!!!!

darek1 napisał(a):1000 kun = 10 kolacji rybnych w konobie.

Raczej dwie.

rapez napisał(a):55 euro za brak winiety na Węgrzech. Zjechałem na pierwszą stację za przejściem aby kupić... zajechali mi drogę dosłownie 10mb przed stacją i ... trzeba było płacić lub kupić w Cro.
Sępy wegierskie!!!!

Taka sama sytuacja w Austrii, tylko że mandat wyniósł 120E. Zresztą, to i tak drobne, bo za przejechanie 1 km bez viatolla w Polsce pojazdem z przyczepą o wspólnym dmc 3532 kg dostałem 3000zł.....