Trochę humoru 2

napisał(a) **Vjetar** » 14.09.2012 15:03

Zaczął się rok szkolny więc może coś z dzienniczków uwag.

Córka miała spódniczkę krótszą ode mnie.

Syn twierdzi, że jest fajny. Proszę uświadomić dziecko.

Marysia podniosła jedną stronę stołu i z góry go puściła. Stół uderzył z wielkich hukiem o podłogę.
Marysia skomentowała to głośno na całą klasę: kurwa, ale jebło.

napisał(a) **krzycholu** » 14.09.2012 16:07

Widocznie nikogo takiego w rodzinie nie masz i cię to śmieszy :cry:

[/quote]
Do Miłosz i Pitera -sorry, nie chciałem Was urazić...[/quote]

Ja w ogóle nie poczułem się urażony, po prostu mnie to nie śmieszy.[/quote]
No comments

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 15.09.2012 11:46

Pompka działa bez zarzutu..

J. C. Van Damme. Warto obejrzeć całe półtorej minuty.

napisał(a) **Raul73** » 15.09.2012 17:52

Komentarz meczu Polska – Anglia w TV Trwam:

I otrzymał Jakub z rodu Błaszczykowskich piłkę na prawym skrzydle. A otrzymawszy ją, pognał czym prędzej, chcąc ją w pole karne przerzucić, ale przy próbie owej zablokowan został. I udał się Jakub ku narożnikowi, aby rzut rożny wykonać. I rzekł pan do Jakuba: „Wyekspediuj piłkę na długi słupek, albowiem tam Robert czekać powinien”. I tak też Jakub uczynił. A na długim słupku rzeczywiście czekał Robert z rodu Lewandowskich. A ujrzawszy przed głową swoją futbolówkę, uderzył ją silnie ku bramce angielskiej. Na nic rozpaczliwa parada bramkarska się zdała! Zatrzepotała futbolówka w siatce. W ten sposób ukarał Pan niewiernych synów anglikańskich.
I odezwał się głos z trybun: „Kto wygra mecz?”. A z przeciwległych trybun odpowiedział mu chór kibicowski: „Polska”. Następnie cały lud zebrany zaśpiewał tradycyjną pieśń uwielbienia dla prezesa Grzegorza i całego związku jego…

napisał(a) **bonar** » 15.09.2012 19:32

Komentarz meczu Polska – Anglia w TV Trwam:

piękna polszczyzna, ale jakoś tak dziwnie brzmi, nie to co

Marysia skomentowała to głośno na całą klasę: kurwa, ale jebło.

cóż, to tylko żarty :oops:

napisał(a) **bonar** » 15.09.2012 19:44

Policjant:
- Siódmy raz pana zatrzymuje i siódmy raz gubi pan ładunek!
- A ja siódmy raz powtarzam, ze jest zima, a ten samochód to piaskarka.

Dwóch profesorów:
- Nie chcą się uczyć ci studenci, raz im tłumaczę, oni nic nie rozumieją, drugi raz oni nic, trzeci, czwarty... sam zrozumiałem, a oni nic.

Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina...
- A warzywo? - pyta kelner
- Och, dla niego to samo co dla mnie...

napisał(a) **anakin** » 15.09.2012 21:47

Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkał u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch*j wie co.

Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 15.09.2012 21:58

Leży Czerwony Kapturek z Wilkiem w łóżku. Czerwony Kapturek zapalając szluga mówi: zęby może u ciebie i duże...

napisał(a) **Anai** » 15.09.2012 22:40

bonar napisał(a):Policjant:
- Siódmy raz pana zatrzymuje i siódmy raz gubi pan ładunek!
- A ja siódmy raz powtarzam, ze jest zima, a ten samochód to piaskarka.

Dwóch profesorów:
- Nie chcą się uczyć ci studenci, raz im tłumaczę, oni nic nie rozumieją, drugi raz oni nic, trzeci, czwarty... sam zrozumiałem, a oni nic.

Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina...
- A warzywo? - pyta kelner
- Och, dla niego to samo co dla mnie...

Rewelacja...

anakin napisał(a):Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkał u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch*j wie co.

... i to też :mg:

napisał(a) **Arek** » 17.09.2012 06:47

Żona do męża:
- Kochanie, ty dzisiaj jesteś jakiś inny. Masz jakieś zmartwienie?
- Tak, mam.
- Czy nie chcesz ze mną o tym porozmawiać?
- Nie, nie chcę. To jest moja sprawa.
- Ależ skarbie, przecież się kochamy. U nas nie ma słowa JA i nie ma słowa TY. Jest tylko słowo MY, wiec powiedz proszę jakie mamy zmartwienie?
- No dobrze. A wiec otrzymaliśmy dzisiaj list od jakiejś pani adwokat, który nas informuje ze zostaliśmy ojcem i musimy płacić alimenty.

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 17.09.2012 07:16

Jak przed śniadaniem, to lepiej nie oglądać, jak po, to w sumie też lepiej nie oglądać.
Śmiech filmującej boski.
:wink:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 17.09.2012 19:27

Marzenie cromaniaka-kupić flaszkę wódki w Czechach i wypić na tarasie w CRO .A gdyby jeszcze rodzina odmówiła transportu zwłok do kraju?
Żyć i umierać !

napisał(a) **Krystof** » 17.09.2012 20:34

arturac napisał(a):Leży Czerwony Kapturek z Wilkiem w łóżku. Czerwony Kapturek zapalając szluga mówi: zęby może u ciebie i duże...

budzi się pani u pana po nocy rano i mówi "no ... mieszkanko też masz małe" :oops:

napisał(a) **Krystof** » 17.09.2012 20:36

hepik napisał(a):Marzenie cromaniaka-kupić flaszkę wódki w Czechach i wypić na tarasie w CRO .A gdyby jeszcze rodzina odmówiła transportu zwłok do kraju?
Żyć i umierać !

jak to dobrze, że wodki nie piję, bo jestem wywrotowcem
uszczuplającycm dochody państwa bezideowcem :papa:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 17.09.2012 21:05

Krystof napisał(a):
arturac napisał(a):Leży Czerwony Kapturek z Wilkiem w łóżku. Czerwony Kapturek zapalając szluga mówi: zęby może u ciebie i duże...

budzi się pani u pana po nocy rano i mówi "no ... mieszkanko też masz małe"

żona do męża po nocy poślubnej (chciała dopiero po ślubie to ma),,,,,,,załamana,,,,,jak my będziemy żyć???pensję też masz małą